
W drugiej ofercie raczej będzie spokojniej bo przecież jest małe prawdopodobieństwo byśmy mieli kolejny złoty wiek i rewolucje w procesach wytopu i składu metali. Tutaj wiedza jest ograniczona a w przypadku pracy konstruktora ogranicza ciebie wyobraźnia.
Taki kontroler jakości stali to wąska specjalizacja i praca będzie bardziej przypominała naukową (długie terminy, brak stresu). Chyba że będziesz kontrolerem w hucie to może się trafić prawdziwa harówka. Dostaniesz próbki z pieca i trza je szybko sprawdzić bo przecież piec żre prądu tyle co małe miasto w minutę. Jako taki gostek od metali powiedzmy po 15 latach będziesz już wiedział wszystko i praca będzie jak myślę polegała na badaniu kolejnych próbek wytopów. Profilu nie zmienisz bo jak wejdziesz w stale to przejście na betony, plastiki i inne duperele to start z poziomu w którym jesteś teraz.
Jako konstruktor będziesz mógł zmienić profil produkcji a wiedzę zdobytą wcześniej zawsze choć w części wykorzystasz.
Jak piszą koledzy obydwie prace na pewną będą ciekawe i w obydwu można liczyć na dobre zarobki z tym że odnoszą się do zupełnie odrębnych działów produkcji.
Wolisz projektować czy kontroling ?
Życzę trafnego wyboru
