251mz pisze:Jest to prawda, może nieco przesadziłem z tymi 10000rpm (na wrzecionie). Bałem się sprawdzać jaką max częstotliwość wytrzyma silnik, więc ograniczyłem ją programowo do 70HzTo że falownik może ciągnąć do 400Hz nie oznacza ,że silnik wytrzyma nawet 1/4 tego;)
Mini tokarka ZUCH-8M
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 18
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
Do 3) - ZUCH ma oryginalnie potrójne koło pasowe na wrzecionie i tak bym zostawił dorabiając (jeżeli nie masz) również potrójne na silnik. Odpowiedni dobierając 3 przełożenia (np.1:2; 1:1 i 2:1) uzyskasz większy moment na mniejszych obrotach silnika (dla 1:2) oraz możliwość podwyższenia obrotów (przy 2:1). Dodatkowo regulacje falownikiem i masz luksusKaz_Kaz pisze: 3.Rzeczywiście przy niskich obrotach rzędu 100rpm silnik jest nieco słaby pomimo, że falownik może sztucznie zwiększyć jego moment na niskich obrotach o 200%, a Mach3 ma pętlę sprzężenia zwrotnego na wrzecionie i zwiększa lub zmniejsza ilość impulsów przy zmianach obciążenia. Ale rzeczywiście przełożenie 1:2 jest pomyłką z mojej strony i zostanie zmienione na 1:1 jak tylko wytoczę nowe koło wielorowkowe.
4. Co do łożysk to jest tak: przy remoncie kapitalnym trzeba je wymienić, co prawda Zuch ma nakrętkę z gwintem drobnozwojnym do kasowania luzu osiowego ale z promieniowym (czy jak mu tam) jest już gorzej. Za te same pieniądze możesz wstawić łożyska skośne (pasują 1:1 za 6204) lub stożkowe (wymagają skrócenia tulei pomiędzy łożyskami). Ja wybrałem stożkowe i jestem zadowolony.

Do 4) kasowanie luzu poosiowego kasuje jednocześne luz promieniowy. Dla kulkowych dopuszczale obciążenia są mniejsze, ale za to mniej się grzeją przy dużych obrotach.
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 22
- Posty: 66
- Rejestracja: 30 mar 2011, 15:00
- Lokalizacja: Tarnów
Ja swojego Zucha dostałem bez kół pasowych i silnika, dlatego wybrałem pasek klinowy wielorowkowy i koła pasowe ze złomu samochodowego. Liczę na to że nie będzie poślizgów.Andrzej 40 pisze: Do 3) - ZUCH ma oryginalnie potrójne koło pasowe na wrzecionie i tak bym zostawił dorabiając (jeżeli nie masz) również potrójne na silnik. Odpowiedni dobierając 3 przełożenia (np.1:2; 1:1 i 2:1) uzyskasz większy moment na mniejszych obrotach silnika (dla 1:2) oraz możliwość podwyższenia obrotów (przy 2:1). Dodatkowo regulacje falownikiem i masz luksus.
Do 4) kasowanie luzu poosiowego kasuje jednocześne luz promieniowy. Dla kulkowych dopuszczale obciążenia są mniejsze, ale za to mniej się grzeją przy dużych obrotach.
Widzisz. a o tym grzaniu to nie wiedziałem i wzorowałem się na rozwiązaniach stosowanych w dużych tokarkach.
Na jakim etapie jest remont Twego Zucha?
Kaz_Kaz
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 18
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
Poślizgu nie będzie nawet przy pojedynczym pasku. Nie ten kaliber armatyKaz_Kaz pisze: Ja swojego Zucha dostałem bez kół pasowych i silnika, dlatego wybrałem pasek klinowy wielorowkowy i koła pasowe ze złomu samochodowego. Liczę na to że nie będzie poślizgów.
Widzisz. a o tym grzaniu to nie wiedziałem i wzorowałem się na rozwiązaniach stosowanych w dużych tokarkach.
Na jakim etapie jest remont Twego Zucha?

Co do mojego ZUCHa.
Po dokupieniu kół gitary (drogo!), dorobieniu pokrętła posuwu poprzecznego i zaspawaniu wyrwy w koniku (nie przeze mnie) jest pomalowany i złożony. Brakuje kołka blokującego przednią prowadnicę pod suportem, muszę dotoczyć. Poza tym znaleźć jakąś wannę i dorobić podstawę do mocowania tokarki i silnika. Silnik będzie taki sam jak w OUSie i TSA-16 - 3 fazy 220V/370W/ 1470obr/min, umieszczony za wrzeciennikiem + falownik. Poprzedni właściciel przerobił suport oryginalny na suport od TSA-16, bez porównania lepszy od oryginału. Tokarka jest przeznaczona dla wnuka - 13 lat. Jak skończę zamieszczę zdjęcie. I coś muszę wymyślić z uchwytem, bo mam tylko szczęki odwrotne.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 18
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 18
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
.tuxcnc pisze:Wychodziło by, że kołek ma zbieżność 1:50.Andrzej 40 pisze:Sądzę, że to wystarczy do identyfikacji denata.
Otwór może być trochę rozbity.
Trzeba by jakoś dokładniej zmierzyć..
JEZU, co ja napisałem


Masz rację, posiałem dokładniejsze pomiary, te są na szybko. Powinny wystarczyć do identyfikacji rzeczywistego kołka.
Zewnętrzny otwór jest faktycznie trochę rozbity na wejściu.