Kompromis nigdy nie jest dobry, gdy stoisz po jednej ze skrajnych stron.
Doszukujesz się problemów, bo próbujesz uzyskać więcej niż trzeba.
Ludzie od dawna gwintują na linuxcnc, nawet na zwykłym porcie LPT.
I nie zgodzę się, że nie ma wariackich parametrów - są.
Testowanie gwintowania na sztywno na 1500rpm i czasem hamowania/rozpędzania 100 ms to wariactwo i nikt czegoś takiego nie potrzebuje.
I do gwintowania na sztywno to celowo powinno być niskie przyspieszenie, właśnie po to, aby na nawrocie nie było takich problemów.
Ty walczysz z problemem z powodu własnego wrzeciona - bo ma za duże przyspieszenie.
Lepiej się przyłożyć do tego wrzeciona, aby dało się ustawić rozsądne przyspieszenie niż walczyć ze sprzętem aby sobie z nim poradziło.
Chyba lepiej dobrać parametry do zadania niż tuningować sterowanie aby nadążyło za wariackimi parametrami.

A jak ktoś będzie robił automat do tulejek i będzie klepał tego tysiącami, to zainwestuje w uchwyt pływający.
Albo będzie miał pro maszynę z pro sterowaniem.

Żeby nie było.
Jeśli się uda, to super.
Ale czy warto?

Dopytuje, bo napisałeś bzdurę.
Nie działał twój program ale oczywiście napisałeś, że to wina linuxcnc i nie da się naciąć precyzyjnie gwintu i trafić w ten sam drugi raz - a to jest bzdura.
Jak cię biorę pod włos, to odpowiadasz na okrętkę o czymś innym, zamiast przyznać się, że walnąłes głupotę.
Jeszcze teraz mnie zwyzywaj i będzie komplet twoich kompetencji.
Tyle.

tuxcnc pisze: ↑

30 cze 2025, 18:48

Tak naprawdę, to będzie komuś potrzebne, bo jak ktoś zrobi jakiś automat do gwintowanych tulejek, to mu zrobi różnicę czy sztukę gwintować będzie dwie sekundy czy dwadzieścia...

Ja myślę, że będzie mu robić różnicę jak często będzie łamał gwintownik przy takich wariackich prędkościach.
Więc ustawi prędkość skrawania tak, aby mu się to najbardziej opłacało - złoty środek pomiędzy czasem obróbki a kosztem zniszczonych narzędzi.
Jak dla mnie - to już jest tylko moje subiektywne odczucie - wpuszczenie gwintownika w otwór na prędkości 1500 rpm to skrajna głupota.

tuxcnc pisze: ↑

30 cze 2025, 18:48

Znowu odpowiadasz na posty, których nie czytasz.
LinuxCNC jaki znasz nie potrafi.

Nie zrozumiałeś pytania.
Pytałem o konkretne twoje stwierdzenie:

"Natomiast co do samego gwintowania w LinuxCNC, to jest to totalnie spieprzone. Ani nie da się naciąć precyzyjnie gwintu, ani nie da się trafić drugi raz w ten sam gwint. "

Nic wtedy nie było mowy, że tyczy się to tylko gwintowania na wariackich prędkościach z wariackim przyspieszeniem wrzeciona.
Ktoś to przeczyta, i pomyśli, że rzeczywiście nie da się naciąć precyzyjnie gwintu ani trafić drugi raz w ten sam.
A to przecież nieprawda - to tyczy się tylko wariackich parametrów.

Testujesz wariackie rzeczy na wariackich parametrach i dziwisz się, że coś nie wyrabia?
Widzisz zastosowanie do gwintowania na sztywno z takimi obrotami?

Druga sprawa, że trzeba by dojść ładu z tym wrzecionem, aby jednak dało się ustawić mniejsze przyspieszenie - bo jak założysz cięższy detal to takie wariackie zmiany kierunków jak coś nie zniszczą to ci tą tokareczkę wywrócą.

A ja pytałem konkretnie o to:

tuxcnc pisze: ↑

27 cze 2025, 20:01

Natomiast co do samego gwintowania w LinuxCNC, to jest to totalnie spieprzone. Ani nie da się naciąć precyzyjnie gwintu, ani nie da się trafić drugi raz w ten sam gwint.
Działa to jedynie w sposób co najwyżej akceptowalny do amatorskich zastosowań.

To wkońcu działa czy nie działa?
Na filmie wygląda, że działa, ale twierdzisz, że jest spieprzone i nie da się naciąć precyzyjnie gwintu i trafić drugi raz w ten sam.

grzes_rupinski1 pisze: ↑

30 cze 2025, 11:43

Czy ja dobrze widzę wrzeciono kręci się raz w lewo raz w prawo

No tak, na tym polega gwintowanie na sztywno, że wycofujesz gwintownik tą samą drogą.
Tu jest gwintowanie nożem, aby było lepiej widać czy się gwint nie przesówa/niszczy między kolejnymi przejazdami oraz pomięcy wjazdem i powrotem.

No i jak to się ma do tego?

tuxcnc pisze: ↑

27 cze 2025, 20:01

Natomiast co do samego gwintowania w LinuxCNC, to jest to totalnie spieprzone. Ani nie da się naciąć precyzyjnie gwintu, ani nie da się trafić drugi raz w ten sam gwint.
Działa to jedynie w sposób co najwyżej akceptowalny do amatorskich zastosowań.

i jeszcze to:

tuxcnc pisze: ↑

27 cze 2025, 21:06

Tak więc co zrobisz jeśli wrzeciono zatrzyma się w 100 ms a prędkość spadnie do zera dopiero po sekundzie?

Jeśli wrzeciono zatrzyma się w 100 ms to znaczy, że albo kręciło się bardzo wolno, a więc i interpolowana pozyzja na podstawie prędkości spadnie szybko albo miałeś jakiegoś dzwona wrzecionem, a wtedy złamany gwintownik to chyba najmniejszy problem.

Są pewne ograniczenia, ale przecież ludzie gwintują na linuxcnc nie od wczoraj.
Nie ma co dramatyzować, że to sie do niczego nie nadaje.

tuxcnc pisze: ↑

29 cze 2025, 14:18

Chodzi o to dlaczego Linumeric udaje port LPT o adresie 0xC000 ?

Bo linumeric-LPT z założenia miał być portem LPT? To takie trudne do zrozumienia?
Miało być prosto przenieść starą konfigurację z portu LPT na linumeric.
I jest prosto, po prostu zmieniasz adres portu i tyle.
A jeśli wynikają jakieś problemy w wyniku tego, że stara konfiguracja była na starszej wersji linuxcnc, to linuxcnc o tym informuje, wystarczy poprawić parę rzeczy i działa.

A w czym ci to przeszkadza, że linumeric udaje port LPT?


I jeszcze znalazłem dziś trochę czasu i sprawdziłem to:

tuxcnc pisze: ↑

27 cze 2025, 19:33

Puść sto razy g33.1 w tym samym otworze i obejrzyj ten swój gwint...

Chociaż nie widzę zastosowania dla puszczania 100 razy gwintowania na sztywno w tym samym miejscu, to sprawdziłęm.
Puściłem 100 razy G33.1, co prawda nożem na zewnątrz aby było dobrze widać.
Wszystko jest w porządku, po 100 przejazdach gwint wygląda normalnie.
Sprawdzałem na modelu tokarki sterowanym przez linumeric-lpt v3.2 i rpi.

A więc twoje problemy wynikają tylko z tego, że coś jak zwykle poknociłeś.

A więc:

tuxcnc pisze: ↑

27 cze 2025, 19:18

drzasiek90 pisze: ↑

27 cze 2025, 19:13

No widzisz.
A ja na linumeric bez problemu skonfigurowałem tokarkę z enkoderem.

Bo jesteś partaczem i ignorantem.

To chyba jednak ty jesteś partaczem i ignorantem.

tuxcnc pisze: ↑

29 cze 2025, 10:42

W tym wątku rozmawiamy o Tobie i twoim projekcie.

NIE!
W tym temacie rozmawiamy o moim projekcie, nie o mnie.

tuxcnc pisze: ↑

29 cze 2025, 10:42

Wszelkie personalne wycieczki do mnie są infantylne, głupie i nie na temat.

Więc i ty daruj sobie personalne wycieczki do mnie.

tuxcnc pisze: ↑

29 cze 2025, 10:42

Pytałem konkretnie po jasną cholerę StepConfWizard i udawanie adresu 0xC000 ?

Bo utworzenie zarysu konfiguracji w Wizardzie zajmuje moment.
Całą resztę konfiguracji maszyny, wykraczającej poza możliwości wizarda i tak trzeba dopisać ręcznie.
Ja nikomu nic nie każę - wizard jest dla tych, którzy lubią wizard lub nie czują się na siłach tworzyć konfigurację od nowa.

tuxcnc pisze: ↑

29 cze 2025, 10:42

Czyżby nie dlatego, że uważasz swoich klientów za debili, którzy nie poradzą sobie z edytorem tekstu?

Nie jestem taki jak ty - na całe szczęście.
Nie uważam wszystkich za debili i kretynów.
Ale podchodzę realnie do rzeczywistości i wiem, że zdarzą się tacy, którzy sobie poradzą a i zdarzają się tacy, którzy radzą sobie słabo.
Już ci pisałem - konfiguracja wizardem nie jest wymagana ani konieczna.
Jeśli tylko ktoś potrafi inaczej, śmiało może to zrobić.
Tak więc kolejny twój "argument" jest wyssany z palca.

tuxcnc pisze: ↑

29 cze 2025, 10:42

Dlaczego zamiast czegoś prostego i logicznego brniesz w alpejskie kombinacje z udawanym portem?

Jakby tak podliczyć, to pewnie z 10 razy w tym wątku ci to tłumaczyłem.
Jeśli nie załapałeś do tej pory, widocznie cie to przerasta i za jedenastym też nie załapiesz.

Ulżyło?
Czy masz jeszcze jakieś wyzwiska w zanadrzu?
Ty nie rozmawiasz o moim projekcie bo udowodniłeś wczoraj że nawet nie wiesz jak działa.
Ty od początku tylko krytykujesz, nie dając żadnych merytorycznych argumentów.
Krytykujesz tylko oo to aby krytykować.
Argument: "bo ja ci mówiłem że to głupi pomysł" nie jest merytoryczny.
Argument: "bo ja uważam inaczej" także nie jest merytoryczny.
Już ci mówiłem, że nie jesteś alfą i omegą i twoje "uważanie" nie jest żadnym wyznacznikiem dla innych czym mają się zajmować.
To co ty uważasz, rób sobie i się tym zajmuj, ale nie oczekuj tego od innych.
I najlepiej udowodnij, że twój pomysł działa i jest dobry. Czekam na to od kilku lat i ciągle nic nie pokazałeś, nic nie udowodniłeś.
Więc twoje posty tutaj niczego nie wnoszą, to tylko puste marudzenie starego sfrustrowanego dziada któremu w życiu nic nie wychodzi.

tuxcnc pisze: ↑

29 cze 2025, 09:23

A prawda jest taka, że wpadłeś na cudowny pomysł zbudowania urządzenia dla debili.

Tobie się tylko wydaje, że taka jest prawda.

tuxcnc pisze: ↑

29 cze 2025, 09:23

Otóż nie wystarczy, bo pojawiają się problemy których nie przewidziałeś.
A teraz jedyne co masz do powiedzenia, to że u Ciebie działa, więc to nie twoja wina...

Widzisz, gdybyś czytał ze zrozumieniem, to byś wiedział, że tak nie jest.
Pojawiają się problemy, ale wytłumaczyłem dlaczego i wytłumaczyłem jak je rozwiązać.

Ale skoro jak widać nie wszyscy sobie radzą z tak prostą konfiguracją, to myślisz, że sobie poradzą z trudniejszą?
Otóż nie! Dlatego właśnie mój pomysł polegał na tym, aby konfiguracja była taka jak dla zwykłego portu lpt, bo ta jest najłatwiejsza.
I 90 procent klientów sobie z nią radzi bez problemu, jakąś część ma problemy ale z moją pomocą uruchamia noi zdarza się też zupełnie ktoś nie kumaty, który sobie nawet z tym nie radzi, bo nie przyjmuje pomocy.
Nie mam wpływu na poziom wiedzy i zaangażowania ludzi którzy to uruchamiają.
Konfiguracja linuxcnc to nie lot w kosmos, ale mimo wszystko jakąś chęcią i zaangażowaniem trzeba się wykazać, bo nie jest to też takie całkiem dla każdego.

tuxcnc pisze: ↑

29 cze 2025, 09:23

Piszę tylko po to, żeby inni mogli przeczytać i wyrobić sobie opinię.

Na prawdę uważasz, że ktokolwiek się liczy tutaj z twoją opinią?
Jesteś gościem który tylko krytykuje, wyzywa i obraża.
Gościem który rozpoczął kilka, a może już nawet kilkanaście "projektów" i żaden mu nie działały, polegles na wszystkim obwiniając autorów Linuxa, remory, pythona i wszystkich dookoła.
Winni są wszyscy tylko nie ty.