Dobrze, że moje maszyny nie czytają tego forum. Jakby dowiedziały się, że sterowniki UHU są do bani to dopiero miałbym problemy.
A tak na poważnie to od roku używam UHU w tokarce i od siedmiu miesięcy we frezarce. Stosuję serva 150 - 300 W (dla porównania krokówka 3Nm - 4A * 4A * 0,65 Ohm * 2 fazy * sprawność = mniej niż 20 W), napięcie zasilana do 70 V, enkodery do 1000 imp/obr, nie stosuje mnożnika kroków, poświęciłem trochę czasu na poprawne skonfigurowanie sterowników i wszysko gra.
Nie wiem czy moje maszyny są "profesjonalne" (ciekawe jakie są kryteria), ale zarabiają pieniądze.
Ale jedno wiem na pewno - jak stosowałem krokówi "to nie znałem dnia ani godziny" , gubiły kroki, ciągle musiałem sprawdzać wymiary detali i wprowadzać korekty, a maszyna poruszała się jak żółw (gwintowanie przy max 300obr/min, a na servach 2500obr/min). Na serwach maszyna czesto pracuje nieprzerwanie po kilkanaście godzin i pierwszy detal ma takie same wymiary jak ostatni.
Gdybym kierował się tylko tym co jest napisane na tym forum to dalej walczyłbym z krokówkami i marzył o wspaniałych
profesjonalnych servach w myśl zasady:
Jak nie stać mnie na NOWEGO MERCEDESA to dalej bedę jeździł TRAMWAJAMI
Ale na szczęście jestem niedowiarkiem i czasami lubię sam sprawdzić jak wygląda prawda. Dzięki temu
WIEM że:
NAJGORSZE SERVO JEST LEPSZE OD NAJLEPSZEJ KROKÓWKI