Łatwo pouczać jak się tego nie widziało i nie doznało.Nie słyszałem,by ktoś ucierpiał fizycznie.Ale cała reszta ciśnie wiele razy na usta słowo urwał.Zniszczone samochody,elewacje domów,rynny z dziurami jak po przestrzeleniach granatnikiem,szklarnie, z których zostały same ramki lub rurki,popękane poliwęglany-tragedia.Sąsiedzi zrobili sobie drina z darmowym lodem po obejrzeniu szkód.Wiele razy ,,urywało'' się w okolicy...