Idea maszyny była taka, żeby była mała, bo do dyspozycji mam garaż 6/3,5 metra i można ją było postawić bezpośrednio na ciętym materiale. I przedewszystkim tania w wykonaniu i na szybko. To moja pierwsza zabawka tego typu. Używam jej do wycinania obudów do elektroniki. W połączeniu z prasą krawędziową, którą opisałem w innym dziale sprawdza się całkiem nieźle.
Do konstrukcji posłużyło troche złomu, ok 30 łożysk 6/20mm, pręty gwintowane rurki z centralnego ogrzewania itp...
Silniki osi Y(krótsza ta co ciagnie oś Z) pochodzą z drukarki EPSON LX300, 48 kroków na obrót, tak samo jak dwa sterowniki SLA7027, osi X(ciagnie cały majdan X i Z) kupuiłem na allegro jakieś szroty PHILIPS ID27 48kroków. 5 sztuk po 7 zł za jeden a do osi Z 96 krokowy ze skanera.
Napęd stanowią pręty gwintowane M10, jak bedzie troche czasu to dokupie śruby trapezowe.
Do zabawki można zapiąć plazmę, frezarkę do drewna, wiertarkę ręczną i dremelka.
Plazme wyposażyłem w układ THC mojego autorstwa, bardzo prosty (LM358 + kilka rezystorów), odporny na HF, i skuteczny. Nie wiem czy jego schematem mogę się pochwalić , bo producentom THCków z tego forum moze sie to nie spodobać.
Sterownik tez jest mojego autrostwa pochwalę się jak go dopracuję.
Zabawkę mogę rozpędzić do 1200mm/min, powyżej juz zaczyna się zacinać.
Pole robocze to 950 / 600mm. Sterowanie z macha 3 demo. Agregat do CUT40B Shermann.
Jak dorobię się wieszego pomieszczenia to zbuduję już zabawkę porządnie. Ta jest tylko tak "narazie". Kupa złomu ale ułatwia pracę niesamowicie.



Panel na wzmacniacz wycięty plazmą:)


Obudowa tegoż wzmaniacza wraz z nim

Moje inicjały

Moje inicjały w płycie kartonowo gipsowej wycięte dremelkiem podpiętym pod ploterek zamiast plazmy.
