Szanse pracy na obcej ziemi?

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

szuler666
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 310
Rejestracja: 04 gru 2010, 17:20
Lokalizacja: szczecin/essen
Kontakt:

#21

Post napisał: szuler666 » 01 mar 2014, 12:55

HIHI18 pisze:oferta do Finlandii 10,5 Euro netto, już lepiej ale chcieli abym się praktycznie w biegu spakował i leciał, a mam 2 tyg wypowiedzenie u siebie w robocie
Odnosnie Finlandii stawka jest ok ,tylko trzeba wiedzieć ze przez 6 miechow płacisz najwyższy podatek u nichi za chate jakies 250 e potracne przy wypłacie jak dobrze to jest jeszcze dodatek za praac na 2 i3 zmianie bilet do finow pokrywa agencja


szuler

Tagi:


Autor tematu
HIHI18
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 10
Posty: 84
Rejestracja: 05 paź 2012, 19:36
Lokalizacja: L-K

#22

Post napisał: HIHI18 » 01 mar 2014, 15:42

Na początek musisz zaczepić się u jakiś znajomych bo bez numeru NIN (ubezpieczenie) to ciężko będzie dostać jaką kolwiek pracę a wyrobienie tego zajmuje około2-3 tygodni.
hym... ponad dwa lata temu byłem na spontana w Anglii, znalazłem sobie robote przez agencje i pracując tam 3 m-c powinienem mieć już chyba numer NIN?? Ale sobie nie przypominam. Wiem, że wysyłałem gdzieś swój dowód osobisty ale to chyba było z tego co pamiętam do home office... hym bo z tego co wiem to jak się człowiek ubiega o NIN to musi gdzieś jechać i się z kimś spotkać na rozmowe... a ja nigdzie nie byłem :P ale musze to sprawdzić :)
to do CV wtedy przydało by się to dopisać??
Do tego dochodzi jeszcze język ten którego się uczyłeś w szkole ma się nijak do języka potocznie używanego okres adaptacyjny to minimum kilka tygodni możesz go skrócić oglądając BBC.
Jeśli chodzi o język to jak pojechałem to prawie wszystko kumałem, ale miałem blokade do mówienia jakiś tydzień, później się rozkręciłem. Na plus miałem, że mieszkałem z anglikiem to dużo mnie uczł :)
szuler666 pisze:Odnosnie Finlandii stawka jest ok
Dzięki za info. Na początku nie byłem wogóle nastawiony na Finlandie ale teraz jak coś będzie to chyba przyjmę :)

Bo mój zakład chyba był zakładany 1 kwietnia. Tylko tu nie wiadomo czy się śmiać czy płakać :/


darkghoust
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 233
Rejestracja: 22 kwie 2007, 11:15
Lokalizacja: Cięćk/Hull UK

#23

Post napisał: darkghoust » 01 mar 2014, 16:16

HIHI18 pisze:
Na początek musisz zaczepić się u jakiś znajomych bo bez numeru NIN (ubezpieczenie) to ciężko będzie dostać jaką kolwiek pracę a wyrobienie tego zajmuje około2-3 tygodni.
hym... ponad dwa lata temu byłem na spontana w Anglii, znalazłem sobie robote przez agencje i pracując tam 3 m-c powinienem mieć już chyba numer NIN?? Ale sobie nie przypominam. Wiem, że wysyłałem gdzieś swój dowód osobisty ale to chyba było z tego co pamiętam do home office... hym bo z tego co wiem to jak się człowiek ubiega o NIN to musi gdzieś jechać i się z kimś spotkać na rozmowe... a ja nigdzie nie byłem :P ale musze to sprawdzić :)
to do CV wtedy przydało by się to dopisać??
Do tego dochodzi jeszcze język ten którego się uczyłeś w szkole ma się nijak do języka potocznie używanego okres adaptacyjny to minimum kilka tygodni możesz go skrócić oglądając BBC.
Jeśli chodzi o język to jak pojechałem to prawie wszystko kumałem, ale miałem blokade do mówienia jakiś tydzień, później się rozkręciłem. Na plus miałem, że mieszkałem z anglikiem to dużo mnie uczł :)
szuler666 pisze:Odnosnie Finlandii stawka jest ok
Dzięki za info. Na początku nie byłem wogóle nastawiony na Finlandie ale teraz jak coś będzie to chyba przyjmę :)

Bo mój zakład chyba był zakładany 1 kwietnia. Tylko tu nie wiadomo czy się śmiać czy płakać :/
Jak pracowałeś 3 lata temu to powinieneś mieć numer NIN poszukaj w papierach powinieneś mieś list z przyznanym numerem. 3 lata temu było lepiej z pracą teraz jest nie za specjalnie ale do odważnych świat należy.
Lubię duże zabawki. Obecnie homag Vantage 38L
Uwaga dyslektyk!!!
Bój sie dwumasa!!!!!! Podobno zjada dzieci, a z kości wysysa szpik


Autor tematu
HIHI18
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 10
Posty: 84
Rejestracja: 05 paź 2012, 19:36
Lokalizacja: L-K

#24

Post napisał: HIHI18 » 16 lis 2014, 16:37

Elo Pany :)

Moje plany wyjechania za obcą ziemię się trochę opóźniły... z powodu braku ofert pracy siedząc w PL... znaczy były oferty, dzwoniły agencje i że się odezwą i w ogóle... no ale wiadomo jak to z nimi jest.
Więc ładnie podziękowałem mojemu "najlepszemu" szefowi i dnia 1 listopada wsiadłem w samolot który zabrał mnie do Szkocji... przed wylotem, wysyłałem CV z listem motywacyjnym(kiedy będe i czego szukam) po agencjach w UK(miałem juz kilka tel jak jeszcze byłem w PL, i że mam się odezwać jak już będę) i w sumie tylko do 2 firm z czego jedna odpisała, że na chwile obecną nie mają wolnych etatów. A 2, że zapraszają na interview.
Więc lądowanie 1 listopad.
2 listopad małe zwiedzanie.
3 listopada interview z pracodawcą.
4 listopad interview o nadanie NIN, i odwiedzenie banku.
5 listopad pierwszy dzień pracy.

No i tak w tej chwili pracuje w Szkocji :) Zarobki są słabe jeśli chodzi o nasz fach... ale na razie musi mi to starczyć. Po pracuje tu z pół max do roku(podrasuje swój język, podłapie doświadczenie na fanucu i mazaku - bo wcześniej na tym nie robiłem) i będe szukał innej pracy...

więc, ludzie którzy mają już dosyć pracy w PL, mają kogoś gdzie mogą się zatrzymać na jakiś czas(ja 2 tyg u kuzyna... dziś się przeprowadzam...) Po Angielsku się nie boją mówić, to myślę, że na miejscu spokojnie jakąś robotę się ogarnie...

Dzięki wszystkim za wcześniejsze rady, tym co na forum i tym z którymi się komunikowałem na PW...
Pozdro
"Kto nigdy nie miał kolizji na maszynie, niech pierwszy rzuci frezem"


drwalek87
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 3
Rejestracja: 08 lis 2014, 15:32
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#25

Post napisał: drwalek87 » 17 lis 2014, 12:48

Wolę tutaj dybać za 1500zł, ale być blisko rodziny, znajomych nie po to mój dziadek walczył za kraj, żebym gonił za eurosami


pprzemo88
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 5
Posty: 329
Rejestracja: 26 paź 2009, 15:07
Lokalizacja: POZNAN

#26

Post napisał: pprzemo88 » 17 lis 2014, 16:43

drwalek87 pisze:Wolę tutaj dybać za 1500zł, ale być blisko rodziny, znajomych nie po to mój dziadek walczył za kraj, żebym gonił za eurosami
Twoj dziadek walczyl za kraj zeby nam bylo lepiej ale skoro uwazasz ze ci jest lepiej i te 1500zl pozwalaja ci na godne zycie to sobie siedz na du*** pod blokiem na utrzymaniu mamusi i swoje patriotyczne haselka zachowaj dla kolegow pod blokiem.
sinumeric 840D/810/802/NUMS/HH-4290/Fanuc O-T /tokarka uniwersalna
tokarz CNC
"Poznań - miasto z piekła rodem.."
-Jestem chamem i mi z tym dobrze-


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 5776
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#27

Post napisał: jasiu... » 17 lis 2014, 20:19

drwalek87 pisze:Wolę tutaj dybać za 1500zł, ale być blisko rodziny, znajomych nie po to mój dziadek walczył za kraj, żebym gonił za eurosami
No widzisz drwalek, mój dziadek był w armii Piłsudskiego, a brata mojej babci (oficera AK) zabito tuż po wojnie. Nie, nie Niemcy, ówcześni polscy patrioci go zabili! Dlatego dla mnie nic z tego nie wynika.

Bo Bozia wypędzając Adama z Ewką z raju powiedziała im: "Czyńcie sobie ziemię poddaną". Rozumiesz drwalek? ziemię, a nie tylko jej maleńki kawałeczek, gdzieś tam pomiędzy Tatrami, a Bałtykiem.

Ale wiem, że ty drwalek mocno potępiasz Mickiewicza za to, że francuską mamuśkę uwodził na Majorce (G. Sand), że Pułaski walczył za Atlantykiem, ja to myślę, że ty nawet do Wojtyły masz pretensje, że zamiast zostać na polskiej ziemi zachciało mu się wyjazdów i papieżowania.

I nie o pieniądze tu chodzi (w przypadku JP II również) drwalek, tylko czy ty potrafisz to ogarnąć?


zdzicho
Posty w temacie: 1

#28

Post napisał: zdzicho » 17 lis 2014, 20:37

jasiu... pisze:
Ale wiem, że ty drwalek mocno potępiasz Mickiewicza za to, że francuską mamuśkę uwodził na Majorce (G. Sand),

W dodatku ten Mickiewicz nazywał się Chopin -tak z francuska ,dla zmylenia przeciwnika :grin:


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 5776
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#29

Post napisał: jasiu... » 17 lis 2014, 20:42

Prawda z gatunku świętych.

Tym bardziej, że byłem na Père-Lachaise i grób widziałem. Nie wiem, co mi sie zatkało. Fakt, Mickiewicz był porządny, szóstkę dzieciaków Szymanowskiej spłodził, no ale też we francuskim klimacie, czyli też do potępienia się nadaje.


drwalek87
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 3
Rejestracja: 08 lis 2014, 15:32
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#30

Post napisał: drwalek87 » 16 cze 2015, 13:06

Potępiam tylko tych co przyjeżdżają tutaj wymienią walutę udają wielkich Panów a za granicą są traktowani jak murzyni. Pprzemo88 nic o mnie nie wiesz, jestem niepełnosprawny i te 1500 zł czerpie z pracy i mieszkam na wsi jasnowidzu, ale nie narzekam i staram się tu żyć i dawać z siebie wszystko mimo iż jest ciężko

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”