Jakby komuś było kiedyś potrzebne (niech google zarchiwizuje)- ten sterownik (breakout board lpt) nie jest najpopularniejszym, więc jego pinout wolę wrzucić "dla potomnych":

LPT pinout
X step = pin 2 (step LOW zaznaczone!) X dir = pin 3
Y step = pin 5 (step LOW zaznaczone!) Y dir = pin 6
Z step = pin 8 (step LOW zaznaczone!) Z dir = pin 9
A step = pin 7 (step LOW NIE zaznaczone!) A dir = pin 17
Enable = pin 4 (Active LOW)

Emergency stop = Pin 13 (Active High)

Input signal Debouncing/noise rejection:
Debounce Interval = 2500 x 40us
Index Debouce = 0

Motor tunning (wszystkie osie tak samo)
Steps per = 320
Velocity = 1000
Acceleration = 100
Step pulse 15us
Dir pulse 15us

Dodatkowo na płytce jest miejsce na:
- przekaźnik (24v), np sterowanie on/off wrzeciona, chłodzenia itp = pin14 (trzeba dodać przekaźnik, diodę typu 1n4148 i tranzystor bylejaki npn smd)
- 3 wejścia dodatkowe (np na krańcówki) - pin10, pin11, pin12 (są transoptory, tylko brak samych kostek/złączek do podłączenia, to te 3 wolne koło E-stop kremowej wtyczki)
- wyjście PWM sterowane z pin15 (trzeba obsadzić rezystor + kondensator + tranzystor npn smd + złączkę)

Krako pisze:Hrumque, Widzę rynek który trzeba wypełnić

To znaczy? Tanich/prostych cnc "z czterech kawałków aluminium na krzyż"?
Czy też robić takie dziadostwo jak chińczyk (skoro jest na to taki frajer, jak ja), tylko że MY na tym zarobimy, zamiast chińczyka?

Dobra, kolejne wrażenia z chińskiego sprzętu - dotarła chłodnica wody, króćce na 6mm, silikonowy wąż 10m... wiec mogę testować wrzeciono.
No i tutaj pojawiają się problemy

Samo sterowanie XYZA działa wyśmienicie... na ile LPT pozwala...

Samo wrzeciono-falownik również działa znakomicie (w załączeniu manual falownika, ma rs485, gada się z nim bardzo przyjemnie, plugin do MACHa "HuanyangVFD" ogarnia go bez problemu).
Swoją drogą jestem miło zaskoczony - nawet przy >10 000 RPM to te wrzeciono jest cichsze niż miniaturowa wiertarko-polerka do paznokci! Trochę hałasu generuje samo grawerowanie (przez wibracje materiału i całości konstrukcji), ale samo wrzeciono "chodzi bezgłośnie" - tak z 3x głośniejszy od wrzeciona jest wiatrak w falowniku!

wszystko jest fajnie do momentu włączenia wrzeciona - wtedy (nawet na wyłączonym MACH3u) silniki XYZ łapią totalnie losowe impulsy, trzaskają krokami w każdą stronę...

Zdemontowałem obudowę skrzynki sterującej - jest trochę lepiej, ale nadal łapie fałszywe kroki.

Zdemontowałem całość "fpisdu" na kawałki, rozrzucone po podłodze - działa ok Po prostu integracja chińskiej elektroniki w postaci falownika oraz płytki sterowanej z LPT (bez transoptorów i połączenie przewodami taśmowymi do gniazdka LPT, zaraz obok przewodów do wrzeciona) - 0.5cm obok siebie to nie jest dobry pomysł.
[youtube][/youtube]
przy 5:42 - słychać jak po włączeniu wrzeciona "strzelają" napędy osi.
Gdy wrzeciono już jest rozpędzone (wcześniej włączone i ma >3000rpm), a dopiero później włączone są napędy, to jeszcze to jakoś idzie

Ja jestem bardzo wyluzowanym elektronikiem, mogę sobie wziąć do ręki oscyloskop, i poprawić co chinol nie dorobił, albo wręcz zrobić od nowa, ale jak by to kupił ktoś, kto planuje "włączyć i używać" - to przewalone, współczuję.

Krako pisze:7,5k + cło + vat.
Wychodzi 10k jeśli cło było niskie.

Mniej trochę, sam zakup 7704,72 (jeszcze jakies drobiazgi brałem od nich), vat, cło, odprawa celna i cała reszta formalności - 1848 = 9552,72

Przypominam, że tu mam 4 osie, wrzeciono "mokre", i rozmiar blatu 600x400 (a w zasadzie da się elementy większe kłaść, blat ma 840x480). I już mogę coś robić. Np własne - doskonalsze cnc

Myślę że znalazłoby się sporo konstruktorów amatorów a może i profesjonaliści, którzy by za podobne pieniądze zbudowali lepszą maszynę.

Zapewne. Tylko jakoś ich nie widać na każdym rogu, a wpisując np w alledrogo "cnc" i cena do 10000 - niby coś znajduje, ale albo to jest tego samego sortu chińczyk (ale mniejszy, 3D, bez 4tej osi) , albo coś wyglądającego fajnie bo 1000x500 ale bez płyty rowkowej, bez wrzeciona, bez 4tej osi, bez tego i tamtego... więc i tak by cena wyszła wyższa.
I nie dam się namówić na wrzeciona Kress-a, słyszałem różnicę między kresem a jakimkolwiek falownikowym chińczykiem, nawet powietrzem chłodzone są znacznie cichsze niż kress.

ezbig pisze:Wałki podparte w tej maszynie to 16 czy 20?

Tak, oś X ma wałki podparte 20mm (w dodatku oprócz tego że podpate - to też wiercone/gwintowane i przykręcone do końcowych płaskowników alu), oś Y ma wałki 20 niepodparte (tylko przykręcone na końcach do boków Ztki), a Ztka to 13tki niepodparte, przykręcone końcami.
Dodam że śruby na wszystkich osiach to śruby kulowe - zgodnie z tym co chińczyk napisał.

tuxcnc pisze:

ursus_arctos pisze:Mhm, jakby jeszcze przykręcić kawał splanowanej blachy do tych profili tworzących "stół".

Blacha nie musi być splanowana, wystarczy że będzie gruba.
Wystarczy przykręcić np. co dziesięć centymetrów i spasować podkładkami.
Gorzej, że ta blacha musi być też z aluminium, żeby się całość nie gięła przy zmianach temperatury.

Nie mam możliwości samodzielnej obróbki stali, ale z aluminium dam sobie radę - już się wybieram po płytę alu 8mm, która pójdzie pod te profile blatu.

Tylko jak się ramę wzmocni, to pewnie brama okaże się zbyt wiotka i w sumie pieniądze wyrzucone w błoto ...

To się wzmocni również bramę - teraz brama trzyma się kupy tylko na dolnym mocowaniu (tym, które było niedokręcone ) oraz na dwóch prętach-prowadnicach które skręcają lewą stronę z prawą. Tylna (i przednia) piękna błyszcząca blacha to tylko osłona dla picu, nawet dokręcona nie jest mocno:

tylną blachę i tak zamierzam zamienić na płytę aluminiową (jaka mi tam zostanie, bo tu wiele nie potrzeba)

A tak przy okazji:
- ma ktoś może jakiś manual do tego chińskiego falownika? Chciałbym dorobić mu zdalne sterowanie z komputera (zadawanie obrotów, kierunku)
- czy ktoś rozpoznaje tą płytkę lpt-sterującą? Zastanawiam się czy jest sens ją "doposażać" w sterowanie wrzecionem, sterowanie pompką, krańcówki itd, czy olać i wymieniać całość... (tu nawet nie ma krańcówek!)
- co te silniki sobą reprezentują? Obecnie zasilane 24v/3,5A (wg opisu TB6560), czy jest sens gonić je z innego drivera wyższym napięciem?
Zwłaszcza interesuje mnie silnik od osi A (mały, taki sam jak od Z-tki)

na maksa udaje mi się uzyskać na nim obroty ~500rpm, ale moment ma wtedy słaby, czasem chciałbym oś A użyć jako klasycznej ręcznej tokarki - np do wypolerowania jakiegoś elementu obrotowego.

- i aktualnie dla mnie chyba najciekawsze - co dajecie pod obrabiany materiał, na blat? Potrzebuję wycinać w tworzywie, ale wycinać do zera (pełna głębokość) - i po pierwsze szkoda mi freza o płytę-blat niszczyć, a po drugie szkoda mi blatu skrobać. Tak myślę, co podłożyć - gruby papier, tekturę, piankę, podkłady pod panele - tak by ładnie ciąć, by dolna krawędź też była ładna (więc frez musi iść wgłąb dalej niż materiał).[/list]

Faktycznie była "mała niedokładność" - sama rama maszyny prostokątna poniżej mierzalnego odchylenia (przekątne identyczne długością, na tyle ile precyzyjnie umiałem zmierzyć ich długość). Prowadnice osi X (znaczy te na długość, pod stołem) ok, jedynie mocowanie bramy pod stołem - rozjechało się, i było przesunięte z jednej strony.

Tak wygląda mocowanie bramy pod stołem:


Tu widać troszkę nierównoległość - po dojechaniu do końca nie opiera się wózek równomiernie - prawa strona dotyka gdzieś rogiem (poza kadrem), a lewa ma duży luz (widać coraz szerszą szparę po lewej stronie)


Odkręciłem blat, poluzowałem (a w zasadzie były luźne) śruby trzymające bramę do wózków i śruby napędowej, skręciłem całość "na prosto" - teraz robi idealne prostokąty, a po dojechaniu do oporu wygląda tak:


Dla ciekawych kilka fotek, jak to chińczyk rozegrał:



Silnik napędu osi X, opisany jako 57HB78F3DT, taki sam kręci osią Y, Z oraz A są mniejsze. Oś silnika 6.35mm, śruby wyjściowo obrobione na 10mm

Skrzynka sterująca zawiera płytkę interfejsu LPT (3 osie, optoizolacja tylko na kilku liniach, biedna troszkę ta płytka)


płytkę drivera osi A:


Zasilacz 24V 10A "przemysłowy" S-250-24


Oraz falownik do wrzeciona, Zechuan G5M-2.2S2-1A, w formie falownik+panel sterujący dokowany do niego, w tym przypadku umieszczony na frontpanelu i podłączony kawałkiem kabelka przedłużającego:

(czyżby RS- i RS+ to był rs485?)

Sterowanie prędkością i włącz/wyłącz wrzeciona - tylko z paneliku sterującego (potencjometr i guziki), brak podłączonego sterowania z LPT (ani PWM, ani po RS232/485). Tak samo nie ma sterowania pompką chłodzenia ani niczego innego.

Do króćców wrzeciona (mam wrażenie że) będą pasowały węże 6/8mm (6mm wewnętrznej średnicy, 8mm zewnętrznej) - chińczyk dał ładne pomarańczowe, ale zdecydowanie za krótkie, i zdecydowanie za sztywne. Sprawdziłem - przeźroczysty wąż 6mm/8mm z castoramy (3.5zł/m) pasuje na krócce bardzo dobrze, troszkę ciężko nakrętki na wrzecionie na niego wchodzą, ale to nawet lepiej. Oczywiście taki wąż x2 nie mieści się w prowadnicach składanych, ale mam w zapasie szersze niż te oryginalne, to sobie zamienię.

Zamierzam dodać chłodnicę od chłodzenia wodnego PC, zamiast wielkiego wiadra wody, ale najpierw zobaczymy jak to się grzeje w praktyce, przy dłuższej pracy.[/u]

premorepa pisze:reklamowales juz transport ?

Transport? W sensie kuriera - to nie, bo paczki przyszły zewnętrznie nie uszkodzone, więc przyczepić się nie mogłem, i od fedexu odebrałem je bez problemu.
A że szło to przez cło, zostało tam zapewne przepakowane dwa razy, i nie wiadomo w jakim stanie (opakowania) dotarło do cła.
Kontaktowałem się z chińskim sprzedawcą, na razie wykazują ogromne zainteresowanie i dobre chęci pomocy (wysyłka nowego silnika, sprzęgieł, proszą o nagranie video "co jest nie tak z maszyną"), co nie zmienia faktu, że pewnie kolejny miesiąc będę musiał skrobać ręcznie

Doszedł do mnie chiński zakup z Aliexpress:
4axis CNC Router 6040 600*400mm 220V&110V with 1.5KW spindle & 2.2KW VFD



Tak, wiem że to nie jest rewelacja, ale do grzebania w sklejce i tworzywie więcej nie potrzeobwałbym... Gdyby nie to, jak doszedł ten chińczyk do mnie. Paczki były 2szt (po 30kg), zewnętrznie wszystko ok, ogromna ilość pianki styropiano-podobnej, wszystkie elementy drobne (silniki itp) osobno pozawijane w woreczki piankowe...
A po rozpakowaniu całości:


Upierdzielony jeden róg i równocześnie mocowanie silnika, niby da się jakoś partyzancko zamocować... ale niesmak zostaje.


Sprzęgło elastyczne jakoś tak dziwnie zdeformowane... Może da się (po zamocowaniu silnika) jakoś je zmusić do wyprostowania się, ale też "nie tak to ma być" (zwłaszcza że to byłby ten silnik na 3 łapkach). Ślady topora na aluminiowym profilu bramy pominę...

A teraz najgorsze: niby niepozorne wgniecenie kątownika, po którym jeździ prowadnica kablowa:

... ale wróży, że maszyna musiała dostać strzała w róg.
Zrobiłem test, zamiast wrzeciona ołówek, karton na płycie, i ręcznie kręcąc napędami (najpierw Y, potem X, itp) usiłowałem narysować prostokąt. Niby proste, prostokąt narysowałem... ale jego przekątne okazują się być różnych długości, prostokąt jest "przekoszony":

Przy szerokości prostokąta 40mm - różnica od idealnego prostokąta (odrysowanego ręcznie od liniału) jest 2.8mm. Różnice widać, gdy się złoży taki rysunek na pół, tak by równoległe krawędzie się zetknęły - od razu widać że pozostałe się rozjeżdżają.

Moje obawy potwierdza również to, że dojeźdżając bramą do końca (oporu) - jedna strona ma już opór, a druga jeszcze 3mm luzu. Czy to uszkodzenie transportowe, czy radosna dokładność wykonania?