vicdoc pisze: Walce z gwintem także się toczą po śrubie tyle, że ich osie są równoległe do osi śruby. Kierunek gwintu taki sam
//////
//////,
inny
///////
\\\\\\\
niemożliwe toczenie.
Złudzenie kolego. Walce muszą mieć odwrotny kąt pochylenia niż śruba. Weź lusterko i spójrz ,a okaże się ,ze po przeciwnej stronie śruby niż patrzysz ,kierunek nachylenia zwojów jest odwrotny, Zatem i walce musza mieć kierunek pochylenia odwrotny. Wtedy będą się toczyć ,ale nie przesuną stołu. Cyba ze będą nieco przekoszone. Drugi przypadek ,kiedy będą naprężone i jeden będzie się stykał ze śrubą strona prawą ,a drugi lewą. Będą to wówczas niewielkie przesunięcia/ obrót.
Rozwiązaniem są walce o rożnych średnicach, połączone ze sobą kołami zębatymi. Jeden np 2 wchodowy ,a drugi 3 wchodowy. Tak się walcuje długie gwinty, gdzie siły walcowania i różnica obwodów wywołują posuw wzdłużny pręta.
Następne rozwiązanie to walce z rowkami pierścieniowymi ,skoszone o kat pochylenia lini śrubowej- posuw równy skokowi śruby.
Poślizgi zawsze wystapia ,bowiem kazda sruba tocza,(łożysko obrotowe również) ,to w rzeczywistości elementy toczno -ślizgowe. Wynika, to wprost z geometrii.Toczne, są jedynie łożyska liniowe, i to nie każdej konstrukcji.
Zienek pisze:Nie muszą być zamocowane skośnie. Wystarczy, że będą miały odpowiednio dobrane nachylenie "wrębów". Wtedy da się uzyskać miejsce styku powierzchni w postaci linii.
A jak chcesz,,,nachylić wręby",zachowując równoległość osi?
Osiągalne tylko przez wykonanie zwojów śrubowych odwrotnych do gwintu śruby ,ale to będzie działać tak jak opisałem wyżej.