Jeśli będzie Ci łatwiej to oczywiście można

Zaciskamy wszystkie szczęki, ale dbamy by jedna z nich zataczała najmniejsze koło w czasie obrotu - tą szczękę obrabiamy. Zmieniamy zacisk szczęk by kolejna była najbliżej noża i obrabiamy. To samo z kolejnymi.

Powierzchnie szczęk ściskające "do osi" obrabiamy po zaciśnięciu przedmiotu "do osi"
Powierzchnie szczęk zaciskające na zewnątrz obrabiamy po zamocowaniu przedmiotu "od osi"
(Luzy likwidują się identycznie jak w czasie rzeczywistej obróbki)

Myślę, że autorowi o coś innego chodziło. Szczególnie po dokładnym oglądnięciu zdjęcia.
Szczęki stożkowo trzymają.
Na takie coś to tylko toczenie/szlifowanie szczęk. W uchwycie z niezależnymi szczękami wysuwamy jedną szczękę i po zaciśnięciu jej toczymy/szlifujemy i tak cztery razy

Lub jak kolega wyżej napisał tyle, że to więcej roboty a chyba skutek ten sam