zabawy z EDM
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 258
- Rejestracja: 14 cze 2018, 13:09
- Lokalizacja: piniendzy z komuni wciąż jest mi nieznana
- Kontakt:
zabawy z EDM
cześć
postanowiłem założyć nowy wątek związany z moimi zabawami z EDM. tutaj stary
udało mi się poskładać do końca generator. Poprzednio nie miałem porobionych przełączników dla oporników i kondensatorów przez co mogłem iskrzyć tylko na jednych parametrach prądowych. Dodając oporniki czuję, że idzie to o wiele sprawniej.
doszła pompka do wody więc nie muszę się bawić z baniakiem na kwietniku żeby tworzyć obieg
napisałem na arduino prosty sterownik do wykrywania zwarcia i zmiany kierunku osi Z. Idzie to całkiem całkiem chociaż ciągle źle
Okazało się, że moje prowizoryczne mocowanie elektrody jest bardzo niestabilne i po chwili drążenia elektroda zaczyna latać na lewo i prawo robiąc zwarcia. Za duże posuwy i źle dobrane wartości napięć na sterowniku powodujące cofanie Z-etki powodują, że elektroda za bardzo wjeżdża w materiał i podnosi mi prowadnice, która też jest aby powieszona na kolumnie.
Ogólnie prawie wszystko źle - ale wiem co poprawiać
iskrzy o tak:
jutro ciąg dalszy zabawy
Pozdrawiam
postanowiłem założyć nowy wątek związany z moimi zabawami z EDM. tutaj stary
udało mi się poskładać do końca generator. Poprzednio nie miałem porobionych przełączników dla oporników i kondensatorów przez co mogłem iskrzyć tylko na jednych parametrach prądowych. Dodając oporniki czuję, że idzie to o wiele sprawniej.
doszła pompka do wody więc nie muszę się bawić z baniakiem na kwietniku żeby tworzyć obieg
napisałem na arduino prosty sterownik do wykrywania zwarcia i zmiany kierunku osi Z. Idzie to całkiem całkiem chociaż ciągle źle
Okazało się, że moje prowizoryczne mocowanie elektrody jest bardzo niestabilne i po chwili drążenia elektroda zaczyna latać na lewo i prawo robiąc zwarcia. Za duże posuwy i źle dobrane wartości napięć na sterowniku powodujące cofanie Z-etki powodują, że elektroda za bardzo wjeżdża w materiał i podnosi mi prowadnice, która też jest aby powieszona na kolumnie.
Ogólnie prawie wszystko źle - ale wiem co poprawiać
iskrzy o tak:
jutro ciąg dalszy zabawy
Pozdrawiam
wszystko jest trudne zanim stanie się łatwe
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 4419
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: zabawy z EDM
Extra, zdradzisz parametry? Tzn jakie posuwy uzyskujesz przy jakim parametrze prądu. Ponieważ tlenek widać wypływa, ale czy to nie jest więcej widoku niż efektu?
Ja planowałem wykrywać nie zwarcie ale jego brak... Z takim cofaniem to mniejsza ekonomiczność, trwałość i prędkość.
Ja planowałem wykrywać nie zwarcie ale jego brak... Z takim cofaniem to mniejsza ekonomiczność, trwałość i prędkość.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 258
- Rejestracja: 14 cze 2018, 13:09
- Lokalizacja: piniendzy z komuni wciąż jest mi nieznana
- Kontakt:
Re: zabawy z EDM
a więc tak:
skok śruby na Z to 2mm, 800 imp na obrót. Aktualnie impuls jest ustawiony na 1ms HIGH i 10ms LOW.
Daje nam to 91 impulsów na sekundę czyli około 0,23 mm/s
na wyjściu generatora mam około 77V. Zastosowałem dzielnik napięcia z dwóch oporników: 5kΩ i 100kΩ. Daje mi to około 3,5 V jako max napięcie sterujące.
Arduino zmienia kierunek w zależności czy wartość na analogu jest > lub < od 600 (5V - 1023).
powinno to wyglądać tak
Wszystkie wartości delayów i napięcia były ustawione na pałę tylko po to aby zobaczyć czy system zadziała. Dzisiaj będę się starał jakoś to zoptymalizować i jeśli się uda podzielę się spostrzeżeniami.
skok śruby na Z to 2mm, 800 imp na obrót. Aktualnie impuls jest ustawiony na 1ms HIGH i 10ms LOW.
Daje nam to 91 impulsów na sekundę czyli około 0,23 mm/s
na wyjściu generatora mam około 77V. Zastosowałem dzielnik napięcia z dwóch oporników: 5kΩ i 100kΩ. Daje mi to około 3,5 V jako max napięcie sterujące.
Arduino zmienia kierunek w zależności czy wartość na analogu jest > lub < od 600 (5V - 1023).
powinno to wyglądać tak
Wszystkie wartości delayów i napięcia były ustawione na pałę tylko po to aby zobaczyć czy system zadziała. Dzisiaj będę się starał jakoś to zoptymalizować i jeśli się uda podzielę się spostrzeżeniami.
u mnie wykrywane jest i to i to. Po prostu w zależności od stanu następuje ustawienie 1 lub 0 na DIR
wszystko jest trudne zanim stanie się łatwe
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 258
- Rejestracja: 14 cze 2018, 13:09
- Lokalizacja: piniendzy z komuni wciąż jest mi nieznana
- Kontakt:
Re: zabawy z EDM
zabawy ciąg dalszy.
poprawiłem maszynkę mechanicznie i wizualnie, dorobiłem potencjometr do sterowania prędkością obrotową, ogarnąłem trochę kable bo strasznie się plątały było w sterowniku płukanie co jakiś czas ale edytując kod strasznie namieszałem i przestał działać jak powinien.
Wróciłem więc do najprostrzej jego wersji.
Jeśli kogoś by interesował:
coś tam iskrze dalej przy różnych parametrach posuwów i napięcia cofania Zki. Jaki elektrodę zastosowałem kawałek drutu z jakiegoś przewodu. Ustawiłem sterownik żeby cofał elektrodę przy niewielkim spadku napięcia a mimo to obróbka nie idzie najlepiej. Początkowo iskrzy ładnie ale po lekkim zagłębieniu miedź zaczyna kleić się z amelinium. W dodatku pomimo fizycznego zwarcia sterownik go nie wykrywa (brak spadku napięcia) przez co oś idzie coraz niżej wyginając drut. Jest to raczej problem płukania. Elektroda jak i materiał pokrywają się nalotem i iskra nie może się przebić. Wygiąłem go więc żeby tworzył L i iskrzenie było bardziej efektowne chociaż problem niewykrywania zwarć pozostał.
W kolejnych próbach użyję innych materiałów jako elektrody (o ile coś znajdę ) poza tym zobaczę jak się będzie zachowywać elektroda przy zmianie polaryzacji.
Chętnie usłyszę jakieś porady, opinie
Pozdrawiam
poprawiłem maszynkę mechanicznie i wizualnie, dorobiłem potencjometr do sterowania prędkością obrotową, ogarnąłem trochę kable bo strasznie się plątały było w sterowniku płukanie co jakiś czas ale edytując kod strasznie namieszałem i przestał działać jak powinien.
Wróciłem więc do najprostrzej jego wersji.
Jeśli kogoś by interesował:
► Pokaż Spoiler
W kolejnych próbach użyję innych materiałów jako elektrody (o ile coś znajdę ) poza tym zobaczę jak się będzie zachowywać elektroda przy zmianie polaryzacji.
Chętnie usłyszę jakieś porady, opinie
Pozdrawiam
wszystko jest trudne zanim stanie się łatwe
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 4419
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: zabawy z EDM
Nie drąż aluminium ponieważ ono pokrywa się izolującym tlenkiem. Weź jakiś gwóźdź chociażby.
Problemem mogą być też energie impulsów. Czy sprawdzałeś jakie faktycznie napięcie występuje na kondensatorze?
Mój generator EDM leży w formie części ale mam tam kilka sztuk kondensatorów wielkości jajka. I jak liczyłem ich ładowanie to stwierdziłem że na początek zastosuję mały zasilacz aby uzyskać 1 imp/s czy coś w tym stylu
Problemem mogą być też energie impulsów. Czy sprawdzałeś jakie faktycznie napięcie występuje na kondensatorze?
Mój generator EDM leży w formie części ale mam tam kilka sztuk kondensatorów wielkości jajka. I jak liczyłem ich ładowanie to stwierdziłem że na początek zastosuję mały zasilacz aby uzyskać 1 imp/s czy coś w tym stylu
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 5562
- Rejestracja: 04 lip 2004, 16:03
- Lokalizacja: Gliwice
Re: zabawy z EDM
a mi alu fajnie szło https://youtu.be/OLBZhacbGko może dlatego ze nie wiedziałem o tych tlenkachstrikexp pisze:Nie drąż aluminium ponieważ ono pokrywa się izolującym tlenkiem. Weź jakiś gwóźdź chociażby.
sorki za wszystkie błędy ... (dyslektyk)
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 258
- Rejestracja: 14 cze 2018, 13:09
- Lokalizacja: piniendzy z komuni wciąż jest mi nieznana
- Kontakt:
Re: zabawy z EDM
miałeś rację, czarna stal idzie o wiele lepiej. Elektroda się nie lepi, nie wygina (drut)
właśnie pali mi kawałek blachy 8, zobaczymy jakie będą efekty
wszystko jest trudne zanim stanie się łatwe
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 4419
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: zabawy z EDM
Tak czułem że to wyginanie elektrody jest spowodowane kolizjami z nieprzewodzącym tlenkiem aluminium. Chyba miałem rację.
A jaki masz tam kondensator? Schemat pokazałeś ale nie napisałeś pojemności.
A jaki masz tam kondensator? Schemat pokazałeś ale nie napisałeś pojemności.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 258
- Rejestracja: 14 cze 2018, 13:09
- Lokalizacja: piniendzy z komuni wciąż jest mi nieznana
- Kontakt:
Re: zabawy z EDM
kondensatory 3300 µF 63V
wzorowałem się dokładnie na tym wątku: drazenie-metoda-domowa-t4544-50.html
paląc drutem szło naprawdę dobrze. Widać było dużo ciemnego osadu (czy jak to tam zwał) wypłukiwanego podczas obróbki. Drut był dosyć długi więc przy nawrotach wpadał w wibrację nie paląc idealnego otworu.
zauważyłem, że dosyć szybko wypala się elektroda, choć nie mierzyłem jej na początku i końcu. Ciężko by mi było również zmierzyć głębokość wypalonej szczeliny aby mieć jakiś miarodajny wynik.
tak wygląda powierzchnia po drucie (aparat nie chce zrobić dobrego zbliżenia)
po drodze znalazłem w garażu takie mosiężne coś, co postanowiłem użyć jako elektrodę. Jako że jest tam gwint M5 a moje ramie chodzi na profilu aluminiowym 20x20 i ma otwór, w który wszedł gwintownik 5, zmajstrowałem coś takiego.
kilkadziesiąt sekund obróbki i nagle coś strzeliło (jak się okazało zbieg okoliczności - zrobiła się bańka w wodzie) i maszyna generowała coraz słabsze iskry. Na połączeniu gwintowym zaczął się wydzielać nalot blokujący przepływ prądu.
Jutro zamontuję miedzianą rurkę i postaram się przepalić blachę na wylot.
Na dzisiaj koniec
Pozdrawiam
wzorowałem się dokładnie na tym wątku: drazenie-metoda-domowa-t4544-50.html
paląc drutem szło naprawdę dobrze. Widać było dużo ciemnego osadu (czy jak to tam zwał) wypłukiwanego podczas obróbki. Drut był dosyć długi więc przy nawrotach wpadał w wibrację nie paląc idealnego otworu.
zauważyłem, że dosyć szybko wypala się elektroda, choć nie mierzyłem jej na początku i końcu. Ciężko by mi było również zmierzyć głębokość wypalonej szczeliny aby mieć jakiś miarodajny wynik.
tak wygląda powierzchnia po drucie (aparat nie chce zrobić dobrego zbliżenia)
po drodze znalazłem w garażu takie mosiężne coś, co postanowiłem użyć jako elektrodę. Jako że jest tam gwint M5 a moje ramie chodzi na profilu aluminiowym 20x20 i ma otwór, w który wszedł gwintownik 5, zmajstrowałem coś takiego.
kilkadziesiąt sekund obróbki i nagle coś strzeliło (jak się okazało zbieg okoliczności - zrobiła się bańka w wodzie) i maszyna generowała coraz słabsze iskry. Na połączeniu gwintowym zaczął się wydzielać nalot blokujący przepływ prądu.
Jutro zamontuję miedzianą rurkę i postaram się przepalić blachę na wylot.
Na dzisiaj koniec
Pozdrawiam
wszystko jest trudne zanim stanie się łatwe