Napięcie mam 40V gubi kroki przy niskich prędkościach z reguły lecz jest to zależne od ustawień mikrokroku (im niższy mikrokrok tym wyzsza prędkość przy której gubi) uporałem się już osiami Y oraz Z (wyczysciłęm styki, od nowa ustawiłem prąd silników na sterowniku i poprawiłem konfigurację w machu) i wydaje mi się że w głównej mierze jest to wina gęstego i zabrudzonego smaru na nakrętce, dzisiaj to poprawie i dam znac jak sprawa wygląda

Sztywność jest bardzo dobra, już wiem co się dzieje. Domyslnie miałem we wszystkich osiach sterowanie na 1/4 kroku. przy dokładnym przysłuchnięciu się było słychac że silnik gubi kroki. Po ustawieniu na X 1/2 kroku trzymie wymiary, lecz pozostałe 2 osie na 1/2 kroku gubią kroki, ktos jakis pomysł?
@edit dodatkowo zauważyłem że silniki bardziej hałasują (tak jakby bardziej twardo przeskakiwały kolejne kroki)

Nawet przy manualnym sterowaniu i wzięcie poprawki "w głowie" na średnicę freza, jest to samo.

Zmierzyłem i śruba trzymie wymiar :/ jakieś pomysły?

Witam, więc od początku, złożyłem sobie swego czasu maszynkę do amatorskiego frezowania w tworzywach i drewnie. Dzisiaj musiałem wykonać detal o stosunkowo dokładnych wymiarach i stoję w miejscu a mianowicie. Frezowany detal zamiast wymiarów 50x50 ma 49x49. Silniki to stara minabea 1.4NM, dzielnie dają radę. Kroków na obrót - 200. Sterownik chiński oparty na TB6600. Śruba napędowa - trapez 16x4. Praca na 1/4 kroku.
W machu mam ustawione impulsów na mm 200 (200 impulsów * 4mm*1/4krok).
Po zmianie na 204 impulsy na mm wymiary trzyma dobrze.
Pytanie: Czy śruba trapezowa aż tak bardzo może odbiegac od ideału czy może szukac powodu gdzieś w silnikach albo sterownikach?