tokarka

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.
Awatar użytkownika

senio
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1459
Rejestracja: 25 maja 2006, 14:39
Lokalizacja: koło.wlkp

#41

Post napisał: senio » 22 kwie 2009, 19:49

hakorgon pisze:no ja jeszcze gwintów robić na niej nie próbowałem ale spokojnie toczę na niej kulki stożki " naboje " i inne temu podobne rzeczy dzisiaj się zawziołem i wytoczyłem 2 tulejki do modelu i msuze przyznać wyszły całkiem nieźle :grin:
Spróbuj teraz wytoczyć wałek długości 10-15 cm i zmierz ile stożka pociągła. Kinzo jest dość słaba, a taka sama chińszczyzna pod inną z wielu nazw np. to co sprzedają pod nazwą BASS POLSKA 450W była by lepszym wyborem. Z dwa lata działałem na podobnym EINHELLU MTB 3000. Do drobnych pierdołek wystarczy, ale wytoczyć bez stożka coś dłuższego, czy bardziej precyzyjnego to wielka sztuka. Wieczne luzy to standard. Regulacja i kasowanie co chwila dosłownie. Skrzynia plastikowa. Rozleciała się przy cięciu wałka fi20 z duraluminium. Konik to jedno wielkie nieporozumienie. Sztywność słabiutka. A mimo to wszystko dało się na niej sporo zrobić z uchwytem 125 Bizona. Jednak to jest dość trudne i czasochłonne na tego typu maszynkach. Z początku też było OK i byłem nawet zadowolony. Czar prysł gdy zadania do wykonania stały się coraz bardziej ambitne i wymagające. Nie mniej życzę dużo radości z użytkowania.
jora38 pisze:Raz kozie śmierć, czaiłem się i czaiłem. Cały czas mi ptoxxon chodził po głowie, ale w końcu kliknąłem i kupiłem to:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=613546920
Zadecydował ten mocniejszy silnik. Myślę, że w przyszłym tygodniu będę już po pierwszych próbnych toczeniach i będę mógł coś więcej o niej powiedzieć.
Nie wiem co będziesz toczył, ale spojrzałeś na te trzy parametry :

Odległość między kłami 250 mm
Prześwit wrzeciona 11 mm
Wysuw tulei konika 30 mm

Szybko Ci zacznie brakować większych tych parametrów jeśli nie planujesz tylko pierdołek w modelarstwie dorabiać. Ten posuw wzdłużny z tyłu to też taki mocno zabawkowy. Nie mniej powodzenia i miłej zabawy życzę.



Tagi:


jora38
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 10
Posty: 144
Rejestracja: 05 cze 2008, 14:19
Lokalizacja: Warszawa

#42

Post napisał: jora38 » 22 kwie 2009, 21:37

senio pisze:
Nie wiem co będziesz toczył, ale spojrzałeś na te trzy parametry :

Odległość między kłami 250 mm
Prześwit wrzeciona 11 mm
Wysuw tulei konika 30 mm
No tak tylko, że cały czas mówimy o minitokarkach, które wszystkie mają zbliżone parametry.
Chodzi o to aby wymienić się opiniami na temat właśnie tych „maleństw”.
Ja np. dzisiaj swoją otrzymałem i zacząłem od jej „odchudzania” czyli konik został zdjęty itp. i stwierdziłem też, że dla tego co chcę robić i tak jest ona za duża.
Planuję też parę poprawek, zacząłem od rozkręcenia, rozkonserwowania i ponownego złożenia. Wszystkie zębatki tzw. gitary mam stalowe.

Awatar użytkownika

senio
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1459
Rejestracja: 25 maja 2006, 14:39
Lokalizacja: koło.wlkp

#43

Post napisał: senio » 23 kwie 2009, 04:02

jora38 pisze:No tak tylko, że cały czas mówimy o minitokarkach, które wszystkie mają zbliżone parametry.
Tu troszkę nie masz racji. Jest zasadnicza różnica w przelocie 11mm, a 20mm lub więcej. Tak samo w koniku 30mm czy np. 60-70mm. To wszystko mają „mini tokarki” szeroko rozumiane. Ja nie chcę , ani nie mam na celu sprowadzać Cię na inna drogę niż tą którą wybrałeś. Jednak skarany doświadczeniem własnym wiem że to dużo za mało. Kiedy mi o tym pisano na tym forum też nie wierzyłem. Teraz wiem że mieli racje. Życzę dlatego jeszcze raz pełni zadowolenia, choć wiem z własnego doświadczenia że znudzisz się ta maszynką i szybko zacznie wielu rzeczy brakować. Wtedy pomyślisz - wiedzieli co napisali. Taka jest niestety kolej rzeczy i prawda o tych mini tokarkach. Są fajne, ale bardo zabawkowe, i to ich największa wada.

Awatar użytkownika

gmaro
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3671
Rejestracja: 23 sie 2005, 13:27
Lokalizacja: zapytaj
Kontakt:

#44

Post napisał: gmaro » 23 kwie 2009, 06:51

Ostatnio tak przyglądam się temu tematowi nosząc się z zamiarem zakupu takiej małej tokarki ale tylko po to by ja przerobić na cnc i trochę poeksperymentować na forum . Ale wracając do tematu to wydaję się , że dobrym zakupem jest model Nutoola ( miałem go sam ) można już sporo rzeczy zrobić na tej tokarce o czym można przeczytać w osobnym dziale.A kupując taką małą tokarkę to chyba dlatego że mamy mało miejscu np: na biurku..co jest oczywiste i zrozumiałe bo nie każdy ma warsztat,garaż itp..A teraz się zastanawiam czy jest sens przeróbki na cnc skoro tyle problemów jest np: z EINHELLU MTB 3000
Czlowiek z ideą jest uważany za wariata - aż do czasu gdy jego idea zwycieży. (Potem uznaje się go za bohatera i za pioniera danej dyscypliny.)
Pomogłem... ;) to nacisnij POMÓGŁ :]


jora38
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 10
Posty: 144
Rejestracja: 05 cze 2008, 14:19
Lokalizacja: Warszawa

#45

Post napisał: jora38 » 23 kwie 2009, 08:30

Witam
Co do większej tokarki, całkowicie się zgadzam, kilkanaście lat temu miałem większa tokarko-frezarkę, ale zmiana warunków mieszkaniowych zmusiła mnie do jej sprzedaży. Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Ale rzeczywiście do poważniejszych prac musi być coś większego. Jeśli zaś ma ona być wykorzystana w pracach modelarskich czy np. naprawach starych zegarów to są idealne. Zakładam, że tak jak w moim przypadku po skończonej pracy, zwijam warsztat i kuchnia znowu służy żonie.

Druga sprawa poruszona, to przeróbka na CNC. Też o tym myślałem i powiem szczerze – raczej nie. Nie wiem jak inne ale moja się do tego nie nadaje. Tak w skrócie, powiedzmy wrzeciono z całym wrzeciennikiem można zostawić (ale też ?), natomiast całą resztę wykonałbym sam, inne łoże przeróbka suportów albo nawet wykonanie na nowo. Myślę, że taka przeróbka się nie opłaca, pomijając koszt, to ilość pracy jest taka sama jak w przypadku robienia od podstaw. Chyba, że ktoś już takę tokarkę ma, ale żeby kupić z myślą o przeróbce ???

Kolejna sprawa – jakość.
To są chyba wszystko chinki i jak widzę po tej, która wczoraj otrzymałem, pewne elementy należy dopracować a inne wykonać samemu. Co już zacząłem robić.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika

gmaro
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3671
Rejestracja: 23 sie 2005, 13:27
Lokalizacja: zapytaj
Kontakt:

#46

Post napisał: gmaro » 23 kwie 2009, 08:47

No jedyny plus z takiego zakup jest to że mamy 3 elementy - wrzeciennik+uchwyt tokarski, konik i imak a to już duży plus patrząc patrząc na koszty zrobienia ich od podstaw :)
jora38 pisze:Druga sprawa poruszona, to przeróbka na CNC. Też o tym myślałem i powiem szczerze – raczej nie.
Cenna uwaga ;)
Czlowiek z ideą jest uważany za wariata - aż do czasu gdy jego idea zwycieży. (Potem uznaje się go za bohatera i za pioniera danej dyscypliny.)
Pomogłem... ;) to nacisnij POMÓGŁ :]


jacek s
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 4
Posty: 4
Rejestracja: 23 mar 2009, 21:57
Lokalizacja: krakow

#47

Post napisał: jacek s » 23 kwie 2009, 16:56

no cóż, kupiłem za 500zł pareset kilo złomu-tokarke , którz zamiast uchwytu ma jakiś wynalazek-robiła stożki jednego rodzaju z mosiądzu,ma imak i konik, zapieczony imak [pracowało toto w jednym miejscu, mam nadzieje że łoże, czy jak sie to nazywa nie jest wychuśtane] na razie mam problem, musze przewieżć i ustawić, jest jeszcze rewolwerówka do wzięcia, prasa i jakiś automat tokarski, wszystko chodziło do końca, ale trzeba sprawdzić, za jakąś niewielką prowizją, moge pomóc kupić, jest to w krakowie. sprawdzał mi to fachowiec i powiedział, że za te pieniądze w ciemno, licze się z tym że dołoże sporo[1000-2000], ale mam miejsce na podręczny warsztat z 80 meterków, i gabaryty specjalnie nie grają roli, oczywiście poza przywiezieniem i zładowaniem, bo to jest u mnie problem, napisze co to kupiłem, bo dziś to kolega sprawdził, a ja zapłaciłem.


skoczek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1095
Rejestracja: 15 lis 2006, 22:04
Lokalizacja: Cieszyn/Kraków

#48

Post napisał: skoczek » 23 kwie 2009, 17:07

Witam serdecznie.
Jeżeli można zapytać to jaka to rewolwerówka, jaka prasa i jaki automat? Jakie ceny (orientacyjne) za poszczególne maszyny?
Pozdrawiam, skoczek.
Podstawą materialną narodu jest ziemia, przemysł i handel. Kto ziemię, przemysł i handel oddaje w ręce cudzoziemców, ten sprzedaje narodowość swoją, ten zdradza swój naród. - Hipolit Cegielski


jacek s
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 4
Posty: 4
Rejestracja: 23 mar 2009, 21:57
Lokalizacja: krakow

#49

Post napisał: jacek s » 26 kwie 2009, 08:59

tokarka ma napisane: T 56 zrobiona przez szkołe zawodową w Zamościu w 1969roku, szukam do niej dokumentacji, łoże jak nowe-była przeznaczona do jednej czynnosci, brakuje zewnętrznych kół do napędu posuwu, luzów praktycznie nie posiada [te które występują, da sie pokasować], no i szukam teraz zabieraka z uchwytem [bo tego nie miała]-na gwint około 60 mm. zaczynam ją czyscić i podłączać elektrycznie, mam nadzieje że silnik sprawny [tak twierdzono przy sprzedaży], kabla oczywiście niema , przydał sie komuś.


mrozanski
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 807
Rejestracja: 06 lis 2006, 19:05
Lokalizacja: wlkp.

#50

Post napisał: mrozanski » 26 kwie 2009, 14:11

wrzuc jakies fotkis swojej tokareczki :)

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”