Leihfirmą?? znaczy, że przez agencje pracy??? Czy na innej zasadzie to działa??jasiu... pisze:ale można też na pół roku podpisać umowę z Leihfirmą.
Szanse pracy na obcej ziemi?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 5776
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Leihe to po niemiecku "użyczenie", a Leicharbeit, to chyba na polskie realia trzeba byłoby tłumaczyć jako leasing pracowników. Chodzi o to, że firma cię zatrudnia i wypożycza innej firmie. Wady - zarabiasz trochę mniej, zalety - rekrutację do takiej firmy przejdziesz dużo szybciej, niż bezpośrednio do docelowego pracodawcy, często w takich firmach są osoby, które pomogą na starcie, choćby ubezpieczyć się, założyć konto, znaleźć mieszkanie. Czasem w Leihfirmach jest ktoś mówiący po polsku. No i oczywiście od początku masz umowę z niemiecką firmą, a więc np. rodzinne niemieckie ci przysługuje, a to wcale nie tak mało.
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 5
- Rejestracja: 06 gru 2013, 19:39
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
-
Autor tematu - Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 84
- Rejestracja: 05 paź 2012, 19:36
- Lokalizacja: L-K
Znasz to? "Umiesz liczyć? to licz na siebie"MonikaZiomek pisze:Najlepiej popytać wśród znajomych, którzy byli już za granicą, albo który aktualnie tam siedzą, zawsze można poprosić, żeby nas do siebie ściągnęli i pomogli na początku.

"Kto nigdy nie miał kolizji na maszynie, niech pierwszy rzuci frezem"
-
Autor tematu - Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 84
- Rejestracja: 05 paź 2012, 19:36
- Lokalizacja: L-K
A więc koledzy od 2 tyg rozsyłam swoje CV po polskich Agencjach i odpowiadam na oferty na angielskich portalach z pracą. I efekty są następujące.
-Oferta do niemiec, odrzuciłem bo płacili 10 Euro Brutto
-oferta do Finlandii 10,5 Euro netto, już lepiej ale chcieli abym się praktycznie w biegu spakował i leciał, a mam 2 tyg wypowiedzenie u siebie w robocie
-No i dzisiaj ktoś z angli napisał, praca niedaleko Manchesteru. Oferta spoko, ale ziomek się pyta czy jestem w UK, ja mu napisałem, że niestety nie, że pracuje jeszcze w PL i 2 tyg wypowiedzenie, ale jestem zdecydowany na zmiane pracy i chętnie skorzystam z oferty. No i mi odpisał, że jak bym był w UK to spoko ale jeśli taka sytuacja no to podziękował mi
No i teraz nie wiem, myśle że jak nie znajdę roboty do końca kwietnia, to pogadam z któryś ze znajomych w angli żeby mi załatwił jakąś robote gdziekolwiek, żeby się po prostu utrzymać a między czasie szukać tam pracy... co o tym sądzicie??
-Oferta do niemiec, odrzuciłem bo płacili 10 Euro Brutto
-oferta do Finlandii 10,5 Euro netto, już lepiej ale chcieli abym się praktycznie w biegu spakował i leciał, a mam 2 tyg wypowiedzenie u siebie w robocie
-No i dzisiaj ktoś z angli napisał, praca niedaleko Manchesteru. Oferta spoko, ale ziomek się pyta czy jestem w UK, ja mu napisałem, że niestety nie, że pracuje jeszcze w PL i 2 tyg wypowiedzenie, ale jestem zdecydowany na zmiane pracy i chętnie skorzystam z oferty. No i mi odpisał, że jak bym był w UK to spoko ale jeśli taka sytuacja no to podziękował mi

No i teraz nie wiem, myśle że jak nie znajdę roboty do końca kwietnia, to pogadam z któryś ze znajomych w angli żeby mi załatwił jakąś robote gdziekolwiek, żeby się po prostu utrzymać a między czasie szukać tam pracy... co o tym sądzicie??
"Kto nigdy nie miał kolizji na maszynie, niech pierwszy rzuci frezem"
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1325
- Rejestracja: 10 cze 2007, 00:16
- Lokalizacja: o/Bełchatowa
HIHI18 pisze:A więc koledzy od 2 tyg rozsyłam swoje CV po polskich Agencjach i odpowiadam na oferty na angielskich portalach z pracą. I efekty są następujące.
-Oferta do niemiec, odrzuciłem bo płacili 10 Euro Brutto
-oferta do Finlandii 10,5 Euro netto, już lepiej ale chcieli abym się praktycznie w biegu spakował i leciał, a mam 2 tyg wypowiedzenie u siebie w robocie
-No i dzisiaj ktoś z angli napisał, praca niedaleko Manchesteru. Oferta spoko, ale ziomek się pyta czy jestem w UK, ja mu napisałem, że niestety nie, że pracuje jeszcze w PL i 2 tyg wypowiedzenie, ale jestem zdecydowany na zmiane pracy i chętnie skorzystam z oferty. No i mi odpisał, że jak bym był w UK to spoko ale jeśli taka sytuacja no to podziękował mi
No i teraz nie wiem, myśle że jak nie znajdę roboty do końca kwietnia, to pogadam z któryś ze znajomych w angli żeby mi załatwił jakąś robote gdziekolwiek, żeby się po prostu utrzymać a między czasie szukać tam pracy... co o tym sądzicie??
Nic na gwałt, zarób trochę siana, zwolnij się i na spokojnie (zakładam iz masz dobre "papiery") szukaj roboty, po co te nerwy z przejściem na już z jednej firmy do drugiej, 30 dni wyjęte z życia bez pracy nikogo chyba do grobu nie wepchało ...
-
Autor tematu - Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 84
- Rejestracja: 05 paź 2012, 19:36
- Lokalizacja: L-K
No niestety przy moich obecnych zarobkach nie mam opcji odłożenia sianka. Do tego mam kredyt na mieszkanie ponad 900 zł miesięcznie i do tego jeszcze inne rachunki.trzasu pisze:Nic na gwałt, zarób trochę siana,
Szału nie matrzasu pisze: (zakładam iz masz dobre "papiery")


Chyba, że na początek pojadę przez jakąś polską angencje za mniejsze pieniądza a wtedy będe sobie szukał na miejscu między czasie...
"Kto nigdy nie miał kolizji na maszynie, niech pierwszy rzuci frezem"
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 233
- Rejestracja: 22 kwie 2007, 11:15
- Lokalizacja: Cięćk/Hull UK
Jeżeli chodzi o anglię top ci powiem tak. Na początek musisz zaczepić się u jakiś znajomych bo bez numeru NIN (ubezpieczenie) to ciężko będzie dostać jaką kolwiek pracę a wyrobienie tego zajmuje około2-3 tygodni. Ktoś ci musi pokazać gdzie są agencje jak się poruszać po mieście. Jeżeli będziesz atakował południową anglię to licz się ze sporymi kosztami wynajęcia pokoju i utrzymania z kwotą niższą niż 1000 funtów na start będzie ciężko. Na północy z kolei koszty są niższe ale gorzej z pracą i stawki niższe o 1-2 funty ale tu mając 600-700 funtów jesteś wstanie początkowy okres przetrwać. Na początek rzeczywiście dobrze by było żebys złapał jakąkolwiek robotę, Anglicy inaczej patrzą na całkowitego świeżaka a inaczej na osobe która już pracowała w UK.
Do tego dochodzi jeszcze język ten którego się uczyłeś w szkole ma się nijak do języka potocznie używanego okres adaptacyjny to minimum kilka tygodni możesz go skrócić oglądając BBC.
Jak ktoś to zauważył "umiesz liczyć licz na siebie" bo niestety ale spora grupa rodaków po prostu będzie próbowała cię wydymać bez mydła.
Do tego dochodzi jeszcze język ten którego się uczyłeś w szkole ma się nijak do języka potocznie używanego okres adaptacyjny to minimum kilka tygodni możesz go skrócić oglądając BBC.
Jak ktoś to zauważył "umiesz liczyć licz na siebie" bo niestety ale spora grupa rodaków po prostu będzie próbowała cię wydymać bez mydła.
Lubię duże zabawki. Obecnie homag Vantage 38L
Uwaga dyslektyk!!!
Bój sie dwumasa!!!!!! Podobno zjada dzieci, a z kości wysysa szpik
Uwaga dyslektyk!!!
Bój sie dwumasa!!!!!! Podobno zjada dzieci, a z kości wysysa szpik