Pierwsze próby na silnikach wypadły pomyślnie
Nowa - na razie koncepcja napinania drutu
Styroploter - moje pierwsze CNC
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 479
- Rejestracja: 22 lis 2008, 18:29
- Lokalizacja: Mazowsze
Kilka zdjęć sterownia styroplotera.
Sterowniki silników i trafo do grzania drutu.
[ Dodano: 2009-06-13, 17:38 ]
Budowa zakończona - wszystko działa!
Podziękowania dla Wszystkich użytkowników tego forum, bez informacji tu zawartych nie byłoby tej maszynki.
Sterowniki silników i trafo do grzania drutu.
[ Dodano: 2009-06-13, 17:38 ]
Budowa zakończona - wszystko działa!
Podziękowania dla Wszystkich użytkowników tego forum, bez informacji tu zawartych nie byłoby tej maszynki.
- Załączniki
-
- styro2.jpg (55.4 KiB) Przejrzano 1117 razy
Ostatnio zmieniony 26 lut 2012, 10:55 przez tom22, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 8458
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
- Kontakt:
chyba maleńki, 6 walków i kilka łozysk i 3 krokowce i siakies blaszki do trzymania tego w kupie, 2 - 2,5 tys za wszystko ?
ja napinanie drutu robiłem tak ze dawałem spręzyny po obu stronach za dielektrykiem, a drut prowadzony w dyszach spawalniczych miedzianych, te z kolei pod napieciem zamocowane w czopie od frontu z gwintem dla dyuszy a od tyłu ze stopką dla spręzyny, tak że napinając drut sciskam do siebie obie spręzyny, a w razie zerwania drutu spręzyny odbijają do tyłu i nie ma mozliwosci porazenia czy też zniszczenia materiału,
szybciej byłoby to zrobić na walkach podpartych i lozyskach liniowych - mniej zabawy i odpada problem z wyginaniem walków przy napięciu drutu na niepodpartych, kol tom22 chyba już wie cos na ten temat
ja napinanie drutu robiłem tak ze dawałem spręzyny po obu stronach za dielektrykiem, a drut prowadzony w dyszach spawalniczych miedzianych, te z kolei pod napieciem zamocowane w czopie od frontu z gwintem dla dyuszy a od tyłu ze stopką dla spręzyny, tak że napinając drut sciskam do siebie obie spręzyny, a w razie zerwania drutu spręzyny odbijają do tyłu i nie ma mozliwosci porazenia czy też zniszczenia materiału,
szybciej byłoby to zrobić na walkach podpartych i lozyskach liniowych - mniej zabawy i odpada problem z wyginaniem walków przy napięciu drutu na niepodpartych, kol tom22 chyba już wie cos na ten temat
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 479
- Rejestracja: 22 lis 2008, 18:29
- Lokalizacja: Mazowsze
Koszt ok.1500zł - najdroższe części to sterowniki i paski zębateCiekawe jaki był koszt budowy tego ploterka?
Może i szybciej, ale wówczas przy zastosowaniu łożysk liniowych raczej trzeba napęd robić na śrubach nie na paskach. W moim przypadku, to że zrobiłem na zwykłych kulkowych przykręconych do kątownika sprawdziło się, ponieważ jest to na tyle ciasno spasowane że po wyłączeniu napięcia i zaprzestania trzymania przez silniki osie pionowe pozostają w miejscu - przy łożyskach liniowych leciałoby wszystko w dół. Po za tym wycinanie lepiej realizować "wchodząc" w płytę styroduru z góry.bartuss1 pisze:szybciej byłoby to zrobić na walkach podpartych i lozyskach liniowych - mniej zabawy i odpada problem z wyginaniem walków przy napięciu drutu na niepodpartych, kol tom22 chyba już wie cos na ten temat
Nie rozumiem czemu wciąż widzisz problem z "wyginaniem wałków przy napięciu drutu"
po pierwsze - to nie są wałki tylko rurki a po drugie to napięcie drutu jest realizowane dokładnie tak jak na rysunku w wcześniejszym poscie.
Drut napina tłoczek na sprężynce. Tłoczki napinają drut a jednocześnie działają jako wyłączniki - prądu w drucie i zatrzymania maszyny.
Podejrzewam że rurki nawet nie wiedzą że jest między nimi napięty drucik
pozdrawiam