
Moje plany wyjechania za obcą ziemię się trochę opóźniły... z powodu braku ofert pracy siedząc w PL... znaczy były oferty, dzwoniły agencje i że się odezwą i w ogóle... no ale wiadomo jak to z nimi jest.
Więc ładnie podziękowałem mojemu "najlepszemu" szefowi i dnia 1 listopada wsiadłem w samolot który zabrał mnie do Szkocji... przed wylotem, wysyłałem CV z listem motywacyjnym(kiedy będe i czego szukam) po agencjach w UK(miałem juz kilka tel jak jeszcze byłem w PL, i że mam się odezwać jak już będę) i w sumie tylko do 2 firm z czego jedna odpisała, że na chwile obecną nie mają wolnych etatów. A 2, że zapraszają na interview.
Więc lądowanie 1 listopad.
2 listopad małe zwiedzanie.
3 listopada interview z pracodawcą.
4 listopad interview o nadanie NIN, i odwiedzenie banku.
5 listopad pierwszy dzień pracy.
No i tak w tej chwili pracuje w Szkocji

więc, ludzie którzy mają już dosyć pracy w PL, mają kogoś gdzie mogą się zatrzymać na jakiś czas(ja 2 tyg u kuzyna... dziś się przeprowadzam...) Po Angielsku się nie boją mówić, to myślę, że na miejscu spokojnie jakąś robotę się ogarnie...
Dzięki wszystkim za wcześniejsze rady, tym co na forum i tym z którymi się komunikowałem na PW...
Pozdro