No tak, podkusiła mnie prześmiewczość to i na prowokację się rzucam.
Szanowne forum, szanowni i doświadczeni użytkownicy.
Dobre rady na forum są łykane bezkrytycznie albo bezmyślnie odrzucane. Tak czy siak jakoś nieszczególnie to wygląda.
Napisałem ewidentną bzdurę, takie coś z zakresu Nowej Geometrii qqaza, ale że podane jako oczywistość to i żadnej reakcji.
Szkoda, ten co nie wie nie zauważy?

Mapowanie jest osobno dla każdej sruby. Możesz wiec skorygować nie tylko nierównomierność skoku ale i zależność dla układu XYZ gdy chcesz skosić lub coś wyprostować.
Wreszcie kat prosty to tylko umowna zależność położenia dla wybranych wektorów.
I korygować można nie tylko figurę płaską - również powierzchnię.
"Lepszość" maszyny równej/prostokatnej jest (wobec możliwości sterowania kotrolującego ruch narzędzia) tak samo lepsza jak lepszy jest skok podziałki dla modułu 2 nad skokiem dla modułu 3 - w napędzie zębatym. (Kiedyś była taka zagadka Kimli o niebywałych łasnościach liczby Pi)

kamar pisze:

Temu służy mapowannie sruby.
W Machu, nie w linux

kamar pisze:Na trzech tokarkach i czterech symulatorach mam prawidłowy a nie bawiłem sie tym bo nie bylo potrzebne

Tylko jedno pytanie
Czy w trakcie pracy po zmianie narzędzia wprowadzasz jakakolwiek korektę? Na tokarce czy frezarce.
Bo dla jednego narzędzia nie ma znaczenia czy posługiwać się mamy ofsetem programowym G54,55,56,,,,czy korekcją narzędzia względem bazy - to i tak ten sam licznik programowy. Stąd może ujść uwadze czym się tak w rzeczywistości koryguje. A wtedy jest miejsce dla uwag Mikiego

kamar pisze: uchynięcia nie zmierzysz.

bo jest przełożenie a nie dlatego że nie ma skoku na starcie.
W tokarce takiego przełożenie nie ma więc zmierzyć się da.
Chyba że do podzielnicy wstawiłeś innego, bardziej koślawego Linuxa a w tokarce stosowany jest ten "wypasiony" Który nie podskakuje.

kamar pisze:Ktoś tu jest mało konsekwentny Nie tak dawno twierdziłeć,

że ilekroć sprawdzałeś bazę z pozostawionymi na jakiejś maszynie liniałami to zawsze się zgadzało ...
a w temacie grawerowania na podzielnicy aż założyłeś pytanie co zrobić aby silnik przy załączeniu systemu nie podskakiwał - Bo pozycja się gubi. Jakieś kombinerki trzymajace ośkę czy inne imadła na starcie były rozpatrywane???

Hmmm???

Wiem
Tam po prostu podskakiwał silnik w podzielnicy. I nie ma to nic wspólnego z systemem czy logiką jego stosowania.

kamar pisze:zataczasz 5mm mierzysz i masz offset rzeczywisty z korektą zużycia narzędzia

Ja tylko nachwilę bo muszę do pracy.
Posłużę się kol Tuxcnc
Czyli gówno wiesz gdzie masz bazę - interesuje Cię tylko jeden czubek.!!!
Bo o to własnie chodzi - wyjść na więcej narzędzi jednocześnie.
No muszę już.
Siema

Albo gdy ustawisz jak u siebie kilka noży jednocześnie - diabli wiedzą co zbuduje kol Gaspar. Gdy to bedą koraliki to szeroki suport jest najwygodniejszym rozwiązaniem.
A obok druga do toczenia w kłach

Kol Kamar przedstawiasz swoje doświadczenia ze swojego warsztatu i wnioski są obarczone praktyką, - to za mało.
Celowo piszę o dokładności głównie osi X - bo po właczeniu maszyny startujesz z licznika który jako stała maszynowa jest zafiksowany na stałe. Chyba że Twoje maszyny nie pozwalają na złapanie tej mechanicznej odległości między osią tokarki a bazą - bo coś pływa i nie jest powtarzalne.
Kol Gaspar, krokówki serva czy cokolwiek założysz to przeznacz parę złotych na bazę - liniał i czytnik nawet na jedną oś ale taki że jadąc na bazę zafiksuje Ci się do 1um i gdy stanie na skraju to zawsze bedziesz wiedział w jakiej odległości jesteś od osi tokarki.
Kwestia ceny? nawet tani chińczyk + zwykły licznik z wejściem enkoderowym sprawę załatwia.
Jeżeli to ma być wyłącznie do drewna to ocztwiście i rozwiazania mogą być sprzętowo tańsze. Ale nie logicznie inne.

[ Dodano: 2012-12-27, 00:06 ]

kamar pisze: A dokładność popularnych krańcówek i czujników zbliżeniowych przerabiałem przy otworówce. Dziękuję, postoje.

I dlatego czuje się kolega kompetentny w kwestionowaniu stosowania krańcówek jako takich bo rozwiązanie się nie sprawdziło?
Indukcyjne nadaja się wyłącznie jako znaczniki zakresu - tu złośliwie trochę - ale jakie kto ma potrzeby takie krańcówki.
Łapa na zgodę, ale nie mogłem się nie odkuć

Tak dla uzupełnienia teori
Jakie wartości wpisujesz w kolejne ofsety G54,55,....
Włączamy tokarkę i jest zbazowana bo pamieta poprzednie ustawienie?
Czy wykonasz próbne toczenie w celu sprawdzenia współrzędnych?
A jeżeli bedzie źle to sprawdzisz pozostałe noże po kolei?

Wg mnie w tokarce podstawową sprawą jest precysyjna baza maszynowa, łapana sprzętowo - jedziemy na indeks i wiadomo gdzie stoimy. I to jest baza maszynowa. Od niej reszta ofsetów.
To tak teoretycznie do praktycznego wyjaśnienia ze jest to złe postępowanie

[ Dodano: 2012-12-26, 23:44 ]
I nie są to jakieś budowlane krańcówki tylko elementy pozwalajace stanąć z dokładnością nie gorszą jak 5um - bo chcesz toczyć do setki?