
Właśnie przeczytałem cały wątek i jeszcze wcześniejsze i widzę, że kolega przeszedł przez wszystkie etapy projektowania i kupowania sprzętu. Zaczęło się od prowadnic szufladowych a kończy już prawie na 8 wózkach na oś. Niedługo będą pewnie serwa a maszyny dalej nie ma. Moja rada, podejmij w końcu ostateczną decyzję, pójdź na kompromisy i zacznij działać, bo poprawki w projekcie można robić w nieskończoność.
Działająca konstrukcja z błędami jest lepsza, niż idealny projekt nieistniejącej maszyny.