Nie miałem pojęcia że to jest aż tak gówniane.
Żarówka od razu wybuchła jest na 24V podłączona do silnika 230V.
Problem z maszynką jest takie że nie można jej uruchomić bez kamieni. Po prostu działają jak dwa koła zamachowe.
Szlifierka rozpędza się powoli to prędkości pracy. Można wtedy prowadzić obróbkę. Niestety po chwili dostaje od razu wyższych obrotów.
Chyba zbyt dużych i wszystko się telepie. Trzeba mocno przyłożyć materiał żeby zwolniła.
Nie ma jakiś regulatorów które ograniczają max RPM silnika?
To, że się wszystko telepie to wina niewyważonych/nieobciągniętych ściernic, lub osadzonych niecentrycznie na wale szlifierki (za duże względem obsady/talerzyka lub średnicy wału silnika, lub nieosiowo wykonane otwory w ściernicy w stosunku do obrysu).
poczytaj: http://www.ostrzarnia.pl/wywazanie-sciernic (w bocznych zakładkach znajdziesz wiele przydatnych informacji)
A duże obroty to akurat zaleta, byle by nie ponad dopuszczalne dla Twoich ściernic.. http://www.andre.com.pl/informacje-tech ... wa-prdkoci (ile max. rpm ma silnik?)
O ściernicach wiem.
Parę razy rozkręcałem i skręcałem toto żeby te ściernice wyrównać... nie da się. Bicie osiowe i wzdłużne.
Dodatkowo na początku maszynka wybijała bezpieczniki. Okazało się że w środku są kabelki zarobione na skrętkę i od czasu do czasu stykały się z obudową.
Szlifierka rozpędza się powoli to prędkości pracy.
bo silnik jest za mały dla tak dużych(ø200mm) ściernic, a pewnie jak dociśniesz materiał to obroty spadają? Jak ona ma 700W to ja jestem święty turecki (możesz to sprawdzić podłączajac szeregowo ze szlifierką amperomierz (~A) i mnożąc wynik w A (winno być około 3.04A) przez napięcie 230V. Niestety Chińczycy maja dużą fantazję w oznaczaniu mocy swoich wyrobów, zwłaszcza dla tanich, mniej szanujących się importerów, a ci bezmyślnie to przepisują albo jeszcze dodają od siebie (spotkasz identyczne albo nawet i mniejsze "mocarze" 1500-1700W.. sic!) https://imged.pl/szlifierka-stolowa/ https://imged.pl/life4home-szlifierka-2 ... 75518.html http://allegro.pl/bass-polska-szlifierk ... 94048.html
Czasem wystarczy porównać moc danego modelu z innym, bardziej wiarygodnym dostawcą, albo do poczciwej Elny.. http://www.warco.co.uk/bench-grinders/3 ... chine.html
(250W! )
Innym częstym mankamentem podobnych wyrobów bywa niewspółosiowość wału w części pod łożyska i w zatoczeniu pod kamienie, jakby były toczone w kilku różnych zamocowaniach. Możesz to sprawdzić zdejmując ściernicę i przykładając tam czujnik, ale często to bicie nawet widać gołym okiem lub czuć pod palcem.
Ale mi się morda ucieszyła jak poczytałem o wykonaniu elektryki
Mam identyczną jak ta Bavaria i nawet niezła chociaż bicie ma takie że cały stół mi chodzi. Niestety szlifierkę to trzeba sobie zrobić samemu np tak:
Co do regulacji obrotów, to niska cena oznacza na szczęście silnik szczotkowy. A do niego wystarczy kupić "regulator obrotów 2000W" na allegro za 20zł i wsadzić w puszkę elektryczną. Ewentualnie kupić od razu w obudowie bo też są.
Tylko np w mojej łagodny rozruch koliduje z takim regulatorem. Trzeba go wywalić i podłączyć bezpośrednio do silnika i przełącznika.
DominikPierog pisze:Kupiłem takie chińskie gówno.
Obrazek
Nie miałem pojęcia że to jest aż tak gówniane.
To się wykosztowałeś na tą szlifierkę, ale jest za to wypasiona. http://allegro.pl/szlifierka-stolowa-z- ... 95635.html
Mam pytanie, czy dodali jakąś instrukcję, bo może w niej podali jak sobie z tym poradzić. Może bez szczotki drucianej i polerki nie będzie tak drgać jak piszesz, a możesz nakręcisz filmik, jak ona właściwie się zachowuje, to będzie można ocenić obiektywniej w czym problem. Chińskie tokarki też trzeba od nowości naprawiać, żeby dobrze działały, to czemu ze szlifierką ma być inaczej?.
DominikPierog pisze:Problem z maszynką jest takie że nie można jej uruchomić bez kamieni.
To jest dla mnie jakąś kompletną bzdurą, powinna się uruchomić bez kamieni.
DominikPierog pisze:Szlifierka rozpędza się powoli to prędkości pracy. Można wtedy prowadzić obróbkę. Niestety po chwili dostaje od razu wyższych obrotów.
To nic dziwnego, skoro ma" Obroty : 2950/min" to z takim obciążeniem potrzebuje czasu na rozbujanie, a swoją drogą to nie ma tak dużej mocy jak tam piszą. Gdy dostanie "wyższych obrotów" to dopiero wtedy jest rozpędzona.
strikexp pisze:niezła chociaż bicie ma takie że cały stół mi chodzi. Niestety szlifierkę to trzeba sobie zrobić samemu np tak:
Słuchaj, a to jest Twoja samoróbka? Nawet ciekawy pomysł, tylko brak osłon, i podpórki a silnik jest od pralki "Frania", i ma pewnie zaledwie 180 Watów mocy - chociaż prawdziwych, to pewnie i tak mało.
Właśnie ten problem jak zdemontujesz kamienie i założysz tylko szczotkę i polerkę.
Włączasz szlifierkę wchodzi na odpowiednie obroty. To po przyłożeniu czegoś do szczotki praktycznie się zatrzymuje.
Inny problem to na szczotce zbytnio nie da się czyścić trochę większych elementów bo zachodzą na kamień.
Każda maszyna ma jakieś ograniczenia konstrukcyjne których nie przeskoczysz. W tym wypadku bliskość szczotki w stosunku do kamienia ogranicza wielkość szczotkowanego elementu. Dali tam jakąś instrukcję?
Panowie, wróćcie do szkoły i przypomnijcie sobie wzór na moc.
P=M* ω czy jakoś tak. A więc moc [w Watach] to iloczyn momentu obrotowego [w Niutonometrach] i prędkości kątowej [w radianach na sekundę].
Jeśli prędkość obrotowa rośnie, to moment obrotowy może być niewielki, a moc z wzoru będzie wysoka. I tak zrobili nasi przyjaciele z dalekiego wschodu. Zobaczcie tutaj - https://www.metabo.com/de/de/maschinen/ ... chine.html
Szlifierka dobrej firmy ma 1490 /min, czyli będzie miała 2 razy większy moment obrotowy, niż te rozbiegane do 3 tysięcy. Ta ma silnik trójfazowy z wykorzystaniem trzech faz. Nie z podłączeniem przez żarówkę 24 V! Szlifierka Metabo ma 650 W mocy znamionowej i 490 W mocy oddawanej.
I już wiemy, co twórca chińskiej szlifierki miał na myśli. Te liczby z sufitu, to maksymalna moc, jaką pobiera szlifierka, na przykład podczas rozpędzania. Nie jest to moc oddawana!
Na marginesie, Metabo nie drga, ale jej waga to 33.8 kg! Czasem warto sprawdzić, jak wygląda sprzęt i jego parametry normalnych producentów, żeby wiedzieć, czego się spodziewać po "Zdiełano w Kitaju".
@pioterek
Szlifierka z filmu nie jest mojej konstrukcji. Ale silnik w niej to nie problem wymienić. Najlepsze są silniki szczotkowe ale bardzo trudno je zdobyć. We wszystkich narzędziach stosuje się uzwojone wałki zamontowane w obudowie.
Można dorwać jakiś silnik od pralki itp, np w mojej tokarce jest taki.
Dzięki temu że jest szczotkowy, można go regulować takim tanim regulatorem.
Co do rozpędzania szlifierki. U mnie działa to chyba tak:
- start na obniżonej mocy (ma to sens z powodu charakterystyki silnika)
- po osiągnięciu pewnych obrotów lub czasu szlifierka przechodzi na pełną moc
Problemem może być wyhamowanie dociskiem. Wtedy niektóre szlifierki mogą przechodzić ponownie w tryb obniżonej mocy i powoli się rozpędzać.
Rozwiązaniem jest wywalenie całej elektroniki i podłączenie silnika bezpośrednio pod regulator. Trzeba jedynie pamiętać że silnik się przegrzewa jeśli dostaje przy zerowych obrotach pełną moc. Więc pasowałoby kręcić regulatorem z głową lub działać np na 50-75% mocy samym przełącznikiem.