Szlifierka bezkłowa - porada przy zakupie

Planuje zakup szlifierki bezkłowej. Znajomy emerytowany szlifierz sprzedaje swoją bezkłówkę. Maszyna jest z 1968 roku, na panewkach. Produkcja węgierska. Twierdzi, że maszyna jest w dobrym stanie. Razem ustawiliśmy maszynę i przeszlifowaliśmy kilka sztuk wałka fi 13 mm z dokładnością do 1 setki. Kilka mikronów stożka na długości 50 mm, kilka mikronów owalu - ale mówił, że to się wszystko da zredukować poprzez dalsze ustawienia maszyny, czy przez odpowiednie wyprofilowanie brzegu tarczy. Generalnie mam do niego zaufanie.

Problem jest taki, że do maszyny nie ma dokumentacji i jest dosyć stara. No i krzyknął za nią 20 tysięcy. Mówi, że maszyna jest warta 12 tysięcy ale daje dużo osprzętu, kilka ściernic (w tym diamentową, która szlifieruje materiały trudno-obrabialne, typu ceramikę itd) oraz nową śrubę do ustawiania średnicy szlifowania. Dużym plusem jest jego wsparcie w sprawie ustawienia szlifowania ale bardzo martwi mnie brak dokumentacji maszyny. Znajomy mi mówił, że tak starą maszynę to później tylko na złom można oddać znowu szlifierz mówi, że ona jest sprawna i długo będzie w obiegu.

Co sądzicie o cenie i zakupie takiej szlifierki? Jest sens czy lepiej sobie odpuścić.

To zależy ,czy będziesz miał robotę na tę maszynę.Bez dokumentacji da się szlifować,bez szlifierki nie.

To samo mi powiedział szlifierz - jak będę miał na nią robotę to mi się szybko zwróci. Ale ogólnie "aż" takiej roboty to na nią nie mam. Po prostu mi się przyda do niektórych prac. Nie wiem ile jest warta, jakbym chciał później sprzedać.

Kup sobie ciężarówkę wywrotkę. No bo jeśli w pobliżu zaczną budować autostradę, to coś zarobisz, jak dorwiesz się do zlecenia. W ten sposób można rozwiązać twoje problemy z nadmiarem gotówki i wolnego miejsca w hali.

Pomyśl, jeśli umiesz myśleć. Bezkłówka używana jest właściwie tylko w robocie seryjnej. Jeśli masz do przeszlifowania kilka sztuk, taniej wyjdzie na kłowej (nakiełki można później odciąć, jak przeszkadzają). A jak nie, dasz komuś zarobić, a ty sobie doliczysz 5 procent za pośrednictwo. Masz seryjną robotę? Zaraz zaraz, to muszą być gładkie wałeczki. Na bezkłówce nie szlifuje się wałków wielostopniowych, średnica musi być jedna. Mam nadzieję, że wiesz, co na tej maszynie możesz zrobić. Jeszcze raz pytam, znajdziesz robotę?

Może chciałbyś produkować wypychacze do form? Tylko po co szlifować, jak wielu robi je z szlifowanego pręta. Choćby ze srebrzanki. To może kołki walcowe? Ewentualnie jakieś inne kołki prowadzące? Nieduże, bo na bezkłówce nie wyszlifujesz słupów do wykrojnika. Tym bardziej, że tam często dwie ściernice. Jedna po której chodzi część wykrojnika, a druga, z innym pasowaniem, osadzona w podstawie.

No słucham? Jakieś tematy, z których wygryzłbyś dotychczasowych producentów, a może i chińczyków, w których bezkłówka może się przydać?

Kawał wielkiego grzmota, któremu trudno znaleźć zastosowanie. Powierzchnia na hali, do tego szlifierz musisz mieć (co zrobisz, jak dziadźko zacznie mieć kłopoty ze zdrowiem, albo umrze)? No i komu odsprzedasz? Takiemu, jak ty, co to będzie się zastanawiał, co można na niej robić?

Mówię ci, kup sobie ciężarówkę wywrotkę. Postawisz przed domem i będzie przynajmniej widać że masz. A jak nie, to spychacz. Robota na niego trafi się (zimą możesz gminę odśnieżać) szybciej, niż na bezkłówkę.

Nie mam racji? To co, zdaniem was, na bezkłówce można obecnie szlifować, żeby się opłaciło?

Jasiu mylisz się w jednym.Na bezkłówce, można szlifować wałki stopniowe.

Wiem, że można szlifować, umiem to robić, ale bezkłówka służy głównie do tego, żeby z jednej strony podawać wałki nieszlifowane, a z drugiej strony żeby spadały z wymiarem, po szlifowaniu. O w ten sposób: i robisz po ustawieniu tych wałeczków tysiuncpińcet na zmianę.

Chodzi o czas ustawienia bezkłówki. Czasem trzeba poeksperymentować z kątem pomiędzy tarczami, żeby nie wciągało za szybko, albo żeby nie blokowało się. Znam pracę na bezkłówce, dlatego się odezwałem.

Też wiem jak to się robi i ustawia.Pisałeś wcześniej ,że srednica musi byc jedna i ,że nie szlifuje sie wałków stopniowych. Własnymi oczyma ,widziałem szlifowanie wałka trzystopniowego.Szlifowałem nawet wzorniki do profilowania ściernic i stopniowaną podtrzymkę.Prawdą jest ,że do jednostkowej produkcji jest za dużo ustawiania.Natomiast przy przedmiotach cienkich i jednocześnie długich jest niezastąpiona.

orion32 pisze: ↑

03 paź 2018, 16:34

Natomiast przy przedmiotach cienkich i jednocześnie długich jest niezastąpiona.

Nie do końca. Czasem może pomóc podtrzymka. Taka zwyczajna, z wylewanymi stopem łożyskowym końcówkami. Faktycznie pręty szlifowane robi się na bezkłówkach, ale to robota seryjna. Jeśli nie masz bezkłówki, możesz pomóc sobie podtrzymką. Bo przy długim wałku istotne będzie też podanie i odebranie materiału, żeby nie wyszedł banan.

Moim zdaniem, jeśli gościu chce mieć szlifierkę do uniwersalnych zastosować, niech poszuka narzędziówki (da się wałki szlifować z kłów), albo kłowej. Bezkłówka się nie zwróci, jeśli roboty na nią nie ma.

Co do zasadności ekonomicznej się zgadzam jednakże mam czasami wałki do przeszlifowania z wywierconym otworem niecentycznie. Jak je przeszlifować bez bezkłówki? Wałek fi13 mm, otwór 8 mm, L=50 mm, dokładność 0.01mm.

darexpl pisze: ↑

07 paź 2018, 16:00

Jak je przeszlifować bez bezkłówki?

Zapakować, zawołać kuriera i za kilka dni otrzymać gotowe Akurat te usługi są stosunkowo tanie.