Właśnie o taką odpowiedź mi chodziło.
Czytałem już trochę o nutool oraz LD 550 i zdaje sobie sprawę że jak w poniedziałek kupię to w środę może coś potoczę :p.
Oglądałem dziś w Leroy merlin LD550. Oczywiście była licho zmontowana i luzy miała na wszystkim :p. mam tylko pytanie czy istnieje w niej kasacja luzu na śrubie pociągowej posuwu poprzecznego i małego wzdłużnego ?

W zasadzie moje pytania nie dotyczą tego, która tokarka jest lepsza.
Poprostu jestem zielony jeśli chodzi o toczenie i kompletnie wiem jakiej dokładności można oczekiwać po małej chińszczyźnie. I czy to co oferuje chińszczyzna sprosta moim wymaganiom.
PS. 5600zł zdecydowanie wykracza poza budżet

Wiem że jak się dobrze trafi,to lepsze są stare tokarki tupu TSA16 itp.
Wiem także że można też trafić na coś zużytego i niekompletnego.
Moim wyborem będzie raczej chińszczyzna ze względu na brak czasu na czekanie na okazję.

Witam.
Jestem na etapie tworzenia prototypu pewnego urządzenia.
Do wykonania mam szereg różnego rodzaju wałków, tulei i tarcz z materiałów takich jak stal czarna, nierdzewna, brąz oraz tworzywo sztuczne (POM). Pierwotnie miałem zamiar zlecić to tokarzowi ale gdy okazało się że do zrobienia jest przynajmniej 44 szt. (8 różnych rodzajów detali), zacząłem się zastanawiać czy lepszą inwestycją nie będzie kupno jakiejś chińskiej tokareczki. Mój wybór to prawdopodobnie nutool MC550 lub Mig-tech LD550.

1) Moje pierwsze pytanie to ile może skasować tokarz za wykonanie kompletu elementów zgodnie z rysunkiem załączonym poniżej (oczywiście orientacyjnie)?
2) Czy możliwe jest wykonanie detali w takich tolerancjach jak te na rysunku za pomocą chińskiej tokarki? (otwory pasowane będę wykonywać za pomocą rozwiertaków).
3) Czy moje rozumowanie, wskazujące na zakup tokarki za ok 3000zł jest sensowne, zaznaczając że sprzedaż pierwszego urządzenia pokryje wszelkie koszty (zlecono mi projekt i wykonanie takiego urządzenia)?

Rysunek wykonawczy