bardzo możliwe.ale temat jest juz nieaktualny.pare lat temu maszyne sorzedali w bardzo śmierdzących okolicznościach.zamiast pozbyć sie starych złomów sprzedali dobrą maszynę ,stosunkowo niestarą i nie wybitą

jeśli moge sie wtrącić to wybrałbym koreanke.robiłem na takiej dobra ,mocna i sztywna maszyna.troche chałasliwa.ma bardzo fajną sprawe,szczególnie przydatną przy wierceniu większym wiertłem.z tyłu konika na korbie wyciagasz taki perdolnik i masz przełożenie jeśli dobrze pamiętam 5;1 pięknie sie kręci nie trzeba używać dużej siły.troche dziwnie rozwiązane jest hamowanie trzeba przełączać na lewe obroty i w ten sposób zatrzymywać.jest taki przycisk do hamowania ale u nas nie działał i nikt nie wiedział dlaczego