To pewnie skorzystam jak masz taką możliwość w jakąś sobotę. W tygodniu roboczym to nie ma bardzo sensu się umawiać bo mogą do mnie co chwilę dzwonić i przeszkadzać Jakby coś to dam znać na PW wcześniej. Dobrze będzie zobaczyć kogoś kto przy tym zawodowo pracuje.

Co do ostrości płytek, to rozwaliłem sobie kiedyś palec o nią. Więc przynajmniej te malutkie 10mm nie są wcale takie tępe. Ale szczególnie ostre też być nie mogą, bo inaczej łatwo wyłamałaby się ich powłoka.
A jeśli chodzi o zagłębienie to używam takich płytek jak w tym linku tyle że o 100zł tańszych:
https://www.olx.pl/oferta/plytki-wieloo ... rgEH7.html
Widać parametry, chociaż nie za bardzo kumam co oznacza drugi i czwarty Któryś z nich skumałem chyba ale już wyleciało mi z głowy...

Problemem jest mini lathe. Tokarka czysto hobbystyczna która z założenia nie służy do szybkich robótek i jest przeznaczona do zwykłej stali. W S235 idzie dużo lepiej nawet 0,25mm, a w C45 to powyżej 0,15mm zagłębienia pojawiają się drgania.
Luzów co prawda nie kasowałem ale też nie da się ich wyczuć. A noża używam z płytkami, nie umiem ostrzyć węglikowych i HSS. No i czasowo to też nie opłacalne, Ostatnio kupiłem trójkątne płytki na aliexpress po 2zł, teraz lecą do mnie rąbowe(8 ostrzy?) za 1,7zł.
Może przy ciężkich robotach opłaca się ostrzyć lub kupować drogie płytki. U mnie jakoś tego nie widzę, jak w 30 sekund zmieniam/obracam ostrze i znowu toczę.

Przyda się w przyszłości. A jest jeszcze jeden haczyk, jak w przyszłości będę chciał taki markowy uchwyt ER do dużej tokarki. To się może okazać że będę musiał na niego najpierw nazbierać kilka tysięcy
A tak przynajmniej będę miał coś w miarę dokładnego co może się przydać.

Cenna uwaga, to w takim razie gdzie mogę dostać porządne tulejki? Potrzebna mi tak naprawdę tylko 1 sztuka więc cena nie jest zbyt istotna.
Chociaż sam markowy uchwyt to jednak nie do mini lathe. Wychodzę z założenia że do tej mojej mini lathe to nie ma co kupować markowych sprzętów. Bo prędzej czy później kupię sensowniejszą tokarkę i wtedy dokupię markowy sprzęt pod większy model.

upanie pisze: ↑

31 sty 2018, 10:27

Skoro masz tyle kasy i nie masz czasu to po jaką cholerę robisz rzeczy, które można kupić. Przeczysz sam sobie.

Bo na czymś się trzeba uczyć. Pisałem to już wcześniej.
Jakbyś tak mocno wnikał to mam od dawna klasyczny frez do jaskółek. Ten na płytki jest tylko dodatkowym bajerem.

Możliwe, właśnie przyjechałem do warsztatu to jak będę miał dłuższą chwilę to pójdę i zmierzę.
A ten frez to mi potrzebny tylko hobbystycznie.

@Blady
Uchwyt kosztuje 2 setki a tulejka ER32 z 10-15zł (nieźle na nich zarabiają na allegro)
https://www.banggood.com/100mm-ER-32-Co ... rehouse=CN

A ryczałt mi się nie opłaca, pracuję jako programista wyłącznie dla VATowców. I mam z tego taki dochód że żadne drobne robótki typu wałek do krajzegi dla sąsiada, mnie nie interesują.

Frez to dobry element do nauki bo musi być dokładny. Jak toczyłem wałki to nie zwróciłem uwagi na bicie, a tutaj jest wyraźnie widoczne po najechaniu nożem.
A że taki frez kosztuje na aliexpress z 200-300zł a ja jestem VATowcem. To i zrobienie go jest dość opłacalne. Wytaczadło kupiłem bo za trudne, ale frez... w końcu mam okazję toczyć stożek.

Mam mało czasu, ciągle ktoś dzwoni/przyłazi do mnie z robotą. Rzucam są porąbana branżę w której nie ma urlopu nawet jak jesteś bezrobotny

Muszę szybko pracować na tokarce bo nie mam czasu. Więc na zabawy z uchwytem niezależnym nie mam absolutnie czasu.
No i freza który robię nie mogę obrobić bez przekładania. Tzn. mogę ale szkoda materiału i czasu żeby z surowego FI 30 robić FI 13. Jak testowałem to w C45 nie jestem w stanie zbierać więcej niż 0,15mm. Tokarka wchodzi mi w jakieś drgania i dziwne dźwięki.
Wiem że rozwiązaniem byłby zakup dużej nowej maszyny ale na razie nie mam 20 tyś. Bo nutool to podobna zabawka co mini lathe.

A no tak, na zabieraku/wrzecionie jest takie wybrzuszenie co pasuje w otwór w uchwycie

Podobno uchwyt ER jest dokładniejszy niż tokarski. Więc jak mam wydać kilka stówek na taki bajer to nie będę oszczędzał. Na pewno przyda się w przyszłości.

upanie pisze: ↑

29 sty 2018, 20:49

Z tego co ja zrozumiałem to chodzi o to, że po każdym założeniu trzeba na nowo centrować uchwyt. To chyba a tę uciążliwość chodzi.

Dokładnie o to chodzi, jakieś tam bicie jest z tego co widziałem na filmach. Przynajmniej w tych tanich tokarkach nie jest to wykonane perfekcyjnie. Chociaż może jakby dać lepiej dopasowane szpilki to byłoby bez bicia.
O takim uchwycie jak pokazywał @RomanJ4 to myślałem. Tylko bojałem się że to będzie trzeba za każdym razem kalibrować.

A to też dobry patent tylko wymaga sporo roboty, a u mnie taka sytuacja że niby miałem być bezrobotny pojutrze i pojechać w końcu do warsztatu. Ale już mi dzisiaj d*** trują że nowa robota czeka
Czego nie kupię to chyba nie będę miał czasu zrobić....

Rozumiem że mocowanie na szpilki polega na kalibrowaniu dopasowanymi szpilkami? Są obok śrub czy mają gwint na końcu?