Znaleziono 6 wyników

autor: DOHC
28 lut 2019, 00:20
Forum: Amatorska Tokarka CNC
Temat: Skręcone łoże tokarki
Odpowiedzi: 20
Odsłony: 4701

Re: Skręcone łoże tokarki

To jest syf z oleju/chłodziwa. Nie spodziewam się tam takich wyrafinowanych rozwiązań jak klejenie elementów. Maszyna jest zrobiona według logiki "co ma być dokładne to jest a to co nie musi nie jest". Bardziej mnie martwi że jakby nie patrzeć to wychodziło że łoże płaskie nie jest no ale zobaczymy co się da osiągnąć jeśli chodzi o dokładność.

Pozdrawiam
autor: DOHC
27 lut 2019, 16:42
Forum: Amatorska Tokarka CNC
Temat: Skręcone łoże tokarki
Odpowiedzi: 20
Odsłony: 4701

Re: Skręcone łoże tokarki

grzes_rupinski1 pisze:
27 lut 2019, 12:41
Ja bym przyjrzal jak wrzeciono jest mocowane do łoża normalnie sa sruby do regulacji i takie zbierznosci da sie ustawic.
Założyłem że skoro pryzma wchodzi pod wrzeciennik to z pewnością jest doskrobana do wrzeciennika i ustala jego pozycje. Po Twoim wpisie przechodząc spojrzałem na wrzeciennik od tyłu i zobaczyłem:

Obrazek

Po kolejnym rzucie oka znalazłem rozwiązanie swojego problemu....

Obrazek

Dzięki wszystkim za podpowiedzi. Zaraz rozdam "pomagasy". Tak to jest jak się nie sprawdzi wszystkiego krok po kroku. Pozdrawiam
autor: DOHC
27 lut 2019, 13:32
Forum: Amatorska Tokarka CNC
Temat: Skręcone łoże tokarki
Odpowiedzi: 20
Odsłony: 4701

Re: Skręcone łoże tokarki

lukasz.radomski pisze:
27 lut 2019, 07:58
moim zdaniem jak Tobie poziomica pokazuje 0,08mm /metr różnicy to na szerokości Twojego łoża tokarki strzelam np. 40cm to będzie mniej niż 0,04mm to się ma nijak do 0,24mm stożka
prędzej bym obstawiał skrzywienie wrzeciennika

edit: poza tym, przejechałeś 40cm z poziomica na suporcie i zakładasz że na reszcie łoża będzie to samo, czyli te łącznie te 0,2mm
to jest gdybanie, bierze się dwie kostki kładzie na płaskich częściach łoża żeby minąć się z pryzmą i na to poziomica
No wcale się nie rwę do rozbierania tego bo to kupę roboty. Przed tym z pewnością sprawdzę na symym łożu poziom. Teraz sprawdziłem to tylko na 40 cm bo mam poziomicę ramową 300 mm i ona na supporcie nie pojedzie bo koliduje z szafą sterownicza umieszczoną nad koniem.
grzes_rupinski1 pisze:
27 lut 2019, 12:41
Ja bym przyjrzal jak wrzeciono jest mocowane do łoża normalnie sa sruby do regulacji i takie zbierznosci da sie ustawic.
Wrzeciennik leży na pryźmie łoża więc śrub regulacyjnych raczej nie ma. Można by próbować podskrobać / podłożyć coś pod pryzmę pod wrzeciennikiem żeby ją skręcić ale kombinacje na pryźmie znowu spowodują odchyłkę osi wrzeciona.

Swoją drogą jeśli w płaskim elemencie ustalimy poziom w jednym kierunku to ten poziom w tym kierunku powinien być taki sam na całym elemencie. Nawet jeśli w drugim kierunku poziom nie będzie ustalony. Idąc tym tropem jakieś skręcenie bądź zużycie łoża występuje. Możliwe że to kombinacja skręcenia łoża i skręcenia wrzeciennika.

Pozdrawiam
autor: DOHC
27 lut 2019, 04:03
Forum: Amatorska Tokarka CNC
Temat: Skręcone łoże tokarki
Odpowiedzi: 20
Odsłony: 4701

Re: Skręcone łoże tokarki

Panowie przepraszam za brak odzewu ale to z szacunku dla waszego czasu. Uznałem że bez pomiarów nie ma o czym gadać. Sprawdziłem podstawowe rzeczy i wygląda to tak:

Pomiar luzu wrzeciona - naciskane drewnianą deską opartą o łoże na uchwyt pozwalało wychylić czujnik o maks 0,01 mm, po ustąpieniu siły wracało na miejsce.

Przetoczyłem wałek stalowy na wymiar 48 mm, drobnym wiórem drobnym posuwem. Może przesadziłem z długością tego wałka ale wygląda to tak że przy uchwycie wymiar wychodzi 48,00 a na końcu wałka 48,24. Zbieżność stożka jest równomierna i pomiar co centymetr daje zmianę średnicy o 0,01. Całkiem sporo tego stożka wychodzi.

Zrobiłem na szybko pomiar poziomicą i wygląda to tak że różnica wskazań poziomicy ustawionej na supporcie przy samym uchwycie po przejeździe 40 cm dalej wynosi 0,08 mm/m, czyli na 1m to będzie 0,2 mm skręcenia. Wychodzi na to że łoże patrząc od strony konia na uchwyt skręcone jest w lewo. Tzn oczko poziomicy przy przejezdzie w kierunku konia ucieka od operatora "za tokarkę". Pokrywa się to z kierunkiem stożkowania bo tzn że łoże po stronie imaka obniża się im dalej od uchwytu co za tym idzie nóż oddala się od osi wrzeciona.

Poziomicy nie da się ustawić bezpośrednio na łożu bo są dwie pryzmy, żeby dokonać takiego pomiaru muszę mieć dwie szlifowane kostki.

Łoże i podstawa nie są monolitem, podstawa jest stalowa spawana z blachy 10 mm i tokarka wygląda jak by była przystosowana do pracy na wibroizolatorach. Łoże pod koniem jest przykręcone na 4 śruby ale żeby dokonać próby zniwelowania stożka z pewnością trzeba będzie poluzować też śruby wrzeciennika. Dostęp jest słaby przez obudowy, możliwe że do odkręcenia śrub pod konikiem od strony szaf sterowniczych trzeba będzie je zdemontować chociaż jest szansa że uda się tam zmieścić klucz. Zamieszczam kilka zdjęć poglądowych jak to wygląda.

Pryzma przy uchwycie wygląda tak. Nie ma progów, są jakieś rysy ale chyba tragedii nie ma.
Obrazek

Obrazek

Tak wygląda podstawa, to wszystko to blacha 10mm
Obrazek

Łoże tokarki jest przykręcone do podstawy w taki sposób. Tu trzeba by podkładać dystans.
Obrazek

Bardzo dziwi mnie takie skrzywienie bo nawet w dtr jest pokazane żeby podnosić ją za łoże i sadzę że na inne pomysły nikt nie wpadł. Upaść nie upadła bo były by jakieś ślady więc jedyny powód jaki mógł spowodować takie zwihrowanie to relaksacja naprężeń wewnętrznych łoża. Pytanie czy uda mi się zniwelować to 0,2mm/m? Ma ktoś doświadczenia z takimi akcjami? Jak sądzicie warto w ogóle myśleć o montażu do podłoża biorąc pod uwagę to że żeby zniwelować to dociągnięcie do podłoża trzeba będzie odkształcić nie tylko łoże ale i podstawę. Ja skłaniam się ku podkładkom pomiędzy łoże a podstawę.

Pozdrawiam i dzięki za zainteresowanie

Pozdrawiam
autor: DOHC
23 lut 2019, 08:36
Forum: Amatorska Tokarka CNC
Temat: Skręcone łoże tokarki
Odpowiedzi: 20
Odsłony: 4701

Re: Skręcone łoże tokarki

kajpa pisze:
22 lut 2019, 09:00
Cześć,

Faktycznie może się okazać, że bez kotw się nie obejdzie. U mnie w TUM-ie są miejsca zarówno na przykręcenie tokarki do fundamentu, jak i śruby do poziomowania. Jednymi przesuwa się dany punkt podparcia w maszynie do góry a drugimi w dół, więc jest szansa zniwelować ewentualne skręcenia w łożu i banany. Co do trzpienia kontrolnego, zawsze możesz kupić trzpień np MK4 i użyć tuleji redukcyjnej, raczej nie powinno to wprowadzać dużego błędu do pomiaru.

https://www.otelo.pl/uchwyt-kontrolny-k ... XZQ60_L8b9
Spojrzałem pod łoże i żadnych regulacji nie ma niestety.
pavyan pisze:
22 lut 2019, 09:15
Dość zaskakujące jest to co opisałeś, czy nic nie jest pęknięte? Łoże, podstawa? Uderzenie/wypadek przy transporcie? Czy błąd obróbki w fabryce? Niewysezonowany odlew? Jak ruska fabryka akurat plan pięcioletni kończyła, to na pewno nie czekali... :wink:

Nie jestem fachowcem od skręconych łóż :D , i nie wiem, czy dobrze rozumiem Twój opis - ale jeżeli łoże jest przykręcone do podstawy w czterech przynajmniej punktach, to wydaje mi się że istnieje jeden sposób (który zresztą zasugerowałeś): podkładki pod stopy łoża - po przekątnej - i dokręcenie śrub mocujących, potem ponowny pomiar poziomicą aż do skutku, czyli zerowej odchyłki.
Czy wykryte przez Ciebie skręcenie łoża(!) jest duże? Można by to zmierzyć dokładnie poziomicą "laboratoryjną" (istnieją takie, chyba gdzieś taką nawet miałem) i płytkami pomiarowymi.
Jeśli to np. milimetr lub niewiele więcej, to chyba uda się to skorygować... jednak żeliwo to nie materiał sprężynowy, a łoże to potężny mel - jest ryzyko pęknięcia stopy łoża, więc ostrożnie!
Powiem szczerze że mnie też zaskakuje takie jej zachowanie. Byłem zadowolony z zakupu tej tokarki też między innymi dlatego że założyłem że nie trzeba będzie fundamentu robić. Pęknięć żadnych nie widać, sądzę że ujawniły by się przy obróbce w postaci jakichś drgań a tokarka "wióra" się nie boi. Co prawda ja jej nie przeciążam na codzień ale przecina bez zająknięcia. Co do niewysezonowania odlewu to nie sądzę, robiłem reserch o tych tokarkach i to jest mniejsza wersja 16k20, rosjanie tokarki z literką K w środku traktowali jako produkcyjne a tokarki z "b" w symbolu to tokarki o podwyższonej dokładności. (to nie jest nasze b tylko jakaś literka cyrylicą pisana podobna do b) Te zwykłe zdaje sie że mają trapezowe śruby, moja ma śruby toczne i te "b" mają ciaśniejsze tolerancje w takim raporcie końcowym z produkcji jeśli chodzi o stożek, nierównoległośc osi oknika itd itp.
Największą niewiadomą jest "historia wypadkowa" tokarka jest z zakładu który robił precyzyjne rzeczy, zakład upadł, maszyny rozprzedali a ta została bo była zepsuta. Ktoś kupił budynek w którym zakład się mieścił razem z tokarką i od 11 lat stała pod ścianą. Ja ją wypatrzyłem i kupiłem, wcześniej też pewnie stała bo w zakładzie który chylił się ku upadkowi nie remontuje sie takich maszyn. Ciężko chyba nie pracowała bo tak jak pisałem śladów po kolizjach widocznych nie widać, 90% wiórów które znalazłem w niej przy rewizji było z mosiądzu. Przy rewizji okazało się że np czujnik pozycji rewolweru był na kontaktronach i działał już bardziej jak maszyna losująca, czy tuleja pinoli konika tak zabita wiórami z mosiądzu że musiałem ją na prasie wyciskać.... Nie dziwi to że taki zakład musiał upaść, z drugiej strony dzięki temu nie jest wypracowana (rok produkcji 89). Martwi mnie tylko właśnie jej przewożenie bo jak podobny idiata ją woził co na niej toczył to wszystko jest możliwe. Jednak tokarka waży 2,5 tony więc jak by im z widlaka spadła to na 100% pozostały by widoczne ślady. Po upadku zakładu też nikt na nią nie uważał bo jakiś debil wydziabał (dosłownie) trafo od serw.

Założyłem temat trochę dlatego żeby zrobić burzę mózgów bo być może coś przeoczyłem. Martwi mnie trochę że nie da się jej wypoziomować no ale przy wytartym łożu też by tak było bo prowadnica od strony operatora przy pryźmie jest najmocniej obciążona więc i najbardziej się wyciera tyle że wtedy stożek by był odwrotny. Poziom sprawdzałem ramową poziomicą z podziałką 0,02 mm/m. Jedno jest pewne muszę jeszcze raz wszystko sprawdzić bo wczoraj pozaglądałem w okolice śrub mocujących łoża i żeby ją rozebrać to trzeba będzie sporą rozbiórkę maszyny, pracy na kilka dni i nie chciał bym takiej akcji na darmo robić.

Pozdrawiam i dzięki za odpowiedzi.

Pozdrawiam
autor: DOHC
22 lut 2019, 00:27
Forum: Amatorska Tokarka CNC
Temat: Skręcone łoże tokarki
Odpowiedzi: 20
Odsłony: 4701

Skręcone łoże tokarki

Witam,

Mam tokarkę, stary rosyjski klamot 16b16 w wersji CNC. Maszyna patrząc po łożu nie jest wypracowana, przynajmniej tak zakładam bo na pryzmach nie widać specjalnych wytarć. Nie widać też śladów po dzwonach. Maszyna ma taki problem że ciągnie stożek stożek zbieżny w kierunku wrzeciona tzn tocząc wałek najmniejsza średnica jest przy uchwycie. Maszyna stała na wibroizolatorach, nie jest długa 700 mm toczenia a do tego pod łożem jest podstawa z blachy 5-8 mm (dokładnie nie pamiętam w tej chwili ale sztywno to wygląda). Problem jest taki że maszyna nie daje się wypoziomować gdy ustawie poziom z poziomicą na supporcie przy uchwycie i przejadę na koniec łoża rozjeżdża się poziom, gdy go skoryguje na końcu łoża rozjeżdża się przy uchwycie. Korekty na wibroizolatorach nie dają nic bo rozstaw nóg pod wrzeciennikiem to ~1 m a rozstaw pod konikiem to 30-40 cm. Tokarka spokojnie stoi na 3 nogach a poziom dalej się rozjeżdża. Tokarka stoi w tymczasowej lokalizacji na posadzce nie specjalnie mocnej o grubości 20 cm. Miałem nawet chęć w tej posadzce obsadzić kotwy i wtedy ją spróbować wypoziomować. Patrząc jednak na tą podstawę mam wątpliwości że to się uda. Wpadłem natomiast na pomysł korekty tego skręcenia pomiędzy łożem a podstawą. Jak to widzicie? Oczywiście najchętniej zacząłbym od trzpienia pomiarowego ale we wrzecienniku jest stożek MK6 i taki trzpień będzie kosztował tyle co ta tokarka. Wrzeciennik leży na pryźmie łoża więc zakładam że nie jest skręcony.

Poniżej zamieszczam zdjęcie tokarki.
Obrazek

Pozdrawiam

Wróć do „Skręcone łoże tokarki”