capt.d. pisze:Czasami łatwiej jest najpierw przesunąć a później obrócić.

rzekłbym nawet, że najczęściej jest to wygodniejsze

capt.d. pisze:Osobiście unikam tego jak ognia. Zawsze stosuję zasadę, że Z=0 to najwyższy punkt detalu.

na pewno dobry zwyczaj, zwłaszcza przy ustawianiu bazy, ale jak ze wszystkim znajdują się wyjątki i przedstawiony przedmiot jest jednym z takich wyjątków.Oczywiście moim zdaniem

Zgadza sie, chodzi o relative, natomiast musisz pamiętać o wyzerowaniu przesunięcia punktu zerOwego, bo obracasz płaszczyznę względem punktu 0,0,0. Dlatego w tym wypadku odpuściłbym przesuwanie, tylko w cyklu start wiercenia dałbym o promień walca nad zerem

Sterowanie sie mota jak obracasz obrócony układ. Na szkoleniu to jakoś tlumaczyli, ale nie pamiętam o co chodziło, dlatego jest tam funkcja plane incremental dodana.

Przyrostowo obracasz licząc od pozycji, którą masz aktualnie, absolutnie liczysz zawsze od zerowej. Przy czym to absolutne się mota przy ponownym obracaniu, dlatego jest osobna opcja na obracanie przyrostowe, a przed standardowym plane spatial lepiej wyzerowac.

Dlaczego?

@Sqnek. Jaki efekt chcesz uzyskać stosując oś B? Powinno być to samo co C +/-90 I A=B.
Oczywiście ze da sie przesuwać tak, początek układu współrzędnych, żeby był tam gdzie chcesz, tylko przesuwasz go najpierw tam gdzie ma byc, a potem obracasz wokół przesuniętego poczatku, albo odwrotnie.

Przed ponownym przesunięciem wyzeruj wszystko, przesunięcie i spatial.
Jak chcesz sobie policzyć w głowie, to zacznij od określenia kąta w osi C, a potem w A 90 stopni. tak jest łatwiej.
Skoro masz walec i wiercisz przez środek to tak jak kolega wyżej napisał zostaw początek układu współrzędnych w środku, tylko zacznij wiercić promień nad zerem.