Zmartwię kolegę.
Kłopot z script error M3 to "wada fabryczna" macha. Choć przyznaję na mojej wypalarce, to się nie zdarzyło. Kłopot tym większy, że nie jedyny. Drugim grzechem głównym tego softu jest wykonywanie ruchów roboczych z pełną prędkością (maszyna nie rozróżnia g0 i g1). Czyli np. rano podchodzisz do maszyny, wczytujesz program, włączasz zielony guzik i na dzień dobry sruu - nowy frez za stówkę poszedł się ...
W przecinarce dużej krzywdy nie zrobi, ale we frezarce to co innego. Mnie zdarza się to co jakiś czas i skutki bywają bolesne. Poza tym Mach3 jest super. Co do sugestii, wymień kompa na jakiegoś dell'a (jak dla mnie - sprawują się najlepiej).
Pozdro i daj znać czy pomogło.