PCB DIY-projektowanie , rysowanie , wykonanie w laminacie

Na tym forum rozmawiamy o elektronice nie związanej bezpośrednio z tematem CNC
Awatar użytkownika

blue_17
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1715
Rejestracja: 16 kwie 2009, 07:55
Lokalizacja: Kraków/Kornatka

#21

Post napisał: blue_17 » 31 maja 2013, 23:39

Moim zdaniem AVT ma niewiele do zaoferowania a poziom pism znacznie spadł jedynie co doceniam to kursy są ok i to chyba tylko trzyma ich przy życiu ich układy maja dużo errat :) no cóż ludzie też robią i redagują :)


"I siedzieli oni razem pod nagim DOS-em i nie wstydzili sie tego." :D

Tagi:


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#22

Post napisał: mc2kwacz » 11 cze 2013, 21:58

Znalazłem w śmieciach starą nie użytą płytkę (robię zawsze po 2 sztuki na wypadek gdyby coś się nie udało) zrobioną fotochemicznie w domu. Można porównać do efektów frezowania ;)Obrazek


Raven
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 681
Rejestracja: 24 paź 2011, 11:54
Lokalizacja: Warszawa

#23

Post napisał: Raven » 12 cze 2013, 08:43

Rozbawiony tematem wyszukałem kilka zdjęć na google...
Obrazek
Obrazek

Każda metoda ma wady i zalety, jak ktoś chce się kłócić które święta ważniejsze to proszę bardzo... mi szkoda czasu.

Osobiście bardzo podoba mi się myśl, że prototypując jakiś układ mogę wrzucić kawałek miedzi pod frezarkę, i po kilku minutach uzyskać płytkę na której wlutuję pojedyńczy element SMD i obsadze go w stykówce do eksperymentów.

Dla "płytki" 2x2cm do tego z otworami po prostu nie chce mi się rozwijać całego warsztatu chemicznego, więc najczęściej czekam aż mi się zbierze conajmniej kilka(naście) przejściówek do wykonania i robię hurtem.

Co się narobię przy wierceniu otworków na piny to moje.

Dla dużych płytek i produkcji seryjnej - tylko chemia, tylko foto (zbyt dużo zachodu z tonerem).

Do małej skali może być termotransfer.

Do pojedyńczych prototypów? zdecydowanie jestem za frezowaniem.
Czas frezowania prototypu będzie podobny do czasu jaki potrzebuję na rozstawienie warsztatu, wykonanie płytki a później sprzątnięcie po całej zabawie...


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#24

Post napisał: mc2kwacz » 12 cze 2013, 11:07

Jest jeszcze problem drugiej warstwy oraz problem niechcianej miedzi na dużej powierzchni ;)

Jasne, każdy bierze to co mu pasuje. Ja, mając i frezarkę i chemię w słoikach, wybieram chemię. Tak samo jak mając pod ręka gazetę i papier toaletowy w toalecie, wybieram rolkę ;) Czyli narzędzie specjalistyczne a nie substytut :lol: O termotransferze nawet szkoda wspominać.

Awatar użytkownika

skrzat
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 885
Rejestracja: 02 maja 2007, 20:55
Lokalizacja: inąd

#25

Post napisał: skrzat » 12 cze 2013, 12:36

Obrazek
życzę powodzenia w lutowaniu przelotek :shock:
Choć nie jestem detektywem, zawsze znajdę budkę z piwem!


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#26

Post napisał: mc2kwacz » 12 cze 2013, 14:05

Do przelotek są dostępne 2 różne "domowe technologie".
Tańsza to specjalne mikro-nity, które trzeba rozklepać i zalutować.
Droższa (znacznie) to metoda chemiczna, do której można kupić gotowa chemię.
Nawet ta tańsza wcale nie jest tania. W obydwu przypadkach to wszystko przestaje mieć sens. Ale jak napisałem: jest klient - jest produkt :) W ogóle bardzo często się zdarza, że w pogoni za usilnym zrealizowaniem czegoś w jakiś konkretny sposób, rozsadek się wyłącza i sens gubi się na samym początku. A potem pozostaje już tylko ośli upór w dążeniu do bez- lib małosensownego celu ;)

Awatar użytkownika

skrzat
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 885
Rejestracja: 02 maja 2007, 20:55
Lokalizacja: inąd

#27

Post napisał: skrzat » 12 cze 2013, 14:21

mc2kwacz pisze:Droższa (znacznie) to metoda chemiczna, do której można kupić gotowa chemię.
Niestety ale ta chemia jest mocno szkodliwa dla zdrowia, ja bym się nie odważył robić tego w domu.
Choć nie jestem detektywem, zawsze znajdę budkę z piwem!


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#28

Post napisał: mc2kwacz » 12 cze 2013, 14:29

A która nie jest?
Hałas powodowany przez frezarkę też jest bardzo szkodliwy dla zdrowia :)
Ale - niech się martwią Ci, którzy takie rzeczy z oszczędności robią sami ;)

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#29

Post napisał: ursus_arctos » 12 cze 2013, 14:50

Jaka szkodliwa chemia?!?!?
wywoływacz: węglan sodu (można go nawet jeść, tylko po co)
wytrawiacz: nadsiarczan sodu - wydziela tlen i (chyba) ozon - mniej trujący od środków do mycia klopa
usuwanie masek: soda kaustyczna - trująca nie jest, tylko żrąca
sama maska zostaje w roztworze, który można wykorzystywać bardzo wiele razy...
Myślę, że drobiny laminatu szklanego fruwające w powietrzu przy frezowaniu są duuuużo bardziej szkodliwe.
Jedyna naprawdę trująca chemia to cynowanie bezprądowe - tutaj są związki tiolowe, syf niepomierny.

Awatar użytkownika

skrzat
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 885
Rejestracja: 02 maja 2007, 20:55
Lokalizacja: inąd

#30

Post napisał: skrzat » 12 cze 2013, 15:00

ursus_arctos, miałem na myśli metalizownie otworów, nie pamiętam dokładnie jak ten związek się nazywa ale wykorzystuje się go aby dało się nałożyć galwanicznie miedź na laminat wewnątrz wywierconych otworów
Choć nie jestem detektywem, zawsze znajdę budkę z piwem!

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Elektronika ogólna”