Narazie niech tak jest, jak sie rozwali to zrobie jakiś wrzeciennik, na 2800 obrotów to się elegancko toczy a jak coś bede chciał przewiercić albo coś innego to mam 420 obrotów jeszcze

Odświeżam temat Pu długiej przerwie wracam do mojej tokarki po wczorajszym dniu wygląda tak :

Na kieł do drewna wystarczy zwykła stal czy lepiej jakaś gatunkowa ?

Tokarka, którą robię i tak da mi więcej możliwości niż ta którą miałem wcześniej z silnikiem z maszyny do szycia, uchwytem wiertarskim i bez konika, dodałbym jej zdjęcię ale jest juz rozebrana. Od znajomego dorwałem co spławiki na niej robił ale mi się udało na niej takie rzeczy robic :




A tak przy okazji to do drewna nadaje się kieł stały ? Bo taki to bym sobie wytoczył a obrotowy to bym już musiał kupić.

Wykonałem dzisiaj podpórkę pod dłuto ; )











A tutaj całość :

tak, pisałem wcześniej silnik z pralki jest, ma 420 i 2800 obr/min

Właśnie ten uchwyt mi najbardziej odpowiada żeby łapać okrągłe kawałki drewna a kantówki to bede łapał na zabieraku, który wkręce do uchwytu. No rzeczywiście bezpośrednio na wirniku ten uchwyt to bedzie uciążliwe dla silnika, muszę coś wykombinować z tym wrzeciennikiem.

Mam teraz problem bo zastanawiam się jakie zrobić mocowanie do silnika bo silnik ( z pralki 2 biegi 420 i 2800 obr/min) ma takie 4 nogi :




i będą się opierały na drewnianej ramie w ten sposób, silnik musi jeszcze ze 2 mm do góry iść żeby być w osi z konikiem ( tak się zastanawiam czy nie lepiej zrobić z blachy ramę co wy na to ? )

Załatwiłem sobie uchwyt 3 szczękowy fi 80 mm i wytoczyłem flansze żeby go połączyć ze silnikiem :

Konik mam już gotowy, oto efekt moje dzisiejszej pracy ; )

Mam plan budowy tokarki z młodego technika i na jego przykładzie wytoczylem konik ze stożkiem morse`a 2 ; )