Wy tu o czujnikach a jemu fałdki wychodzą. Może parę dobrych rad bez remontu obrabiarki.
Bo ja swoje - odciążyć skrawanie zmianą geometrii noża. Coś na ten temat?

Tokarzem nie jestem i faktycznie się nie znam. Tylko tak, dorywczo coś.
Jak coś nie szło to obrotami i posuwem. Jak dalej kłopot to jeszcze promień na nożu i kąty natarcia i przystawienia. Dlatego o tym piszę.
Wylewki nie stosowałem nigdy.

http://allegro.pl/listing.php/search?st ... ory=121431
http://allegro.pl/noze-pfn-noz-tokarski ... 43527.html
http://allegro.pl/noz-tokarski-skl-hr-1 ... 19667.html
http://allegro.pl/noz-tokarski-skladak- ... 15460.html
http://allegro.pl/noz-tokarski-skladany ... 57339.html
o i jeszcze trochę na stronach z narzędziami

[ Dodano: 2012-10-14, 14:07 ]
Ten gwincik wg mnie to zwykła chropowatość nieodpowiednich parametrów i łapanie narostu na ujemnym kącie.
Ale może masz rację - jednak łatwiej zmienić nóż niż obrabiarkę. Choć rada dobra - KUP NOWĄ OBRABIARKĘ.

[ Dodano: 2012-10-14, 14:08 ]

kamar pisze:I idę o zakład że się zmienia jego skok wraz ze zmianą posuwu.

aktycznie , było wesele i to niedawno
Moze pogadamy wieczorem

Tu nie o świeconej wodzie. Płytki TN.. zawsze mi sprawiały kłopot bo maja ujemny kat, wymagają większej sztywności obrabiarki itd A noże z zerowym kątem jakoś lepiej się sprawiają
Na allegro są i noże i płytki - cena okdkło 50zł za kpl.
Kol. Kamar, luzy może i są ale w jednym przejściu nie mają większego wpływu.

Albo weź nóźż z płytkami TP.R