Kupuję taką oprawkę od 2 lat i nie mogę kupić... Jak zawsze owijam za gwint miedzianą blaszką i daje radę.
Zastanawiam się, czy dałbym radę taką wytoczyć/wyfrezować. Nakrętkę mam.

Współczesne akumulatory to nie są stare badziewiaste NiCd.
Jak się nie dopuszcza do częstego głębokiego rozładowania, to Li-ion służą wiele lat. Mam malutką wkrętarkę B&D od 6 lat i nic się nie dzieje. Ładuję jak trzeba i nie pieszczę się z nią. Ostatnio zakupiłem udarową Milwaukee M18 i nie widzę powodu żeby zarżnąć akumulatory zbyt szybko. Mam dwa i jak rzadko używam, to utrzymuję je w ok. 50-80% naładowania (w instrukcji nawet to pisze) i doładowuję w miarę potrzeby. Ładują się błyskawicznie.

Ja zakładam do wkrętarki i na szlifierce taśmowej w kilka sekund mam naostrzone. Potem tylko stępić pilnikiem czubek i po robocie.

Aha, polecam jeszcze magnetyczny zbieracz wiórów CYCLONE Evolution. Tani nie jest, ale w minutę wszystkie grubsze wióry z maszyny wyzbierane i wtedy odkurzacz bez problemu wyczyści wszystko na zero.

Zanim go nabyłem na alledrogo, zrobiłem sobie go sam. Wystarczy rurka z chromoniklu (nie łapie jej magnes) i kilkanaście okrągłych neodymów z dziurką, pasujących do tej rurki. No jeszcze pręt chromoniklowy i trochę pomyślunku.

Mnie najłatwiej odkurzaczem. Oczywiście po pozbieraniu wcześniej długich wiór, zagiętym w kształcie haczyka drutem. Ten odkurzacz to najtańszy Karcher WD3 z pojemnikiem bodaj 17 litrów albo 17 kilo... nie pamiętam dokładnie czego, w każdym razie, mieści dużo w sobie - piasku, gruzu, wiór, opiłków i innego warsztatowego śmiecia. Małe ilości plam z wody też łyka bez szemrania. Papierowy worek wymieniam na oko raz na kwartał. Filtr wymieniałem dopiero raz od kilku lat - wystarczy go przedmuchać sprężonym powietrzem i jak nie jest dziurawy to może być.

Właśnie doszły do mnie z alledrogo szczypce Proline Turbo.
Są świetne! Pitsa, masz u mnie piwo!

Podoba mi się to rozwiązanie.
Posiadam co prawda bardzo dużo różnych morsów, żabek, francuzów i kluczy do rur, samozaciskowych i nie, ale zastanawiam się czy ten klucz ma jakąś przewagę nad klasycznymi które już mam. Czy jest w jakimś temacie niezastąpiony. Czy ma jakąś cechę, której nie da się zastąpić innym...
Pytam dlatego, bo się napaliłem by go kupić, a rozsądek mi podpowiada że to tylko kolejny bardzo ciekawy gadżet. Wygląda solidnie i zachęcająco, do tego szybkonastawny i samozaciskowy. Bo ja wiem?!

Duszczyk_K pisze: ↑

05 cze 2020, 13:48

Poszukaj pod nazwą kątownik kombinowany, kątownik wielofunkcyjny o np tu masz zestaw 3 narzędzi za już za 44zł

Zakupiłem to. Kompletnie bez przekonania, ba mam takie samo coś, ale tylko z jedną przystawką na kąt prosty i 45°.
Okazuje się, że to moje jest kiepskie, ale jeszcze ujdzie w tłumie. To z powyższego linku, to jakaś totalna porażka. Zastanawiałem się czy odesłać, czy spróbować coś z tym zrobić.
Rozebrałem toto i okazało się, że głównym powodem problemów są nieogratowane krawędzie, niewyszlifowane płaszczyzny i niedokładne spasowanie. Dodatkowo było kompletnie rozkalibrowane. Tam gdzie w profesjonalnych narzędziach są mosiężne kliny i blaszki, były tylko dwa odlane w aluminium cycki. Niestety za niskie.
Po 2 godzinach zabawy, dodaniu śrub kalibrujących w miejscu "cycków", ogratowaniu, wyszlifowaniu i wypolerowaniu, zaczęło to jakoś działać. Środek da się jakoś wyznaczyć robiąc kilka kresek na krzyż i wtedy błędy się znoszą.
Ogólnie nie polecam tej zabawki, bo narzędziem tego nazwać nie można. Chyba że ktoś lubi takie wyzwania...

rdarek pisze: ↑

05 cze 2020, 17:14

Do żelastwa ten jest lepszy ale te ceny

Na banggood, za mniej niż stówę są podobne.

Taki przyrząd do wyznaczania środka będę musiał sobie zrobić. Na banggood kosztuje to 80 zeta.
Jeszcze nie wiem czy z płaskowników, czy faktycznie wyciąć i dopieścić z grubej blachy.