MlKl pisze:Z jakim posuwem? Bo ja se mogę i 3 mm zebrać, jak dam 10mm/min/quote]
Zuch ma do toczenia firmowo ustalony posuw ca 0,1mm/obrót.
Na TSA toczyłem 0,5mm/obrót.
Przy okazji - możesz sprawdzić, czy falownik jest w stanie podać nominalny prąd na silnik i będziesz wiedział jaką uzyskujesz rzeczywistą moc silnika. Falowniki sa dość odporne na przeciążenia, te 150% może wytrzymują dłużej. Ale teraz chcesz dać 200% nominalnego (jeżeli falownik na to pozwoli). Tych urządzeń nie projektują amatorzy i byłbym ostrożny. Chyba, że cierpisz na nadmiar gotówki.
minitokarka zuch
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Nie do końca - silnik jest spięty w gwiazdę, a nie w trójkąt, podaję na niego 3x230 V, a nie 3x400 V. Tego w żadnym podręczniku raczej nie znajdę
Dzis pracował kilka godzin non stop, i nawet się nie zagrzał.


Tyle zostało z półtora metra sześciokąta 13 z nierdzewki
Co jest istotne - poprawiła mi się dzięki temu jakość pracy. A swoją drogą na złomowisku będę musiał wykręcić jakiś silnik ok 2 kW do tej swojej maszynki - wczoraj przywlokłem włoski 0.3 kW z przekładnią ślimakową. 5 zł/kg płaciłem
Taki 2 kW pewnie ze stówkę będzie kosztował.

Jesli dobrze zaprogramujesz Imax to bez problemu.
W silnikach jest zamontowany alarm dymny wiec bedziesz wiedzial kiedy przekroczyles dopuszczalny prad dla tego silnika. To dziala zawsza na 100%.
Na powaznie - bez obaw ( pod warunkiem ze dobrze skonfigurujesz falownik ).


Tyle zostało z półtora metra sześciokąta 13 z nierdzewki

Co jest istotne - poprawiła mi się dzięki temu jakość pracy. A swoją drogą na złomowisku będę musiał wykręcić jakiś silnik ok 2 kW do tej swojej maszynki - wczoraj przywlokłem włoski 0.3 kW z przekładnią ślimakową. 5 zł/kg płaciłem

Taki 2 kW pewnie ze stówkę będzie kosztował.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
MlKl pisze:Nie do końca - silnik jest spięty w gwiazdę, a nie w trójkąt, podaję na niego 3x230 V, a nie 3x400 V. Tego w żadnym podręczniku raczej nie znajdęDzis pracował kilka godzin non stop, i nawet się nie zagrzał.
Znajdziesz jak poszukasz w pierwszym lepszym podręczniku. Przy takiej konfiguracji silnik 1,5kW przy pełnym wysterowaniu (230V) ma moment odpowiadający silnikowi 500W (M=kxU*2; 400V/230V=1,7; 1,7*2=3; 1500W/3=500W). To oczywiście przybliżone, bo w grę wchodzi jeszcze parę czynników, ale błąd ne przekracza raczej 10%. Z czego wynika, że Twój silnik 750W, połączony oczywiście w trójkąt, powinien przy prawidłowym skonfigurowaniu falownika być lepszy do tej zabawy od tego 1,5kW połączonego w gwiazdę. Jak pisałem nastaw na wyświetlaczu prąd falownika i będziesz wiedział. Dla 1,5kW powinien wynosić ok. 8A.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Podręcznik podręcznikiem, a życie - życiem. Silnik 0,75 kW spięty w trójkąt potrzebował przełożenia 1 do 14, żeby w miarę rozsądnie toczyć w stali. na falowniku 0,75 kW. Pod ten sam falownik podpiąłem silnik 1,1 kw spięty w gwiazdę - i wedłu g twojej teorii powinien być słabszy. Tymczasem dużo lepiej się sprawował w stali, przy przełożeniu 1 do 2,5. Fakt, że mały miał 2800 obrotów, a ten ma 900 - ale nadal życie pokazuje, że jest odwrotnie, niż teoria głosi. A teraz mam już prawie zupełny luz blus, tylko brakuje mi obrotów, mały falownik bujał się na 120 Hz, a ten kończy współpracę przy 80 Hz.
Wygląda na to, że docelowy silnik będzie 2,2 kW 2800 obrotów - pokryje mi cały zakres prędkości. A większy dlatego, żeby wykorzystać nadmiar falownika 1,5 kW sporadycznie.
Wygląda na to, że docelowy silnik będzie 2,2 kW 2800 obrotów - pokryje mi cały zakres prędkości. A większy dlatego, żeby wykorzystać nadmiar falownika 1,5 kW sporadycznie.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
MlKl pisze:Podręcznik podręcznikiem, a życie - życiem. Silnik 0,75 kW spięty w trójkąt potrzebował przełożenia 1 do 14, żeby w miarę rozsądnie toczyć w stali. na falowniku 0,75 kW. Pod ten sam falownik podpiąłem silnik 1,1 kw spięty w gwiazdę - i według twojej teorii powinien być słabszy. quote]
Wybacz, życie pokazuje, że teoria ma rację. Moc silnika jest podawana dla nominalnych obrotów. Moje wyliczenia dotyczyły silników o takich samych obrotach nominalnych a różnej mocy. Poszukaj zależności między momentem, obrotami i mocą i stwierdzisz, że teoria ma rację. To nie jest MOJA teoria, takie są prawa fizyki. Jak wymyślę coś w rodzaju e=mc*2 to powiadomię ludzkość i wystąpię o Nobla dla siebie. Chwilowo korzystam z tego, co wymyślili lepsi ode mnie.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
A ja korzystam z tego, co mam akurat pod ręką, i nadal mi brakuje szmocy na małych obrotach, dlatego poszukam kolejnego silnika na złomie, bo przewijanie tego wyjdzie drożej. Nawet jak to tylko wyciągnięcie na wierzch ukrytych w środku końcówek.
Falowniki to mądre zwierzęta, a tokarki stołowej przy cięższych pracach się nie zostawia bez opieki.
Falowniki to mądre zwierzęta, a tokarki stołowej przy cięższych pracach się nie zostawia bez opieki.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
i to jest być może nie bez wpływu przy zastosowaniu falownika, jako że pierwszy był zapewne 2-polowy, np http://tamel.pl/pdf/data-sheets/alumini ... %20IE2.pdf ,MlKl pisze:Fakt, że mały miał 2800 obrotów, a ten ma 900
a drugi 6-polowy, np http://tamel.pl/pdf/data-sheets/alumini ... %20IE2.pdf
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Mały był czeski z MEZ Mohelnice, większy silnik jest Tamela. Ale dalej - na obrotach nominalnych według wzorów, podawanych przez Andrzeja, ten mały spięty w trójkąt, powinien być mocniejszy od tego dużego, spiętego w gwiazdę. Tymczasem duży był mocniejszy na każdym zakresie obrotów z tym samym falownikiem, z większym falownikiem jest kilka razy mocniejszy - wrażenie z pracy, a nie pomiar. Ale nadal mnie nie zadowala, stąd potrzeba szukania jeszcze większego silnika.
Nikomu nie zalecam stosowania zasilania według mojego przykładu. Ja po prostu informuję, że się da inaczej bez większej szkody dla silników i falowników - oczywiście pod warunkiem zachowania rozsądku w trakcie eksploatacji.
Nikomu nie zalecam stosowania zasilania według mojego przykładu. Ja po prostu informuję, że się da inaczej bez większej szkody dla silników i falowników - oczywiście pod warunkiem zachowania rozsądku w trakcie eksploatacji.