Znaleziono 8 wyników

autor: emsc
02 mar 2021, 17:48
Forum: Na luzie
Temat: BDO - wprowadzający sprzęt elektryczny i elektroniczny
Odpowiedzi: 39
Odsłony: 2396

Re: BDO - wprowadzający sprzęt elektryczny i elektroniczny

Powyższy post byłby pierwszy w kolejce.
Avalyah pisze:
02 mar 2021, 10:29
Zacytuj proszę te szczegóły. Z mojej wiedzy wynika, że jak wysyłasz cokolwiek w pudełku, czy nawet owijasz stretchem i wieziesz do klienta, to już jesteś wprowadzającym opakowania.
A z mojej wynika, że niekoniecznie. Żeby zacytować, musiałbym na nowo to odgrzebywać i czytać. A mnie na dziś wystarczy konkluzja, która dotyczy konkretnie interesujących mnie przypadków. Inni o więcej wiedzy muszą się sami postarać. Ja jedynie twierdzę, że nie jest do końca jest tak jak piszesz. Przynajmniej nie w każdym przypadku, jak napisałeś.
autor: emsc
01 mar 2021, 23:39
Forum: Na luzie
Temat: BDO - wprowadzający sprzęt elektryczny i elektroniczny
Odpowiedzi: 39
Odsłony: 2396

Re: BDO - wprowadzający sprzęt elektryczny i elektroniczny

A jednak radcy prawni mają bezpieczny chleb zagwarantowany :lol:
autor: emsc
01 mar 2021, 21:16
Forum: Na luzie
Temat: BDO - wprowadzający sprzęt elektryczny i elektroniczny
Odpowiedzi: 39
Odsłony: 2396

Re: BDO - wprowadzający sprzęt elektryczny i elektroniczny

IMPULS3 pisze:
01 mar 2021, 19:29
drzasiek90 pisze:Co wydaje mi się całkowicie bez sensu,

Bez sensu to jest to całe BDO. Bo co producenta obchodzi co się stanie z jego opakowaniem skoro on i tak kontroli nad tym nie ma? :) Nawet środki chemiczne klient może sobie wylać na trawę i nikt tego nie skontroluje a producent będzie się pocił aby wszystko było zgłoszone jak należy. I niech mi ktoś powie że rządy na tym swiecie składają sie z mądrych ludzi....
Nooo, w naszym kraju z pewnością się obecnie nie składają.
Ale koncepcja (nie nasza, lecz światowa i unijna) jest słuszna. Za powstawanie wszelakich śmieci odpowiadają producenci. Producenci wytwarzają wszelaki towary a nie klienci. Więc przede wszystkim producent musi zostać zmuszony do minimalizowania wpływu swojej działalności na środowisko. Bez torebek foliowych, rozciągliwych folii i miliardów jednorazowych plastikowych dupereli można żyć. Istnieją, bo ktoś na tym zarabia. Inna sprawa jak to jest pomyślane, zorganizowane i kontrolowane.
Użytkownik, z założenia, sam sobie świadomie i celowo nie szkodzi. To temat na osobną dyskusję, że polski matoł potrafi spuścić olej w glebę czy przebić szambo, lub wyrzucić worek ze śmieciami do rowu. Bo w jego matolsko-polskokatopatolskim mniemaniu w ten sposób wykazuje się inwencją, sprytem i oszczędnością. Na matolstwo nie ma rady, poza skuteczna edukacją. A to znowu jeszcze osobny temat.
drzasiek90 pisze:
01 mar 2021, 18:59
Wprowadzający towary w opakowaniach również, przynajmniej ja tak to rozumiem.
Owszem, ale nie doczytałeś szczegółów...
autor: emsc
01 mar 2021, 16:52
Forum: Na luzie
Temat: BDO - wprowadzający sprzęt elektryczny i elektroniczny
Odpowiedzi: 39
Odsłony: 2396

Re: BDO - wprowadzający sprzęt elektryczny i elektroniczny

Do BDO musi się wpisać wprowadzający opakowania na rynek a nie korzystający z opakowań. Sam wyprodukowałeś to pudełko kartonowe?
Owszem, do BDO musi się wpisać wytwarzający odpady (określone i ponad limity) oraz pewne formy dzialalności. Ale co innego podmiot główny a co innego nie.
autor: emsc
01 mar 2021, 15:06
Forum: Na luzie
Temat: BDO - wprowadzający sprzęt elektryczny i elektroniczny
Odpowiedzi: 39
Odsłony: 2396

Re: BDO - wprowadzający sprzęt elektryczny i elektroniczny

Nikt nikogo nie namawiam na ukrywanie się. Ja akurat jestem ostatni do tego. Za wiele lat żyję z DG i za wiele miałem do czynienia z różnymi urzędami, żeby nie mieć świadomości co się może stać i jaki obrót mogą przybrać pozorne drobiazgi.
Trzeba swój przypadek dobrze przeanalizować. Podpadanie pod konieczność wpisu do BDO wcale nie jest oczywiste. I to nie jest ten przypadek, w którym można coś zrobić "na wszelki wypadek". Bo prawo jest tak skonstruowane, że NIE WOLNO wpisywać się do rejestru jeśli się nie podlega pod ustawę. A jak się już raz wpisze, to nie można się wypisać, bo ponownie nie da się wpisać. Co prawda, to ostatnie pisdeckie kuriozum urzędnicy interpretują po swojemu, bo jakoś tym idiotyzmem trzeba żyć. Ale litera prawa jest jaka jest.
Dlatego sugeruję skorzystanie z pośrednika przetwarzającego. Przynajmniej do czasu aż jakieś nie półgłówki zajmą się stanowieniem prawa i te buble skasują albo poprawią.
autor: emsc
01 mar 2021, 01:14
Forum: Na luzie
Temat: BDO - wprowadzający sprzęt elektryczny i elektroniczny
Odpowiedzi: 39
Odsłony: 2396

Re: BDO - wprowadzający sprzęt elektryczny i elektroniczny

Mam na myśli dokonanie lub niedokonanie czynności która skutkuje tym, że gdzieś figurujesz lub nie.
Prosty przykład - abonament RTV. Jeśli nie zarejestrujesz się jako posiadacz odbiornika radiowego lub telewizyjnego, to masz spokój. Oczywiście władza od czasu do czasu próbuje ludzi przyciskać, ale póki co nie wytworzono skutecznych mechanizmów prawnych. Nawet jeśli one kiedyś powstaną, to nadal nie będzie prawnej możliwości dochodzenia wstecz jakiś niezapłaconych świadczeń. Ale jeśli raz kiedyś zapłacisz za TV, czyli oficjalnie oświadczysz że takowy posiadasz, to już ci od tej pory nie odpuszczą. Będziesz dostawał monity, kary za zwłokę, wpis do rejestru dłużników. Może nawet przyjść komornik.
Abonament RTV to oczywiście drobiazg, ale podobnych przykładów można mnożyć. Paradoksalnie, w takim kraju z dykty jak Polska, czasami lepiej siedzieć cicho, nic nie zgłaszać, o nic nie występować. Wtedy system ciebie ignoruje. Wynika to stąd, że aby człowieka namierzyć albo coś o nim sprawdzić, trzeba wykonać PRACĘ. Czyli coś czego urzędnik nienawidzi i unika, udaje że nie istnieje jeśli to możliwe. Ale jeśli coś jest gotowe, "na talerzu", to nabiera z natury urzędowego biegu. Żeby się wykazać, albo nie niedopełnić obowiązków, urzędnik bierze się taki papier i zaczyna go "obrabiać". Czyli sprawdzać czy to zgodne czy niezgodne z przepisami. czy wymaga reakcji i w jakim terminie. Czy aby nie można nałożyć kary albo wykorzystać do przeprowadzenia kontroli. Tylko po to, żeby się wykazać aktywnością i użytecznością. A przede wszystkim żeby wykonać obowiązki z których jest rozliczany albo może być rozliczany. Natomiast nikt nikogo nie rozlicza z niezałatwienia spraw nieistniejących.

Oczywiście w przypadku BDO firma jest na widelcu z tytułu PKD wpisanego do działalności. Ale nie do końca, bo samo PKD nie świadczy o tym, że tę dzialalność się w rzeczywistości prowadzi. I tu, zapewne, wchodzi siatka wytycznych i interpretacji. Co innego firma produkująca "coś" bliżej nie określone, które może podlegać lub nie podlegać (z tytułu formy sprzedaży, rodzaju odpadów i ich ilości), a co innego np firma produkująca opakowania i wyłącznie z tego tytułu uzyskująca przychody. Nie wywinie się! Albo szrot samochodowy czy inne złomiarstwo.
autor: emsc
28 lut 2021, 22:46
Forum: Na luzie
Temat: BDO - wprowadzający sprzęt elektryczny i elektroniczny
Odpowiedzi: 39
Odsłony: 2396

Re: BDO - wprowadzający sprzęt elektryczny i elektroniczny

To nie jest taka prosta sprawa, że coś tam rozliczasz i temat jest ogarnięty. Tak jak napisałeś - litera prawa nie odróżnia małych od dużych. Co najwyżej interpretacje. I jeśli chodzi o interpretacje, to bodaj minister przedsiębiorczości (nie środowiska) taką interpretację, kto podlega a nie kto nie podlega (bo "nie bądźmy formalistami") wypuścił. Ale czy to prawo? Może tak, może nie.
Generalnie w Polsce jest tak, że jak jesteś w jakimkolwiek rejestrze, to już jesteś potencjalnie winny. I tylko kwestia czy. A czasami kwestia kiedy. Niektóre rodzaje produkcji i odpadów są przez przepisy traktowane jako wyjątkowo niebezpieczne, niezależnie od skali.
Jeśli chodzi o BDO to wszystko opiera się na zmiennej interpretacji. Rząd tak nawywijał w przepisach, że ludzie powpadali w ten rejestr jak w pułapkę bez wyjścia. Aby w ogóle nie trzeba było wszystkich karać, sami sobie wymyślili pokrętne interpretacje. Pytanie jak długo będą się ich trzymać. Póki co sami nagminnie nie dotrzymują terminów urzędowych, poradniki nie zgadzają się z interpretacjami, nawet obsługa strony rejestrowej działa inaczej niż jest w instrukcji, i co im zrobisz?
Podstawowa niepewność w Polsce polega na tym, czy do danego przepisu należy się stosować czy udawać że się go nie zna. Czasami należy stosować rozwiązanie pierwsze a czasami drugie, bo działanie przeciwne kończy się problemami.
autor: emsc
28 lut 2021, 19:11
Forum: Na luzie
Temat: BDO - wprowadzający sprzęt elektryczny i elektroniczny
Odpowiedzi: 39
Odsłony: 2396

Re: BDO - wprowadzający sprzęt elektryczny i elektroniczny

Jasne dziecko indycze, idź sobie do radcy prawnego... I co sądzisz tam uzyskasz? Jaka to będzie miało wartość? Nie odzywaj się, jak dorośli rozmawiają.

Tzw "ustawa o odpadach" to gniot jakiego świat nie widział. Najwyższy bubel klasy pisowkiej. Ilość niejasności, niedopowiedzeń powala bizona. Sam system został też stworzony na kolanie a jego wprowadzanie i implementacja prawa się nie zazębiają. Do tego wydano mnóstwo interpretacji ministerialnych o niewiadomej mocy sprawczej. O BDO można napisać scenariusz do komedii, tyle że z gatunku tych które dziś już nie śmieszą bo ten rodzaj rzeczywistości jest wszechotaczający. Oficjalne infolinie owszem są, i co z tego?

Moja rada: nie próbuj tego ogarnąć. Nie dlatego, że nie przeczytasz ustaw i ich nie zrozumiesz. Tylko dlatego że w tym państwie z dykty prawo można interpretować dowolnie. Jak będzie trzeba na twoją niekorzyść, to się nie wybronisz, bo w państwie z dykty zawsze przegrasz z systemem.
Żadne telefoniczne porady na infolinii od panienki z gminy nie mają oficjalnego charakteru. Za wszystko odpowiadasz sam. Takie rady, żeby zadzwonić i zapytać można jedynie podsumować uśmiechem politowania. Zadzwonisz i co? Dowiesz się tego co się panience obecnie WYDAJE albo jej szefowi się WYDAJE albo co UWAŻA obecny kierownik wydziału. Zmieni się panienka, jej szef albo kierownik i będzie co innego UWAŻAŁ.
Z resztą gmina się nie liczy. Nie te progi. BDO zajmuje się Urząd Marszałkowski. I tam też zmienia się ekipa i jej UWAŻANIE. A kto ponosi odpowiedzialność za niezgodność z UWAŻANIEM? oczywiście ty, obywatel. Bo obywatel ma OBOWIĄZEK znać prawo i jego przestrzegać. A to że prawo jest niejasne, niejednoznaczne albo wręcz sprzeczne, to niestety obywatela problem. Trzeba było się gdzie indziej urodzić. Albo iść grzecznie na etat.
W tym konkretnym przypadku, uważam, są 2 możliwości. Albo zostajesz przetwórcą odpadów, czyli podmiotem w branży, jesteś w jądrze systemu i produkujesz opasłe segregatory dokumentów, albo jesteś producentem, importerem czy też innym mniej lub bardziej drobnym "wprowadzającym" odpady. I wtedy najlepiej podpisać umowę z firmą przetwarzającą, zapłacić im, inaczej tego nie nazwę, haracz za obsługę, niczym mafii za ochronę, i mieć spokój.
W przeciwnym razie są 2 uda.Albo się uda albo się nie uda i wówczas poziom kłopotów i kar będzie taki, że nie udźwigniesz. Wystarczy że jakiś kontroler z dykty będzie musiał się wykazać. Albo donos zaprzyjaźnionej konkurencji czy sąsiada.

Radcy prawni z punktu widzenia rozgarniętego przedsiębiorcy, to zwykłe matoły. To odpowiedniki medyków którzy prywatnie "leczą" homeopatią. Oni się nadają do doradzania ludziom, którzy w ogóle nic nie wiedzą o niczym. Wtedy ich wiedza jest cenna, bo więcej niż zero to zawsze coś. Ale jeśli masz pojęcie, to za wizytę u radcy prawnego, owszem, zapłacisz, ale podczas tej wizyty, to on się będzie za twoje pieniądze i zmarnowany czas uczył od ciebie. A nie że ty coś tam skorzystasz.

Wróć do „BDO - wprowadzający sprzęt elektryczny i elektroniczny”