Ethernet Motion Controller / IP + MACH3 CSMIO-IP-P po LAN-ie
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 53
- Rejestracja: 12 paź 2006, 11:33
- Lokalizacja: Kristiansand
Witam Panowie,
Przepraszam założyciela wątku ze dyskusja odbiegła od tematu ale postaram się wnieść coś pożytecznego i pozwolić niektórym rozwiązać wątpliwości odnośnie wyboru zasilania falownika.
Więc podstawową różnica zastosowania zasilania 3-fazowego do falownika jest znacznie wyższe napięcie w obwodzie pośredniczącym dc-link. W przypadku zasilania 3-fazowego, 400 Vac będzie to po wyprostowaniu ok 560 Vdc.
W przypadku zasilania 1-fazowego 230 Vac będzie około 325Vdc.
Pomijam takie zjawisko jak znaczna pulsacja mocy w obwodzie jednofazowym, a co za tym idzie większe ryple napięcia w dc-link. W przypadku 3-fazowego ta pulsacja jest znacznie mniejsza. W przypadku prostownika diodowego, jednofazowego, na jeden okres sieci bedzie 2 "doladowania pradowe" a w przypadku 3 fazowym aż 6.
Mając do dyspozycji wyższe napięcie dc-link, bezpośrednią konsekwencją będzie możliwość uzyskania większej częstotliwości, przy zachowaniu znamionowego pola w stojanie, czyli zasada U/F=const zostanie spełniona na szerszym obszarze częstotliwości. Jeżeli zaczyna "brakować" napięcia dc/link to silnik (np. indukcyjny) przechodzi w obszar pracy zwany osłabieniem pola (ang. field weakening), oczywiście można go rozpędzić na biegu jałowym do znacznych prędkości, ale próba obciążenia spowoduje znaczna utratę prędkości (np. w silniku indukcyjnym - poślizg).
Inaczej mówiąc przy zasilaniu 3-fazowym będzie możliwość "rozpędzenia" danego silnika do wyższej częstotliwości, a na pewno uzyskanie większego momentu niż przy zasilaniu falownika z np. jednej fazy.
Dlatego bardzo ważnym parametrem silnika jest częstotliwość i napięcie znamionowe (ang base voltage and base frequency). Każdy falownik ma miejsce na wprowadzenie tych parametrów, określają one nachylenie U/F .
Prosty przykład, silnik indukcyjny o parametrach Uzn=400V, f=50Hz, jeżeli zadamy 25Hz to falownik obniży napięcie AC do 200V, jeżeli ustalimy wyższa częstotliwość np 75Hz to napięcie zasilania powinno wynosić 600Vac co odpowiada 850V dc-link. I w tym momencie mogą zacząć się "klopoty" falownika 3 fazowego, on dysponuje tylko 560V, nie mówiąc już o totalnej porażce falownika 1/fazowego. Dla tego przykładu istnieje tylko regulacja pełna w "dół"(od 50Hz) i regulacja z ograniczonym momentem w "gore" Wskazują na to parametry bazowe Uzn=400V, F=50Hz i zasilanie 3faz 400V.
Falowniki w większość aplikacji pracują przy regulacji częstotliwościowej w "dół", sprawa ma się całkiem inaczej gdy trzeba częstotliwość zwiększyć, a falownik nie był do tego zaprojektowany i jest naturalne ograniczenie maksymalnego napięcia dc-link (np. kondensatory dc-link i mostek IGBT na napiecie 600V, w 3-faz mostek IGBT będzie na 1200V) .
Odmienna grupa falowników to falowniki z wbudowanym PFC (zarówno 1 jak i 3/faz) które potrafią "sobie" regulować napięcie w dc-link, jest to zawsze regulacja w gore od podanych 325 V, czy 560 V, większość łatwo dostępnych falowników to niestety te z prostownikiem bez tej możliwości.
Sa także falowniki gdzie cześć prostownikowa/PFC jest zastąpiona prostownikiem aktywnym (ang. active rectifier, front end converter), takie rozwiązanie niedosc ze potrafi regulować "sobie" napięcie w dc-linku ale także potrafi oddawać energie z dc-link do sieci. Ma to zastosowanie gdy trzeba zahamować dużo bezwładność a stosowanie rezystorów hamujących mija się z celem. Takie rozwiązanie często występuje w robotach (np. KUKA czy FANUC), urządzeniach dźwigowych.
Podsumowując, jeżeli ktoś zamierza zakupić falownik i waha się pomiędzy 1 o 3 fazowym a ma do dyspozycji zasilanie 3-fazowe, to rozsądniejszym jest 3-fazowy, będzie miał większa regulacje częstotliwościowa w "gore".
Często przy wrzecionach wysokoobrotowych widnieją parametry jak np. 200V, 400Hz. Nie można takich wrzecion podłączać bezpośrednio do sieci 230 V, 50 Hz!, najprawdopodobniej zadziała zabezpieczenie nad prądowe. Żeby je "zakręcić" z sieci 50Hz będzie potrzebne napięcie ok. 25V lub nawet trochę wyższe, które nie spowoduje nasycenia się stojana.
Innym wyjściem z sytuacji kiedy trzeba zwiększyć częstotliwość zachowując znamionowy moment, jest możliwość przełączenie uzwojeń z Y na Trójkąt (ang. Wye -> Delta). Czyli obniżymy znamionowe napięcie zasilania w porównaniu do częstotliwości.
Np dla silnika 400V (napięcie międzyfazowe) połączonego w Y , to po przełączeniu na Trójkąt będzie to 230V (miedzyfaz.), oczywiście moc jest zachowana i w tej konfiguracji otrzymamy większy prąd, który nie jest problemem w doborze falownika.
Częstotliwość graniczna przy której będzie jeszcze znamionowy moment 1.73*50Hz=86Hz. Licząc od strony napięcia dc-link dla falownika 3-faz z 560 Vdc, maksymalne osiągalne napięcie Vac to 400V, licząc z proporcji 400*50 / 230 = 86 Hz
Jeżeli ktoś przez przypadek podłączy servo driver lub falownik który był opisany 3x230Vac na napięcie 3-fazowe, 400 V jakie jest w Polsce to błyskawicznie zniszczy urządzenie (jeżeli nie jest przed tym zabezpieczone, a dokładniej układ wstępnego lądowania (ang. precharge) i związany z tym przekaźnik). Zasada jest ze gdziekolwiek pisze 3x??? to te ??? oznacza napięcie międzyfazowe!
Mogą ulec błyskawicznemu uszkodzeniu kondensatory dc-link z towarzyszącymi efektami pirotechnicznymi, jeżeli były np. na napięcie 400V lub mniejsze a pojawiło się na nich co najmniej 560V. Mostek IGBT możne przetrwać taki eksperyment, gdyż jego zdolność napięciowa jest znacznie większa gdy tranzystory IGBT nie przełączają.
Urządzenia na 3x230 V powszechnie znajdują zastosowanie w np. Norwegii czy Japonii gdyż jest to tam standard.
Mam nadzieje ze powyższy post rozwieje wątpliwości mniej doświadczonych formuowiczow a nie tylko zada pytanie które tylko zostanie bez jasnej odpowiedz.
Pozdrawiam
Arek
Przepraszam założyciela wątku ze dyskusja odbiegła od tematu ale postaram się wnieść coś pożytecznego i pozwolić niektórym rozwiązać wątpliwości odnośnie wyboru zasilania falownika.
Więc podstawową różnica zastosowania zasilania 3-fazowego do falownika jest znacznie wyższe napięcie w obwodzie pośredniczącym dc-link. W przypadku zasilania 3-fazowego, 400 Vac będzie to po wyprostowaniu ok 560 Vdc.
W przypadku zasilania 1-fazowego 230 Vac będzie około 325Vdc.
Pomijam takie zjawisko jak znaczna pulsacja mocy w obwodzie jednofazowym, a co za tym idzie większe ryple napięcia w dc-link. W przypadku 3-fazowego ta pulsacja jest znacznie mniejsza. W przypadku prostownika diodowego, jednofazowego, na jeden okres sieci bedzie 2 "doladowania pradowe" a w przypadku 3 fazowym aż 6.
Mając do dyspozycji wyższe napięcie dc-link, bezpośrednią konsekwencją będzie możliwość uzyskania większej częstotliwości, przy zachowaniu znamionowego pola w stojanie, czyli zasada U/F=const zostanie spełniona na szerszym obszarze częstotliwości. Jeżeli zaczyna "brakować" napięcia dc/link to silnik (np. indukcyjny) przechodzi w obszar pracy zwany osłabieniem pola (ang. field weakening), oczywiście można go rozpędzić na biegu jałowym do znacznych prędkości, ale próba obciążenia spowoduje znaczna utratę prędkości (np. w silniku indukcyjnym - poślizg).
Inaczej mówiąc przy zasilaniu 3-fazowym będzie możliwość "rozpędzenia" danego silnika do wyższej częstotliwości, a na pewno uzyskanie większego momentu niż przy zasilaniu falownika z np. jednej fazy.
Dlatego bardzo ważnym parametrem silnika jest częstotliwość i napięcie znamionowe (ang base voltage and base frequency). Każdy falownik ma miejsce na wprowadzenie tych parametrów, określają one nachylenie U/F .
Prosty przykład, silnik indukcyjny o parametrach Uzn=400V, f=50Hz, jeżeli zadamy 25Hz to falownik obniży napięcie AC do 200V, jeżeli ustalimy wyższa częstotliwość np 75Hz to napięcie zasilania powinno wynosić 600Vac co odpowiada 850V dc-link. I w tym momencie mogą zacząć się "klopoty" falownika 3 fazowego, on dysponuje tylko 560V, nie mówiąc już o totalnej porażce falownika 1/fazowego. Dla tego przykładu istnieje tylko regulacja pełna w "dół"(od 50Hz) i regulacja z ograniczonym momentem w "gore" Wskazują na to parametry bazowe Uzn=400V, F=50Hz i zasilanie 3faz 400V.
Falowniki w większość aplikacji pracują przy regulacji częstotliwościowej w "dół", sprawa ma się całkiem inaczej gdy trzeba częstotliwość zwiększyć, a falownik nie był do tego zaprojektowany i jest naturalne ograniczenie maksymalnego napięcia dc-link (np. kondensatory dc-link i mostek IGBT na napiecie 600V, w 3-faz mostek IGBT będzie na 1200V) .
Odmienna grupa falowników to falowniki z wbudowanym PFC (zarówno 1 jak i 3/faz) które potrafią "sobie" regulować napięcie w dc-link, jest to zawsze regulacja w gore od podanych 325 V, czy 560 V, większość łatwo dostępnych falowników to niestety te z prostownikiem bez tej możliwości.
Sa także falowniki gdzie cześć prostownikowa/PFC jest zastąpiona prostownikiem aktywnym (ang. active rectifier, front end converter), takie rozwiązanie niedosc ze potrafi regulować "sobie" napięcie w dc-linku ale także potrafi oddawać energie z dc-link do sieci. Ma to zastosowanie gdy trzeba zahamować dużo bezwładność a stosowanie rezystorów hamujących mija się z celem. Takie rozwiązanie często występuje w robotach (np. KUKA czy FANUC), urządzeniach dźwigowych.
Podsumowując, jeżeli ktoś zamierza zakupić falownik i waha się pomiędzy 1 o 3 fazowym a ma do dyspozycji zasilanie 3-fazowe, to rozsądniejszym jest 3-fazowy, będzie miał większa regulacje częstotliwościowa w "gore".
Często przy wrzecionach wysokoobrotowych widnieją parametry jak np. 200V, 400Hz. Nie można takich wrzecion podłączać bezpośrednio do sieci 230 V, 50 Hz!, najprawdopodobniej zadziała zabezpieczenie nad prądowe. Żeby je "zakręcić" z sieci 50Hz będzie potrzebne napięcie ok. 25V lub nawet trochę wyższe, które nie spowoduje nasycenia się stojana.
Innym wyjściem z sytuacji kiedy trzeba zwiększyć częstotliwość zachowując znamionowy moment, jest możliwość przełączenie uzwojeń z Y na Trójkąt (ang. Wye -> Delta). Czyli obniżymy znamionowe napięcie zasilania w porównaniu do częstotliwości.
Np dla silnika 400V (napięcie międzyfazowe) połączonego w Y , to po przełączeniu na Trójkąt będzie to 230V (miedzyfaz.), oczywiście moc jest zachowana i w tej konfiguracji otrzymamy większy prąd, który nie jest problemem w doborze falownika.
Częstotliwość graniczna przy której będzie jeszcze znamionowy moment 1.73*50Hz=86Hz. Licząc od strony napięcia dc-link dla falownika 3-faz z 560 Vdc, maksymalne osiągalne napięcie Vac to 400V, licząc z proporcji 400*50 / 230 = 86 Hz
Jeżeli ktoś przez przypadek podłączy servo driver lub falownik który był opisany 3x230Vac na napięcie 3-fazowe, 400 V jakie jest w Polsce to błyskawicznie zniszczy urządzenie (jeżeli nie jest przed tym zabezpieczone, a dokładniej układ wstępnego lądowania (ang. precharge) i związany z tym przekaźnik). Zasada jest ze gdziekolwiek pisze 3x??? to te ??? oznacza napięcie międzyfazowe!
Mogą ulec błyskawicznemu uszkodzeniu kondensatory dc-link z towarzyszącymi efektami pirotechnicznymi, jeżeli były np. na napięcie 400V lub mniejsze a pojawiło się na nich co najmniej 560V. Mostek IGBT możne przetrwać taki eksperyment, gdyż jego zdolność napięciowa jest znacznie większa gdy tranzystory IGBT nie przełączają.
Urządzenia na 3x230 V powszechnie znajdują zastosowanie w np. Norwegii czy Japonii gdyż jest to tam standard.
Mam nadzieje ze powyższy post rozwieje wątpliwości mniej doświadczonych formuowiczow a nie tylko zada pytanie które tylko zostanie bez jasnej odpowiedz.
Pozdrawiam
Arek
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 1290
- Rejestracja: 13 gru 2005, 04:41
- Lokalizacja: Haan / Niemcy
Juz po testach. W przypadku Wrzeciona i falownika okazalo sie ze Falownik jest na wlasciwe napiecie 3 fazowej sieci warsztatowej. Wywalal sie dlategop poniewaz wrzeciono jest na napiecie 220V i prad 11,1A. Falownik jest na 400V i 7,2A. Przy rozruchu brakowalo pradu i falownik zglaszal blad. Teraz pozostaje tylko albo wymienic falownik na 1 fazowy albo wrzeciono na napiecie 380V.
Co do serw to podlaczylem je przez trafo na 250V i bez problemu ruszyly. Gdybym podlaczyl bezposrednio do sieci to zadzialal by uklad zabezpieciajacy i wywalil blad ale bum, by nie bylo.
Tutaj filmik jak chodzi wrczeciono 1kW na falowniku 400V 3kW.
Co do serw to podlaczylem je przez trafo na 250V i bez problemu ruszyly. Gdybym podlaczyl bezposrednio do sieci to zadzialal by uklad zabezpieciajacy i wywalil blad ale bum, by nie bylo.

Tutaj filmik jak chodzi wrczeciono 1kW na falowniku 400V 3kW.
Jeżeli prąd nas nie zabije to nas napewno nie wzmocni 

-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 790
- Rejestracja: 28 paź 2005, 19:59
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
kostner pisze:220V i prad 11,1A. Falownik jest na 400V i 7,2A. Przy rozruchu brakowalo pradu i falownik zglaszal blad. Teraz pozostaje tylko albo wymienic falownik na 1 fazowy albo wrzeciono na napiecie 380V.
CO ??
Każdy falownik ma możliwość obniżenia napięcia ! - a dla wrzeciona nawet lepiej jest gdy pracuje na napięciu ciut niższym niż to z tabliczki.
"Tak naprawdę, to nie rozumiesz jakiegoś zagadnienia, dopóki nie potrafisz go wytłumaczyć swojej babci."
Albert Einstein
Albert Einstein
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 1290
- Rejestracja: 13 gru 2005, 04:41
- Lokalizacja: Haan / Niemcy
Oczywiscie ze sie da obnizyc ale wtedy wrzeciono nigdy nie osiagnie maxymalnej mocy. Falownik daje max 7,2A a wrzeciono ma napiecie 220V co daje 1584Wat - czyli polowe tego co wrzeciono potrafi. Aby osiagnac max moc wrzeciona potrzeba falownika 5,5kW.
Jeżeli prąd nas nie zabije to nas napewno nie wzmocni 

-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 790
- Rejestracja: 28 paź 2005, 19:59
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Wydaje mi się iż wystarczy falownik o większej wydajności prądowej , choć oczywiście 5,5kW ma "A" aż nad to
Wracając do tematu CS-MIO
Poniżej maszyna w której CS-MIO pracuje - wszystkie testy jakie tylko udało mi się wymyślić wypadły pozytywnie , co zaskakujące kultura pracy serw jest o niebo wyższa niż przy sterowaniu przez LPT

Wracając do tematu CS-MIO

Poniżej maszyna w której CS-MIO pracuje - wszystkie testy jakie tylko udało mi się wymyślić wypadły pozytywnie , co zaskakujące kultura pracy serw jest o niebo wyższa niż przy sterowaniu przez LPT

- Załączniki
-
- cs-mio.JPG (190.85 KiB) Przejrzano 1570 razy
-
- ploter.JPG (147.49 KiB) Przejrzano 1588 razy
"Tak naprawdę, to nie rozumiesz jakiegoś zagadnienia, dopóki nie potrafisz go wytłumaczyć swojej babci."
Albert Einstein
Albert Einstein
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 790
- Rejestracja: 28 paź 2005, 19:59
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Niestety mój aparat robi piękne artystyczne foty ... ale filmów nie kręci
Ale jak tylko będzie okazja to coś nakręcę
Wrzeciono Elte 3,3kW , serwa BLDC 650W wraz z Arbachami

Ale jak tylko będzie okazja to coś nakręcę

Wrzeciono Elte 3,3kW , serwa BLDC 650W wraz z Arbachami
- Załączniki
-
- czujnik.JPG (94.85 KiB) Przejrzano 1561 razy
"Tak naprawdę, to nie rozumiesz jakiegoś zagadnienia, dopóki nie potrafisz go wytłumaczyć swojej babci."
Albert Einstein
Albert Einstein
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 142
- Rejestracja: 16 paź 2008, 13:51
- Lokalizacja: KIELCE
Jakie prędkości i na jakim napędzie śruba czy listwa działa ten ploterek ?paulg pisze:Wrzeciono Elte 3,3kW , serwa BLDC 650W wraz z Arbachami
Fajna maszyna można wiedzieć jakie dałeś przełożenie żeby silniki 650W działa okej przy takiej masie ?
A teraz pytanie ile kosztuje w wersji podstawowej ten moduł bez tych przyłączy ?