Servocontroller geckodrive vs whaledrive
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 6
- Rejestracja: 01 sie 2007, 18:52
- Lokalizacja: Ostrów Mazowiecka
To jak to w końcu jest z tymi servami?? Planuję swoją frezarkę. Do momentu, gdy przeczytałem co 4. wątek na tym forum, byłem za krokówkami - przynajmniej wiem, co to jest i jak działa. Co do servomotorów, to wiedziałem tylko, że coś takiego jest - stosuje się w napędach DUŻYCH, profesjonalnych maszyn - nic więcej. Po wgryzieniu się w Forum wydało mi się jednak, że "nawet najgorsze servo jest lepsze od najlepszej krokówki" (biorę w cudzysłów nie tylko ze wzgedu na cytat, ale też "dosłowność" tego twierdzenia) a to, że serva dotąd nie były popularne w amatorskich maszynach miało się brać z małej wiedzy użytkowników w tym temacie i braku sterowników w przystępnej cenie, porównywalnej do cen sterowników krokowców.
I tak postanowiłem oprzeć swoją maszynę o serva - cena servmotorów używanych, które można kupić na allegro czy innych aukcjach jest dużo niższa od jakichkolwiek sensownych silników krokowych, przy czym te same serva w porównaniu do tych krokowców mają zapewniać dużo szybsze posuwy maszyny i "niegubienie kroków" właściwe dla przeciążonych krokowców. Przy tym, ceny sterowników typu Gecko są porównywalne ze sterownikami do krokowców.
Ale co teraz czytam: że te sterowniki serv się w ogóle nie nadają. No to jak to w końcu jest? Ja rozumiem, że jak buduję centrum obróbkowe, to się w ogóle stosuje inne komponenty niż wrzeciona za 3tyś zł i silniki za 100zł/szt. i albo robi do tego własne sterowanie (jak się ma pieniądze na zatrudnienie odpowiednich ludzi) albo kupuje gotowe sterowania za kilkadziesiąt/set tysięcy złotych. Ale to jest chyba forum dla osób budujących maszyny CNC _amatorsko_! I amatorska konstrukcja wcale nie musi oznaczać urządzenia opartego na tych przysłowiowych "prowadnicach do szuflad", ale chodzi tu chyba w tym o to, że jest złożona przez _amatora_ a nie zawodowca, w celach _amatorskich_ a nie komercyjnych - mam tu na myśli nie pracę maszyny, a jej przeznaczenie, tj. że maszyna służy jej twórcy (pomaga mu w pracy), a nie ze jest wyrobem komercyjnym, na sprzedaż. Więc uściślijmy - i bardzo proszę, by każdy kto się tu wypowiada miał to na uwadze - na tym Forum powinno się chyba rozmawiać o konstrukcjach amatorskich a nie profesjonalnych. Rozmawiajmy proszę o maszynach budowanych przez pojedynczych ludzi z przeznaczeniem dla nic samych, a nie o tworach powstających w specjalizowanych biurach projektowych z myślą o ich sprzedaży bądź wykorzystaniu do produkcji promów kosmicznych. A może się mylę - może o coś innego chodzi w tym Forum - jeśli tak, proszę o sprostowanie...
Kolega APY pisze, że jest piekarzem i w jego maszynie serva kilkunasto-kilkuset watowe się sprawdzają, na sterownikach za cenę rzędu 400zł. Kolega olo_3 pisze zaś, że takie sterowniki to tylko zabawki. Kto ma rację? Kto ma rację w kontekście AMATORSKICH maszyn - które, zaznaczam, nieraz ich Twórcy wykorzystują do małoseryjnej produkcji dość dokładnych detali z matalu, takich jak np. części rowerowe. Pytanie konkretnie do kolego olo_3: czy ten sterownik - whaledrive - nie nadaje się do takich zastosowań?? Co więc zostaje - tylko krokówki 3Nm? Bo podobno do frezowania w aluminium wystarczą nawet 1,8Nm. Więc jeśli 3Nm krokówka się nada, a wspomniany servosterownik i serva za "demobilu" 50W-200W się nie nadadzą - to ja jestem głupi i nic doprawdy nie zrozumiałem po dwu tygodniach "dzień-w-dzień" czytania tego Forum...Szczerze pytam - jestem lekko zagubiony po przeczytaniu wypowiedzi olo_3.
I tak postanowiłem oprzeć swoją maszynę o serva - cena servmotorów używanych, które można kupić na allegro czy innych aukcjach jest dużo niższa od jakichkolwiek sensownych silników krokowych, przy czym te same serva w porównaniu do tych krokowców mają zapewniać dużo szybsze posuwy maszyny i "niegubienie kroków" właściwe dla przeciążonych krokowców. Przy tym, ceny sterowników typu Gecko są porównywalne ze sterownikami do krokowców.
Ale co teraz czytam: że te sterowniki serv się w ogóle nie nadają. No to jak to w końcu jest? Ja rozumiem, że jak buduję centrum obróbkowe, to się w ogóle stosuje inne komponenty niż wrzeciona za 3tyś zł i silniki za 100zł/szt. i albo robi do tego własne sterowanie (jak się ma pieniądze na zatrudnienie odpowiednich ludzi) albo kupuje gotowe sterowania za kilkadziesiąt/set tysięcy złotych. Ale to jest chyba forum dla osób budujących maszyny CNC _amatorsko_! I amatorska konstrukcja wcale nie musi oznaczać urządzenia opartego na tych przysłowiowych "prowadnicach do szuflad", ale chodzi tu chyba w tym o to, że jest złożona przez _amatora_ a nie zawodowca, w celach _amatorskich_ a nie komercyjnych - mam tu na myśli nie pracę maszyny, a jej przeznaczenie, tj. że maszyna służy jej twórcy (pomaga mu w pracy), a nie ze jest wyrobem komercyjnym, na sprzedaż. Więc uściślijmy - i bardzo proszę, by każdy kto się tu wypowiada miał to na uwadze - na tym Forum powinno się chyba rozmawiać o konstrukcjach amatorskich a nie profesjonalnych. Rozmawiajmy proszę o maszynach budowanych przez pojedynczych ludzi z przeznaczeniem dla nic samych, a nie o tworach powstających w specjalizowanych biurach projektowych z myślą o ich sprzedaży bądź wykorzystaniu do produkcji promów kosmicznych. A może się mylę - może o coś innego chodzi w tym Forum - jeśli tak, proszę o sprostowanie...
Kolega APY pisze, że jest piekarzem i w jego maszynie serva kilkunasto-kilkuset watowe się sprawdzają, na sterownikach za cenę rzędu 400zł. Kolega olo_3 pisze zaś, że takie sterowniki to tylko zabawki. Kto ma rację? Kto ma rację w kontekście AMATORSKICH maszyn - które, zaznaczam, nieraz ich Twórcy wykorzystują do małoseryjnej produkcji dość dokładnych detali z matalu, takich jak np. części rowerowe. Pytanie konkretnie do kolego olo_3: czy ten sterownik - whaledrive - nie nadaje się do takich zastosowań?? Co więc zostaje - tylko krokówki 3Nm? Bo podobno do frezowania w aluminium wystarczą nawet 1,8Nm. Więc jeśli 3Nm krokówka się nada, a wspomniany servosterownik i serva za "demobilu" 50W-200W się nie nadadzą - to ja jestem głupi i nic doprawdy nie zrozumiałem po dwu tygodniach "dzień-w-dzień" czytania tego Forum...Szczerze pytam - jestem lekko zagubiony po przeczytaniu wypowiedzi olo_3.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 137
- Rejestracja: 27 mar 2007, 22:22
- Lokalizacja: Tychy
Witam
Pozdrawiam.
Ja nigdzie nie napisałem że używam serv i takich sterowników.Natomiast rozważałem się czy można tych sterowników użyc do sterowania serv mocy rzedu 200W.W opini kolegi Olo i Kostnera nie nadaję się te sterowniki ich zdaniem można tym wysterować serva najwyżej kilkunasto watowe.jszbp pisze:Kolega APY pisze, że jest piekarzem i w jego maszynie serva kilkunasto-kilkuset watowe się sprawdzają, na sterownikach za cenę rzędu 400zł.
Pozdrawiam.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 320
- Rejestracja: 12 lut 2006, 18:56
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Kolega olo_3 raczej nie jest amatorem. Jego maszyny są profesjonalne, posuwy rzędu 20 - 30 m/s itd. Do takich maszyn potrzebne są serva bardzo dużych mocy. Sterowniki UHU i Wieloryb do tego się nie nadają.
Natomiast można sterownikiem UHU (piszę o UHU bo takie sterowniki stosuję w moich maszynach, na temat Wieloryba nie wypowiadam się bo nie stosowałem) sterować servami o mocy do 300 W , napięciu do 70-80V z enkoderami 250-1000 imp/obrót. I w takiej konfiguracji w maszynie "amatorskiej" serva są "o niebo" lepsze od krokówek .
Natomiast można sterownikiem UHU (piszę o UHU bo takie sterowniki stosuję w moich maszynach, na temat Wieloryba nie wypowiadam się bo nie stosowałem) sterować servami o mocy do 300 W , napięciu do 70-80V z enkoderami 250-1000 imp/obrót. I w takiej konfiguracji w maszynie "amatorskiej" serva są "o niebo" lepsze od krokówek .
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 18
- Posty: 1249
- Rejestracja: 31 sie 2004, 22:25
- Lokalizacja: EU
co dla Kolegi znaczy DOKŁADNIE ? - chodzi mi o konkretne liczby.jszbp pisze:AMATORSKICH maszyn - które, zaznaczam, nieraz ich Twórcy wykorzystują do małoseryjnej produkcji dość dokładnych detali z matalu, takich jak np. części rowerowe.
w pierwszej części ja twierdze ze nie, wynika to z jego konstrukcji, sam fakt liniowej transmisji enkodera, wielkości, rozmieszczenia ścieżek oraz wielkość tranzystorów skreśla go - a chłodzenie to już skandal (jeszcze kilka drobiazgów - pisałem już wyżej)jszbp pisze:Pytanie konkretnie do kolego olo_3: czy ten sterownik - whaledrive - nie nadaje się do takich zastosowań?? Co więc zostaje - tylko krokówki 3Nm? Bo podobno do frezowania w aluminium wystarczą nawet 1,8Nm
przy 1k impulsów to Kolega lekko przecenia ten wynalazek (chyba ze śruba o skoku 40mm).faniron pisze:Natomiast można sterownikiem UHU (piszę o UHU bo takie sterowniki stosuję w moich maszynach, na temat Wieloryba nie wypowiadam się bo nie stosowałem) sterować servami o mocy do 300 W , napięciu do 70-80V z enkoderami 250-1000 imp/obrót
choć jak bym miał wybierać miedzy uhu i wielorybem wybrał bym uhu mimo jego wyjątkowo licznych wad
a jakim natężeniu przy tym napięciu ?
tak to prawda - choć nie zawsze same serva to gwarantowany sukcesfaniron pisze:w maszynie "amatorskiej" serva są "o niebo" lepsze od krokówek
a gdzie to napisałem Kolega będzie uprzejmy zacytować, a później zastanowić się chwile co pisze i na jakie podstawie - podobnie jak w przedmiotowym temacie.APY pisze:W opini kolegi Olo ... nie nadaję się te sterowniki ich zdaniem można tym wysterować serva najwyżej kilkunasto watowe.
najbardziej podoba mi się publiczny zachwyt na uhu, a prywatnej korespondencji okazuje się ze to nie chodzi, a tamto, a wymiar nie trzyma, a restartuje się.... wiec na Boga zastanówcie się co chcecie.
Zwątpienie jest oznaką, że podążasz w dobrym kierunku.
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 6
- Rejestracja: 01 sie 2007, 18:52
- Lokalizacja: Ostrów Mazowiecka
tak rzeczywiście, najmocniej przepraszam - w ferworzeAPY pisze:Ja nigdzie nie napisałem że używam serv i takich sterowników.Natomiast rozważałem się czy można tych sterowników użyc do sterowania serv mocy rzedu 200W

odpowiadam: mam na myśli części, typu uchwyty do latarek, wsporniki do lusterek, półki amortyzatorów, klamki hamulców...Szczerze mówiąc nigdy takich detali nie robiłem, ale kilka razy zdarzyło mi się, że miałem potrzebę zrobienia tego typu rzeczy. Co "liczbowo" mam na myśli pod pojęciem "dokładne" - w kontekście amatorkiego wykonywania w/w elementów: tolerancja rzędu setnych części milimetra dla wymiarów 10-150mm (klasy dokładności 8-10).olo_3 pisze:jszbp napisał/a:
AMATORSKICH maszyn - które, zaznaczam, nieraz ich Twórcy wykorzystują do małoseryjnej produkcji dość dokładnych detali z matalu, takich jak np. części rowerowe.
co dla Kolegi znaczy DOKŁADNIE ? - chodzi mi o konkretne liczby.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 141
- Rejestracja: 22 sie 2007, 04:52
- Lokalizacja: USA
Polisa serwisowa firmy Gecko Drive stawia ja ponad wszystkie inne.
Gdy zalatwiles driver wysylasz go do firmy i oni naprawiaja go za darmo (jesli jest naprawialny).
Jesli nie jest- i jest to twoj pierwszy od nich driver- piszesz przyznanie sie do winy (co mu zrobiles..) i dostajesz nowy za darmo. Polisa pod nazwa "one time, stuff happens".
I nie wazne czy rozjechales go wozkiem widlowym, czy inaczej- jeden raz masz wymiane za darmo.
Gdy zalatwiles driver wysylasz go do firmy i oni naprawiaja go za darmo (jesli jest naprawialny).
Jesli nie jest- i jest to twoj pierwszy od nich driver- piszesz przyznanie sie do winy (co mu zrobiles..) i dostajesz nowy za darmo. Polisa pod nazwa "one time, stuff happens".
I nie wazne czy rozjechales go wozkiem widlowym, czy inaczej- jeden raz masz wymiane za darmo.