Kurde a ludzie mówią że mokry chińczyk cichy jest
No nic bedzie się trzeba przyzwyczaić...
Gratki super maszyny i fajnej obudowy

Dzięki za fotki!! Bym mógł to poleciało by "pomógł" za chęć pomocy.

Kurcze u siebie to inaczej rozwiązałem i już pewnie nie zmienię bo śruby i szyny już leżą.
Wkopałem się lekko bo silnik mam jak u Ciebie ale śruba jest mocowana do tej samej płyty co silnik blokiem fk12 i mam problem jak to łatwo zrobić żeby wcelować z kołami pasowymi [rożne wysokości wystającego koła względem płyty...]

Pokazałbyś może górę zetki i jak tam upchałeś zębatki?
Mam praktycznie to samo rozrysowane i niby jeszcze na papierze ale nie mogę wcelować żeby oba koła pasowe były w linii bo silnik ma za krótki trzpień...
Chętnie bym podpatrzył jak tam rozwiązałeś tę kwestię

Co też jest dobre bo jednak od góry zawsze może się zasyfić gniazdo i potem takiej śruby nie wykręcisz.
Natomiast najłatwiej chyba zrobić blachę/formatkę z rowkami i przelotkami na śrubę, a gładkie listwy nagwintować [tyle że tu pewnie max 5-8mm gwintu dla 10mm listwy].
Czyli to co w 2 opcji na górze strony, ale gwint w listwach a nie w podstawie.

To chyba bardziej kwestia co chcesz mocować.
Pewnie jak coś dużego i ciężkiego to lepiej zrobić szerszą łapkę ale solidniejszą i wtedy 2 śruby [w sumie nie mam takiej wyobraźni żeby sobie tak ciężki i potrzebujący mega mocnego przyczepienia do stołu element wymyślić].
Ja założyłem że lepiej mieć nieco gęstszą siatkę, na 1 rząd śrub, bo przy drobnicy może być wygodniej, a prędzej zegniesz alu niż zerwiesz śrubę która i tak obok ma następną i następną w 1 rzędzie.

elofura pisze:Chyba źle mnie zrozumiałeś. Szkic ci wyjaśni.

Dzięki za wyjaśnienie.

Co do stołu teowego, to też chętnie posłucham, natomiast ja wstępnie kombinowałem żeby zrobić go dokładnie w sposób jaki pokazujesz w 2 opcji, tylko boli mnie ilość śrubek jakie tam będzie trzeba wcisnąć, więc kombinuję żeby nie dawać śrubek w 2 rzędach, tylko 1 rząd na każdą listwę [wydaje mi się że i tak będą mocno trzymać, a każda dodatkowa śrubka w sumie osłabia stolik i stwarza problem że coś się tam zasyfi i nie będzie potem możliwości jej wymiany].

Mam małe pytanie.
Właśnie rysuję sobie przełożenie napędu Y i też mam tam dość ciasno [jakieś 3-4cm]
Co w tym złego że koła zębate są tak blisko siebie jeśli pasek ładnie się na nich zazębia?
Za mała powierzchnia styku paska na małym kole, spowodowana bliskością dużego?