No to w zasadzie umiesz policzyć . Tak standardowo: z pakietu kilkunastu narzędzi, które przekazałaby jakaś firma do ostrzenia, to o ile ktoś by nie zaznaczył wyraźnie, że sobie życzy koniecznie przywrócenia do życia frezów tak zniszczonych jak te z obrazka, to zostałyby one przez większość szlifierni odesłane jako szrot bez ostrzenia.morghul pisze: Jestem totalnym amatorem
Uszkodzone frezy węglikowe - czy to się regeneruje?
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1679
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
- Lokalizacja: Wrocław
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
Ta cena jest liczona dokładnie w taki sam sposób jak narzędzia, bo to jest dla producenta wyrób gotowy a Ty jesteś dla niego ostatnim ogniwem łańcucha pokarmowegofrontside pisze:Sprawdź cenę pręta węglikowego i zobaczysz czy w 20zł się zmieścisz z materiałem
Do ostrzenia można dać. Tylko nie do byle kogo. A u nie byle kogo będzie kosztować.
Kupowałem frezy ostrzone i w większości przypadków były one ostrzone przez badziewiarzy i do niczego się nie nadawały. Łatwo jest naostrzyć frez jednopiórowy. Każdy inny - trzeba mieć super sprzęt albo super rękę i sporo cierpliwości.
Poza tym ostrzenie ostrzeniem, a tu mamy do czynienia z ewidentnym szrotem, bo frezy są zwyczajnie ZNISZCZONE a nie stępione.
Ostatnio zmieniony 21 lis 2014, 18:48 przez mc2kwacz, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty w temacie: 3
Wiemy wszyscy ,że znasz się na wszystkim ,ale akurat o regeneracji narzędzi nie wiesz chyba nic. Wystarczy frezy obciąć i naostrzyć od nowa. Stracą jedynie na długości. Pokrycie można wykonać ponownie lub nie (w zależności od potrzeb). Wbrew Twoim twierdzeniom ,nie potrzeba super sprzętu, wystarczy ostrzałka narzędziowa z podzielnicą ,ale można też na kombajnie za kilkaset tys Euro. Wiadomo ,że na kombajnie będzie szybciejmc2kwacz pisze:
Poza tym ostrzenie ostrzeniem, a tu mamy do czynienia z ewidentnym szrotem, bo frezy są zwyczajnie ZNISZCZONE a nie stępione.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 346
- Rejestracja: 25 wrz 2010, 20:22
- Lokalizacja: zDolny Śląsk
wyślij tu,
http://www.retool.pl/pl/regeneracja-narzedzi.html
ale wybierz opcję Demo to 2 są gratis
powlekanie Tian też daj - dłużej Ci podziała frez
po obcięciu stracisz na długości, ale zyskasz na sztywności - działa tylko na frezy
http://www.retool.pl/pl/regeneracja-narzedzi.html
ale wybierz opcję Demo to 2 są gratis
powlekanie Tian też daj - dłużej Ci podziała frez
po obcięciu stracisz na długości, ale zyskasz na sztywności - działa tylko na frezy
Mazak/Mazatrol-Haas-NUM-GibbsCAM
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
Ależ ja nie ma nic przeciwko obcinaniu i ostrzeniu. Pisałem o tym nieco wcześniejzdzicho pisze: Wiemy wszyscy ,że znasz się na wszystkim ,ale akurat o regeneracji narzędzi nie wiesz chyba nic. Wystarczy frezy obciąć i naostrzyć od nowa. Stracą jedynie na długości. Pokrycie można wykonać ponownie lub nie (w zależności od potrzeb). Wbrew Twoim twierdzeniom ,nie potrzeba super sprzętu, wystarczy ostrzałka narzędziowa z podzielnicą ,ale można też na kombajnie za kilkaset tys Euro. Wiadomo ,że na kombajnie będzie szybciej
Tylko że to już nie jest "regeneracja", ale "odzysk". I żeby się nie okazało, że kamień do ostrzenia był więcej wart niż uratowany w ten sposób frez.
Można pójść dalej, i frez ułamany tuż za uchwytem także "regenerować" przez ponowne wyszlifowanie rowków w pełnym uchwycie. Kto upartemu szaleńcowi zabroni?