no cóż, jak ktoś chce pobiegać na dzień dobry po grabiach fiskarsa za stówkę a nie grabiach casto za piątaka to czemu byśmy mieli w tym przeszkadzać.

moja frezarka metalowa to trzecia konstrukcja a jest i czwarta.
obecną (trzecią) uważam za dość udaną bo spełnia moje potrzeby i wymagania, ale dopiero po jakimś czasie użytkowania znalazły się miejsca które można by było zrobić prościej , taniej bądź lepiej, to samo doświadczyłem przy czwartej.
ale pierwsza i druga tak czy siak były właśnie do nauki zrobione z byle guana co było pod ręka aby tylko było najtaniej.

apropos drukarki 3D: kurzy mi się spora delta do dokończenia, de facto brakuje tylko podajnika drutu.
może kogoś interesuje to PW

a co do tematu G3d ma racje najwyższa pora coś zacząć działać

imho zakup od razu śruby kulowe - tak wiem że drogie ale równie dobrze wiem że się opłaca sam przechodziłem przez faze trapezy słabe silniki i kress w fazę kulki, lepsze silniki i mokry chińczyk.
z powodu właśnie braku środków a maszynkę mieć chciałem potem fakt ze sie sprzedały i silniki i stare sterowanie i śruby bo nie były jakoś mocno zużyte ale to nie na co dzień trafia się kupiec na takie rzeczy.
plus do tego kupić wózki, szyny i silniki. projektuj maszynę pod te szpeje a dopiero na samym końcu jak już mechanika będzie gotowa to sterowniki zasilanie i pecet

co do śruby na Z zależy jaka długa jest. ale tak czy siak lepiej by było drugi blok podtrzymujący dać

Ursus - ja zamawiałem do swojej cnc nietypowe zatoczenia i zrobili ok. tylko ze nie z ebaya a bezpośrednio od "producenta" chociaż to jeden pies chyba.

Mykail - no to bomba jak "swój" tokarz i nie bierze kokosów to się opłaci najpierw dać trapezy a potem kiedyś przy okazji jak ich możliwości zabraknie wstawisz kulki tylko ŻE trzeba od razu przemyśleć łatwą możliwość upgrejdu z trapezów na kulki. inaczej można napotkać na przeróbkę połowy maszyny

ta, zdobyta wiedza i nabite guzy. kulki lepej niech zatacza fabryka.

trapezy do fi 12 możemy pogadać.
bicia na uchwycie mam 5 setek

ogólnie chodzi o takie przełożenie żeby przy docelowym obliczeniu ilości kroków silnika na 1mm przesuwu wychodziła w miare równa liczba. wtedy pecet ma łatwiej w obliczeniach.

z racji tego że tańsze sterowniki posiadają parzystą podziałkę i jeżeli ktos wstawia przekładnie pasowe lub inne to też z reguły robią to na parzystych liczbach stawiałbym też na parzysty skok śruby aczkolwiek ze śrubami powiedzmy 16x5 tez większego bólu nie ma chyba.
linuxcnc np jak dobrze pamiętam w ogóle się nie zastanawia co i ile, podaje się ile ma śruba ile silnik ile przekładnia i jaki podział na sterowniku i on sobie sam to oblicza

16x4 bez przesadyzmu
jakie będzie wrzeciono?
ja jechalem na 10x2 trapez tera mam 10x4 kulki i spoko.
alu frezuje do 0.5mm na raz frezem do 6mm wrzeciono wilgotna chinka 1,5Kw

jesli konstrukcja pozwoli to wiadomo ze lepiej dac wieksze ale i 10ki juz sobie radza.

celuj w jak najlepsza dokładność a jaka uzyskasz to się okażę

stolik ok, z braku laku tez by byl.

co do zetki to imho rzecz osobista. ja mam przestawialne wrzeciono w pionie wiec mogę dopasowywać
ale praca z duzym wysięgem freza z wrzeciona tez nie jest dobra

mykail pisze: Myślę, że dokładność do 0,25mm by wystarczyła.

to się tak tylko wydaję. apetyt przychodzi w trakcie jedzenia.

drukowana nakrętka nie wyjdzie ani taniej ani lepiej niż np z brązu. no chyba że drukujesz sam i to teflonem, poliamidem i tego typu materiałami.
pomysł nad mocowaniem detali na stole. może by się opłacało stolik zrobić większy niż maksymalny zasięg wrzeciona

też zaczynałem od wkrętarki i młotka. a przysłowiowy warsztat mam na 7m piętrze na 10ciu metrach kwadratowych.
chodziło mi bardziej o zarys samej konstrukcji, jest przemyślana i odpowiednio wykonana

tak, przełożenie na wszystkich trzech osiach jest na pasku.
konstrukcja już jest w użytku od paru lat to są dość stare fotki z czasów budowy.

"Powiedzmy profil przykręcony do podłogi, blacha stalowa przykręcona do boku profilu i do blachy wałek."

po co tak komplikować sobie życie? jak już robić w ten deseń to profil grubościenny stalowy do podłogi a na niego naspawać płaskownik potem przefrezowac płaskowniki i dopiero montować wałki
zresztą jaką funkcje miała by pełnić podłoga w takiej konstrukcji? ta blacha będzie idealnie równa niewygięta?
łatwiej wyspawać ramę i ja ofrezowac

a zresztą do rozmiaru kartki A4 tak jak koledzy mówią nie ma sensu robić ruchomej bramy.
ta moja "biurkowa" ma roboczego ~160x240mm czyli powiedzmy prawie A4 ale jakbym składał ją teraz to parę rzeczy zrobiłbym inaczej i pewnie nie ja jeden taki to po zrobieniu maszynki coś by przerobili.
porządne zastanowienie się nad każdym szczegółem owocuje póżniej prostota wykonania, złożenia i przyjemnością pracy na maszynie

[ Dodano: 2014-09-10, 10:44 ]
ot dobry przykład porządnie zrobionej maszyny z w miarę świeżych konstrukcji:

https://www.cnc.info.pl/topics60/raptor ... t51595.htm