Mini tokarka ZUCH-8M

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Autor tematu
Kaz_Kaz
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 22
Posty: 66
Rejestracja: 30 mar 2011, 15:00
Lokalizacja: Tarnów

#41

Post napisał: Kaz_Kaz » 06 lip 2012, 12:04

251mz pisze:
To że falownik może ciągnąć do 400Hz nie oznacza ,że silnik wytrzyma nawet 1/4 tego;)
Jest to prawda, może nieco przesadziłem z tymi 10000rpm (na wrzecionie). Bałem się sprawdzać jaką max częstotliwość wytrzyma silnik, więc ograniczyłem ją programowo do 70Hz


Kaz_Kaz

Tagi:


Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 18
Posty: 2057
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

#42

Post napisał: Andrzej 40 » 07 lip 2012, 21:47

Kaz_Kaz pisze: 3.Rzeczywiście przy niskich obrotach rzędu 100rpm silnik jest nieco słaby pomimo, że falownik może sztucznie zwiększyć jego moment na niskich obrotach o 200%, a Mach3 ma pętlę sprzężenia zwrotnego na wrzecionie i zwiększa lub zmniejsza ilość impulsów przy zmianach obciążenia. Ale rzeczywiście przełożenie 1:2 jest pomyłką z mojej strony i zostanie zmienione na 1:1 jak tylko wytoczę nowe koło wielorowkowe.
4. Co do łożysk to jest tak: przy remoncie kapitalnym trzeba je wymienić, co prawda Zuch ma nakrętkę z gwintem drobnozwojnym do kasowania luzu osiowego ale z promieniowym (czy jak mu tam) jest już gorzej. Za te same pieniądze możesz wstawić łożyska skośne (pasują 1:1 za 6204) lub stożkowe (wymagają skrócenia tulei pomiędzy łożyskami). Ja wybrałem stożkowe i jestem zadowolony.
Do 3) - ZUCH ma oryginalnie potrójne koło pasowe na wrzecionie i tak bym zostawił dorabiając (jeżeli nie masz) również potrójne na silnik. Odpowiedni dobierając 3 przełożenia (np.1:2; 1:1 i 2:1) uzyskasz większy moment na mniejszych obrotach silnika (dla 1:2) oraz możliwość podwyższenia obrotów (przy 2:1). Dodatkowo regulacje falownikiem i masz luksus :wink: .
Do 4) kasowanie luzu poosiowego kasuje jednocześne luz promieniowy. Dla kulkowych dopuszczale obciążenia są mniejsze, ale za to mniej się grzeją przy dużych obrotach.


Autor tematu
Kaz_Kaz
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 22
Posty: 66
Rejestracja: 30 mar 2011, 15:00
Lokalizacja: Tarnów

#43

Post napisał: Kaz_Kaz » 07 lip 2012, 22:15

Andrzej 40 pisze: Do 3) - ZUCH ma oryginalnie potrójne koło pasowe na wrzecionie i tak bym zostawił dorabiając (jeżeli nie masz) również potrójne na silnik. Odpowiedni dobierając 3 przełożenia (np.1:2; 1:1 i 2:1) uzyskasz większy moment na mniejszych obrotach silnika (dla 1:2) oraz możliwość podwyższenia obrotów (przy 2:1). Dodatkowo regulacje falownikiem i masz luksus :wink: .
Do 4) kasowanie luzu poosiowego kasuje jednocześne luz promieniowy. Dla kulkowych dopuszczale obciążenia są mniejsze, ale za to mniej się grzeją przy dużych obrotach.
Ja swojego Zucha dostałem bez kół pasowych i silnika, dlatego wybrałem pasek klinowy wielorowkowy i koła pasowe ze złomu samochodowego. Liczę na to że nie będzie poślizgów.

Widzisz. a o tym grzaniu to nie wiedziałem i wzorowałem się na rozwiązaniach stosowanych w dużych tokarkach.

Na jakim etapie jest remont Twego Zucha?
Kaz_Kaz


Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 18
Posty: 2057
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

#44

Post napisał: Andrzej 40 » 08 lip 2012, 00:15

Kaz_Kaz pisze: Ja swojego Zucha dostałem bez kół pasowych i silnika, dlatego wybrałem pasek klinowy wielorowkowy i koła pasowe ze złomu samochodowego. Liczę na to że nie będzie poślizgów.
Widzisz. a o tym grzaniu to nie wiedziałem i wzorowałem się na rozwiązaniach stosowanych w dużych tokarkach.
Na jakim etapie jest remont Twego Zucha?
Poślizgu nie będzie nawet przy pojedynczym pasku. Nie ten kaliber armaty :mrgreen: .
Co do mojego ZUCHa.
Po dokupieniu kół gitary (drogo!), dorobieniu pokrętła posuwu poprzecznego i zaspawaniu wyrwy w koniku (nie przeze mnie) jest pomalowany i złożony. Brakuje kołka blokującego przednią prowadnicę pod suportem, muszę dotoczyć. Poza tym znaleźć jakąś wannę i dorobić podstawę do mocowania tokarki i silnika. Silnik będzie taki sam jak w OUSie i TSA-16 - 3 fazy 220V/370W/ 1470obr/min, umieszczony za wrzeciennikiem + falownik. Poprzedni właściciel przerobił suport oryginalny na suport od TSA-16, bez porównania lepszy od oryginału. Tokarka jest przeznaczona dla wnuka - 13 lat. Jak skończę zamieszczę zdjęcie. I coś muszę wymyślić z uchwytem, bo mam tylko szczęki odwrotne.


Autor tematu
Kaz_Kaz
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 22
Posty: 66
Rejestracja: 30 mar 2011, 15:00
Lokalizacja: Tarnów

#45

Post napisał: Kaz_Kaz » 08 lip 2012, 03:03

Andrzej 40 pisze:... Brakuje kołka blokującego przednią prowadnicę pod suportem, muszę dotoczyć.
Nie wiem, o który kolek dokładnie chodzi, ale zostało mi nieco części po modernizacji, jeżeli miał bym taki to mogę sprezentować za cenę przesyłki. Podeślij zdjęcie i wymiary na PW a poszperam.
Kaz_Kaz


Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 18
Posty: 2057
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

#46

Post napisał: Andrzej 40 » 08 lip 2012, 16:05

Dzięki za chęć pomocy. Wkleję wbrew zapowiedzi zdjęcie mojego ZUCHA z opisem. Sądzę, że to wystarczy do identyfikacji denata :mrgreen: .Obrazek[img]

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 9337
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#47

Post napisał: tuxcnc » 08 lip 2012, 16:22

Andrzej 40 pisze:Sądzę, że to wystarczy do identyfikacji denata :mrgreen: .
Wychodziło by, że kołek ma zbieżność 1:50.
Otwór może być trochę rozbity.
Trzeba by jakoś dokładniej zmierzyć.

.


Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 18
Posty: 2057
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

#48

Post napisał: Andrzej 40 » 08 lip 2012, 16:43

tuxcnc pisze:
Andrzej 40 pisze:Sądzę, że to wystarczy do identyfikacji denata :mrgreen: .
Wychodziło by, że kołek ma zbieżność 1:50.
Otwór może być trochę rozbity.
Trzeba by jakoś dokładniej zmierzyć..
.
JEZU, co ja napisałem :oops: . Miało być 5,1mm i 6,1 mm. Chyba przez ten upał :wink: .
Masz rację, posiałem dokładniejsze pomiary, te są na szybko. Powinny wystarczyć do identyfikacji rzeczywistego kołka.
Zewnętrzny otwór jest faktycznie trochę rozbity na wejściu.

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 9337
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#49

Post napisał: tuxcnc » 08 lip 2012, 17:05

Andrzej 40 pisze: JEZU, co ja napisałem :oops: . Miało być 5,1mm i 6,1 mm. Chyba przez ten upał :wink: .
Ale ten błąd to jest oczywisty.
Kołek ma zapewne zbieżność 1:50 czyli na 50 mm długości ubywa 1 mm średnicy.
Znormalizowane są zbieżności 1:50 i 1:20.

.


Autor tematu
Kaz_Kaz
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 22
Posty: 66
Rejestracja: 30 mar 2011, 15:00
Lokalizacja: Tarnów

#50

Post napisał: Kaz_Kaz » 09 lip 2012, 16:34

Andrzej 40 pisze:Miało być 5,1mm i 6,1 mm[/b].
Niestety nie miałem tego kołka, ja w tych miejscach (miejsca blokowania prowadnic miałem śruby M6 z nacięciem na śrubokręt). Przegwintowałem je jeszcze raz i wkręciłem śruby M6 na "imbus" wewnętrzny. U nas w Galicji mówią na to "robaki"
Kaz_Kaz

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”