Najtaniej zwykła benzyna. Nie odparowuje tak szybko jak ekstrakcyjna. Po dokładnym umyciu w benzynie, spłukać pod mocnym strumieniem wody. Można się posiłkować pędzelkiem od nakładania mastyki... taki twardy do dostania w każdym lakierniczym sklepie.
Jeśli nie można spłukać to na koniec można zmyć benzyną finalnie i wydmuchać, aż odparuje.

Następnie włóknina ścierna bordo i matujemy wszystko. Wydmuchujemy, odtłuszczamy i malujemy np emalią olejno ftalową, hammeritem czy czym chcesz z produktów 1 komponentowych... ale dodajemy do tego produktu 10% utwardzacza od produktu 2 komponentowego. Czyli normalnego utwardzacza do lakieru akrylowego. Nie malujemy chlorokauczukiem.

Mamy twardą powłokę po tym zabiegu i dobrze trzymającą podłoża.

Jak ma być mega bez smrodu, to chemia na bazie wody np Akra czy Dimer, i w niej namaczamy najpierw, następnie pędzelkiem wszystko poprawiamy i teoretycznie jest wszystko czyste. potem benzyna ekstrakcyjna, a nawet i bez benzyny będzie ok.

Uwaga: benzyna ekstrakcyjna podobnie jak normalna benzyna jest tłusta i nie nadaje się do odtłuszczania przed nakładaniem powłok typu podkłady epoxydowe 2k, akrylowe 2k i poliuretanowe 2 komponentowe. Można tak zrobić, ale bardzo często następuje potem słaba przyczepność powłok wierzchnich do powierzchni mytej np w benzynie. Nie pomaga tutaj także matowanie powłoki papierem ściernym.

Jeśli nakładamy szpachlę nigdy nie drzemy jej na wodę, tylko zawsze na sucho.