Chyba że tak.

the.bear pisze: Tylko jak się luz na Z-ce kasuje u mnie?

Wszystkie luzy musisz wyregulować, robi się to wkręcają/ wykręcając kliny dociskowe.
I wyczyść prowadnice bo na filmie widać jakby nikt ich nie czyścił od nowości.

Zablokuj pinolę w pozycji schowanej i wytaczaj jadąc stołem ku górze.

Oddaj to ścierwo na złom.

the.bear pisze:Łożyska kulkowe skośne, ale oba w tę samą stronę

Przynajmniej teraz wiadomo dlaczego była tak fatalna powierzchnia po frezowaniu.
Zamocuj drugi kamień na kołnierzu wrzeciona bo jeden wprowadza wibracje.

Co do planowania głowicy na tej frezarce to radziłbym zrobić pierw próbę na jakieś głowicy ze złomu, bo może się okazać że po zabieleniu będzie gorsza niż przed (banan).
Nie mówię że ta frezarka to złom, ale swoje lata ma...

Narazie te kwiatki to jest nic, najważniejsze żeby ta frezarka miała niewypracowane prowadnice. To tak jak z samochodem jak blacha dobra to naprawa silnika, zawieszenia to pryszcz w porównaniu do zgniłej karoserii.

Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale jak byłem oglądać tą frezarkę to brakowało paska napędowego do napędu głowicy, wprawdzie pasek się znalazł w jakieś szafce, ale z jakiegoś powodu go ktoś zdjął.

Postaraj się naprawić ten zawias żeby spełniał swoją rolę, im frezarka ma więcej funkcji tym więcej robót na niej wykonasz.

Oglądałem tą frezarkę chyba we wrześniu, ale bez ciśnienia żeby kupić i od razu nie spodobała mi się ta blacha na łączeniu głowicy pionowej, normalnie ta głowica powinna być podwójnie skrętna a teraz jak jest?