Tus 25 to prostacka tokarka szkolna z ubogą skrzynką posuwów bez wałka pociągowego i bez mechanicznego posuwu poprzecznego.
Wybór między tue 35 i tus 25 to tak jakby wybierać między dżumą a cholerą.

TUE 35 to straszny grzechotnik i brudas (smarowanie trybów olejem traconym) z małych tokarek bym polecił Tum 25, Tum 35, Cu320.

Zamiast robić test z żarówkami jako obciążenie lepiej popracować tym wózkiem na naładowanych ogniwach z pół godziny i wtedy sprawdzić każde ogniwo jakie ma napięcie.

Używaj tylko tych przełożeń które działają, a pod silnik podłącz falownik tak będzie najprościej.

Impulsowy włącznik wrzeciona, nigdy tego nie używam bo wolę zakręcić wrzecionem ręcznie.

Łożyska w napinaczu powinny być z większym luzem C3, łożyska ze standardowym luzem będzie się grzało przy wysokich obrotach wrzeciona.

karol789 pisze:łoże jest miękkie ale suport jest podklejany taśmami teflon/brąz

Fabrycznie suport był podklejony tą taśmą?

jasiu... pisze:Na chińskich zabawkach możesz sobie takie tarcze próbować toczyć co najwyżej z aluminium, a i to słabo to widzę.

Skoro na chińskiej tokarce o wadze ok. 550kg toczyłem tarcze hamulcowe ⌀300, to na tokarce o masie 1,8t można toczyć krążki stalowe ⌀500 i moc 5,5kw jest też w zupełności wystarczająca.

Do krążków ⌀500 taka tokarka powinna starczyć, ale jest jeszcze problem mocowania tak dużych średnic, w zasadzie potrzeba by uchwytu tokarskiego minimum ⌀500.

Temat wałkowany sto razy, oczywiście mechaniczna skrzynka prędkości wrzeciona + opcjonalnie falownik.