tristar0 pisze:Czas na wnioski

Po roku użytkowania nic się nie zmieniło ,separator i rury nadal czyste pył zbierany w całości ,jedyne o co pewnie się po kusze to o zbudowanie pewnie jakiegoś zadaszenia nad całością żeby nie mokła podczas deszczu tak dla kosmetyki .

Czas na wnioski po kolejnym tygodniu użytkowania ,pyłów lotnych brak , na zewnątrz nie trzeba dokładać dodatkowego filtra powietrza ,pojemnik w połowie pełen i to pyłem konsystencji talku . jednym słowem wyszło rewelacyjnie dobrze i kilka tysiaków zaoszczędzone na zakup gotowca .

pitsa pisze:Może przydałoby się coś powierzchniowo przechwytujące pyły

Puki co mój wytwór zdaje egzamin jest w stanie porwać z pół metra fragmenty tworzywa wielkości pestki a te pyły lotne zbiera z ponad 1.5 m . Wiec od poniedziałku po testuje się i zobaczymy czy wystarczy .

Dodane 6 minuty 49 sekundy:

pitsa pisze:Może przydałoby się coś powierzchniowo przechwytujące pyły,
jak ściana lakiernicza

U mnie wygląda to tak element jest nagrzewany w piecu po czym zanurza się w wannie z polipropylenem w postaci pyłu dodatkowa wanna jest napowietrzana następnie wanna opada na siłownikach a detal ląduje w drugim piecu dla wygrzania i rozlania szczelnego polipropylenu na detalu , w fazie zanurzania i podnoszenia detalu występuje frakcja lotna . Separator sam w sobie działa idealnie po ponad tygodniu użytkowania brak oznak pyłu na zewnątrz .

Zapylenie zmniejszyło się przynajmniej o połowę wiec jest już całkiem znośnie ,na zewnątrz pyłu brak więc jest po problemie .Wiem że zabudowanie maszyny rozwiązałoby problem całkowicie i zaczynam się zastanawiać nad kurtyną paskową. na stanowisku robota spawalniczego zdało to egzamin idealnie wręcz wręcz jak było parę dni naprawdę ciepło to na robocie był miły chłodek . Ogólnie musiałbym postawić kurtynę na 4 długości x 2,3 wysokości .Jutro po testuje świeżo zrobiony anemostat .


Dodane 1 minuta 55 sekundy:

pitsa pisze:Dalej masz problem z aspiracją pyłów w miejscu gdzie się tworzą

jak to z powietrzem bywa wentylator ciągnie jak wariat ale wszystkiego jednak nie zassie .

Dodane 6 minuty 50 sekundy:
A jak to też będzie słabo to jeszcze zrobię taką ssawkę tyle że na 2 metry długości i ze szczeliną 10mm

ssawkę to ja mam 3x 2 metry ,raczej chodziło mi o coś takiego.Oczywiście słusznych rozmiarów z regulacją przepływu .

Tak sobie rozmyślam na zastosowaniu anemostatu na rurze ssącej z regulacją , mogłoby to zwiększyć ciśnienie i promień zasysanych pyłów, Jutro trzeba coś podziałać .

Dodane 13 minuty 53 sekundy:
A tak z ciekawości gdzie nam się zagubił pitsa który mi życzył wybuchów w separatorze .

zaglądałem dziś był czyściutki i lśniący

No to czas na wnioski po kilku dniach użytkowania ,pyłu brak za wentylatorem czyli separacja jest dobra , nawet jestem zdziwiony że parę kilo pyłu już złapane ,jedynie co zostało poprawione do dorobiony tłumik hałasu na wyjściu z wentylatora , hałas ustąpił i 5 metrów od separatora błoga cisza ,a przy samym separatorze lekki szum jak nad morzem

przedtem miałem wentylator na okapie 0.75 Kw i zaciągał proszek tyle że to był wentylator jakiś tam przemysłowy 900m3/h ,obecnie jest wentylator 4Kw z wirnikiem samoczyszczącym 6600m3/h wiec mam nadzieje że ciąg będzie na tyle duży że problemy się skończą.

251mz pisze:Pchający ma dla mnie jednak niepodważalną zaletę.
Na cyklonie można dać na odpady worek foliowy a nie trzeba sztywnej szczelnej beczki itp.

Przed budową separatora był założony sam wentylator pchający i skończyło się tak że musiałem go wyciąć w kawałkach bo zdemontować to się nie dał tak go zakleiło .