jarekk pisze:Generalnie budowa samego podajnika jest bardziej skomplikowana niż pozostałych elementów maszyny

Z mojego skromnego doświadczenia wynika, że maszynę i tak trzeba pilnować, więc prościej jednak przestawiać obciążniki. Maszyna w pełni bezobsługowa, z automatycznymi podajnikami to półka wyżej - ja sobię spokojnie pracuje, a maszynka tylko co jakiś czas domaga się małej chwili mojego czasu.
Kolega ma na myśli profesjonalne podajniki, wiem dzwoniłem/pytałem o takie cena od 400-2000$. Ciekawe ile kosztują te z demontażu starych maszyn? Wymyśliłem sobie dziś prosty autonomiczny i automatyczny system z obciążnikami, uniezależniony od długości odrywanej taśmy - oczywiście do zrobienia na później, bo wymaga tylu silników ile jest podajników. Do tego przy każdym silniku prosty układ sterujący (w zasadzie tylko przekaźnik czasowy) i czujnik zbliżeniowy.
jarekk pisze:
ezbig pisze:Wyobrażam sobie, że trzebaby dać czujnik dotykowy na głowicy i zmierzyć elementy na starcie.
Ja mam już taki czujnik zintegrowany z głowicą. Bez tego z jedej strony trzeba programować wysokość wszystkich elementów (uciążliwe), z drugiej przy jakimkolwiek błędzie możesz uszkodzić końcówke głowicy albo element - w zależności co bardziej wytrzymałe. A kondensatory elektrolityczne SMD to mają taki rozrzut wysokości że będziesz miał problem. Minimum to jedak np. sprężynowa końcówka któa może się poddać o kilka milimetrów.
Sprężynka na głowicy jest w planie od początku, ale w sumie nie trudno od razu zrobić w ten sposób czujnik dotykowy. EMC2 reaguje na taki sygnał, są przykłady stosowania więc warto to wykorzystać. Lepiej nie dociskać, nawet sprężynką, led-ów smd, bo grozi to uszkodzeniem/naderwaniem połączenia padu z płytką półprzewodnika.
[ Dodano: 2012-10-15, 00:11 ]
lu-dzik pisze:Jak duży silnik zastosowałeś do napedu osi Z i jak zamocowałeś koła pasowe? U mnie w kołach mocowanie jest na śrubeczkę którą wkręcam promieniowo do osi. Wymusza mi to duże koła.
Silnik dałem taki:
http://www.silniki.pl/index.php?site=pr ... tails=2535
a koło mam wciśnięte bezpośrednio na osi. Trochę się obawiam, czy uciągnie bezluzowe prowadnice Igus-a, które tam dałem. Ręką ruszam to wydaje się, że lekko chodzą, ale nie wiem czy ciągane paskiem nie będą się zacinać. Jeszcze nie połączyłem z nimi zacisków na paskach więc nie wiem. Jak będzie się cięło to ostatecznie wrócę do szufladówek, które chodzą bardzo lekko, ale trochę mi nie pasują wizualnie do reszty

. Sprawdzę to niestety dopiero pod koniec przyszłego tygodnia.
Zdjęć dziś nie będzie, bo nie zrobiłem, ale założyłem tylko blat roboczy więc wiele się nie zmieniło. Wszystkie silniki już się ruszają. Czekam na przesyłkę z kablami i dodatkowym portem LPT. Za klika dni wracam do dłubania przy głowicy i podajnikach. Potem czas na programowanie.
[ Dodano: 2012-10-15, 00:35 ]
jarekk widziałem twoje zdjęcie z zapasowymi ssawkami:
Kupiłeś to oddzielnie, czy miałeś razem z maszyną taki zapas? Drogie to jest? Jak możesz to daj namiary gdzie to dostać (może być na pw).