Ciekawe w jakich sprawach jest biegłym sądowym, skoro przecież nic się nie może stać
Inna sprawa gdy nad głowa stoi nauczyciel i reaguje na każdy ruch lub nawet zamiar a co innego gdy za takie rzeczy ktoś się sam zabiera.
Dać ludziom kabelki bananowe i gniazda z nieizolowaną siecią, przeszkolić, wręczyć wykaz doświadczeń z pomiarem napięć, prądów, mocy itp, i zobaczymy po jakim czasie pierwszy pacjent dostanie drgawek albo po jakim czasie trzeba będzie wezwać biegłego sądowego...
To jest tak samo jak z wypadkami komunikacyjnymi. W przypadku młodego kierowcy, to w zasadzie tylko kwestia czasu kiedy będzie pierwsza stłuczka lub inna szkoda. Choć oczywiście na nauce jazdy był bezwypadkowy.
Mnie za młodu trzepnęło nie raz. Oczywiście wiedziałem jakie jest zagrożenie ale prędzej czy później jakaś chwila nieuwagi albo zaniedbanie.... człowiek miał szczęście i żyje. Kiedy będę musiał kogoś przyuczyć do tych spraw, zacznę zdecydowanie od napięć bezpiecznych. I przy 24V można robić spektakularne wyładowania z fruwającym stopionym metalem w roli głównej albo wrzącym elektrolitem
