Chińskie wytaczadło mimośrodowe

Dyskusje na temat stosowania i doboru narzędzi, głównie skrawających

Autor tematu
staneley
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 123
Rejestracja: 16 paź 2018, 22:00

Chińskie wytaczadło mimośrodowe

#1

Post napisał: staneley » 24 lis 2019, 20:51

Czy miał ktoś z was okazję pracować takim wytaczadłem ? Chcę roztoczyć tuleję konika w moim tytanie 520 i pomyślałem ,że takim czymś da się to zrobić . Planuję w przyszłości kupić frezarkę więc będzie potem do frezarki. Cena jest dość atrakcyjna 170 zł. , pytanie tylko czy da się tym wytaczać. Obrazek




rdarek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2135
Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
Lokalizacja: 3miasto

Re: Chińskie wytaczadło mimośrodowe

#2

Post napisał: rdarek » 24 lis 2019, 21:08

staneley pisze:
24 lis 2019, 20:51
Czy miał ktoś z was okazję pracować takim wytaczadłem ?
Tak mam
staneley pisze:
24 lis 2019, 20:51
Chcę roztoczyć tuleję konika w moim tytanie 520 i pomyślałem ,że takim czymś da się to zrobić .
zapomnij nie na taką głębokość. Do tego są inne wytaczadła.
Poszukaj tematu nutoll w negliżu tam masz fotki i opis jak to zrobić


Autor tematu
staneley
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 123
Rejestracja: 16 paź 2018, 22:00

Re: Chińskie wytaczadło mimośrodowe

#3

Post napisał: staneley » 24 lis 2019, 21:42

Ok zerknąłem pobieżnie i widzę że do konika to potrzebny będzie kawałek solidnego noża . A jeśli pracowałeś takim wytaczadłem to powiedz czy faktycznie da się nim roztoczyć otwór w duralu w setce na głębokość powiedzmy 30 mm?


Przemas2604
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 1
Posty: 13
Rejestracja: 11 wrz 2018, 12:36

Re: Chińskie wytaczadło mimośrodowe

#4

Post napisał: Przemas2604 » 24 lis 2019, 21:49

Chcesz roztoczyc konik pod nowa tulej? Jak tak to robi sie w inny sposób...


rdarek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2135
Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
Lokalizacja: 3miasto

Re: Chińskie wytaczadło mimośrodowe

#5

Post napisał: rdarek » 24 lis 2019, 22:24

staneley pisze:
24 lis 2019, 21:42
Ok zerknąłem pobieżnie i widzę że do konika to potrzebny będzie kawałek solidnego noża .
No właśnie :wink:
staneley pisze:
24 lis 2019, 21:42
A jeśli pracowałeś takim wytaczadłem to powiedz czy faktycznie da się nim roztoczyć otwór w duralu w setce na głębokość powiedzmy 30 mm
Tak. Ostatnio robiłem otwory 22mm w dwóch blachach stalowych na raz, razem na głębokość 40mm na skatowanej wiertarko frezarce (z luzami). Tylko muszą być przyzwoite noże, ja użyłem jakiegoś tam przerobionego wytaczaka trochę go skręciło ale dało radę.
Teraz będę przerabial zwykłe wytaczaki na płytki cctm06

Awatar użytkownika

MrWaski
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 427
Rejestracja: 26 sty 2020, 10:16
Lokalizacja: Słocina

Re: Chińskie wytaczadło mimośrodowe

#6

Post napisał: MrWaski » 26 paź 2020, 19:17

Nie chcę zakładać nowego wątku, więc zapytam tu.
Zakupiłem takie wytaczadło: https://www.banggood.com/50mm-Boring-He ... rehouse=CN z uchwytem MK2 i kompletem noży. i zastanawiam się czy Zosia da radę wytoczyć tym otwór o średnicy 130 mm w blaszce grubości 10mm?
Zośka napędzana falownikiem ma minimalne obroty 200/min. Czy nie jest to za szybko? Przy mniejszych obrotach falownik wymięka i można wrzeciono ręką zatrzymać. Z drugiej strony jest to jakieś zabezpieczenie narzędzia przed połamaniem... bo ja wiem?!
Na razie zgłębiam temat przed przyjściem wytaczadła z Chin. Dodatkowo widzę problem z nożami, które są prawe. Należałoby zatem wiercić na lewych obrotach. Falownik to potrafi, ale uchwyt wytaczadła ma prawy gwint... Czyżbym musiał nawiercić i nagwintować jakiś otwór w wytaczadle pod śrubę do blokowania uchwytu?

Dodane 42 minuty 26 sekundy:
Przyszło mi do głowy, że mogę przecież zmniejszyć jeszcze trochę obroty poprzez zmianę przełożeń na pasku. Mam jeden pasek 100cm. Wywaliłem to koło pośrednie, bo z falownikiem nie miało ono sensu, a tylko się tłukło. Dodatkowo ten zabieg zwiększy moment obrotowy. Maksymalne obroty to nie problem. Falownik da się ustawić do 400 Hz, a teraz przy 150 Hz obroty mam ponad 3200/min. Za dużo nie chcę ustawiać, bo to nie szlifierka, a łożyska Zośki mogłyby tego nie przeżyć... ;)

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 7874
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Chińskie wytaczadło mimośrodowe

#7

Post napisał: tuxcnc » 26 paź 2020, 19:56

MrWaski pisze:
26 paź 2020, 19:17
Dodatkowo widzę problem z nożami, które są prawe. Należałoby zatem wiercić na lewych obrotach.
Te noże są do montowania w pionie.
Jak chcesz zamontować w poziomie, to musisz kupić/dorobić inne.
Na Zośce używałem tej głowicy tylko do planowania powierzchni, ale wtedy masz pinolę zaciśniętą na amen.
Przy roztaczaniu masz odwrotnie - musisz zablokować suporty, a pinola będzie sobie latać ...

Awatar użytkownika

MrWaski
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 427
Rejestracja: 26 sty 2020, 10:16
Lokalizacja: Słocina

Re: Chińskie wytaczadło mimośrodowe

#8

Post napisał: MrWaski » 26 paź 2020, 20:09

tuxcnc pisze:
26 paź 2020, 19:56
Jak chcesz zamontować w poziomie, to musisz kupić/dorobić inne.
Ba... Mam poważne obawy czy Zośka da radę na dużych średnicach. Jeśli nie, to kupowanie "innych" nie ma sensu.

PS
O blokowaniu wiem.

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 7874
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Chińskie wytaczadło mimośrodowe

#9

Post napisał: tuxcnc » 26 paź 2020, 20:14

MrWaski pisze:
26 paź 2020, 20:09
O blokowaniu wiem.
Ale tutaj problemem nie jest blokowanie suportów (to działa bez problemu), tylko system blokowania pinoli, gdzie da się zacisnąć na amen, ale nie da się skasować luzu przy ruchu.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 11575
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

Re: Chińskie wytaczadło mimośrodowe

#10

Post napisał: RomanJ4 » 26 paź 2020, 20:28

MrWaski pisze: Dodatkowo widzę problem z nożami, które są prawe. Należałoby zatem wiercić na lewych obrotach. Falownik to potrafi, ale uchwyt wytaczadła ma prawy gwint...

No i prawidłowo. Obroty do tego wytaczadła z prawymi nożami (https://darmet.com.pl/pl/blog-techniczn ... -od-lewego - pamiętaj, że noże pracują płytką w dół)
Obrazek
muszą być prawe (jak dla zwykłych wierteł).
Także prawy gwint chwytu Morse'a, gdyż opory toczenia noża będą nakręcać głowicę na chwyt zaciskając go, a nie luzując.
Roztaczałem takim (⌀50mm/Mk2) otwór w płycie ≠13mm do średnicy jak widać na zdjęciu (⌀ ponad 90mm).
Obrazek
Nawet nieźle szło.

Teoretycznie wraz ze wzrostem średnicy prędkość obrotowa powinna się zmniejszać, ale to zależy od sztywności maszyny/narzędzia(by nie wpadało w drgania). 200 obrotów wystarczy przy mniejszej średnicy, przy większej się okaże.
Optymalne obroty są zależne od wytaczanej średnicy (prędkość skrawania Vc, dla spieków VHM w stali przyjmuje się typowo 100÷120m/min), więc teoretycznie w/g wzoru:
Obrazek
gdzie:
Dc – średnica narzędzia bądź detalu w mm.
otrzymamy n dla ⌀120mm → 100mm/min • 1000/120mm • 3,14 = 244,9779519843214obr/min, n≈245obr/min
ale w tym przypadku raczej należy je mocno zaniżyć ze względu na sztywność maszyny..

Zastosuj do wytaczanej w danym momencie średnicy możliwie krótki, sztywny nóż z zestawu, i ustaw go do stycznej (wytaczanego okręgu) tak, by kąt natarcia Ɣ ostrza był jak najbardziej dodatni (nawet gdyby trzeba płytkę lekko od spodu skośnie podszlifować)
Obrazek
To zmniejszy opory skrawania i tendencję do wpadania w drgania...
I nie zapomnij, że przestawienie średnicy noża śrubą wytaczadła o 0,01mm powiększa wytaczaną średnicę o 0,02mm :wink:
pozdrawiam,
Roman

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Narzędzia - frezy, noże, gwintowniki etc ”