Znaleziono 4 wyniki
Wróć do „Sklejenie szklanej butli”
- 30 mar 2012, 01:49
- Forum: Obróbka tworzyw sztucznych
- Temat: Sklejenie szklanej butli
- Odpowiedzi: 14
- Odsłony: 4094
- 29 mar 2012, 10:10
- Forum: Obróbka tworzyw sztucznych
- Temat: Sklejenie szklanej butli
- Odpowiedzi: 14
- Odsłony: 4094
A więc etylcyjanoakrylat - zważywszy na to, że tej wody pić nie będę to raczej się nie otruję. Poza tym ta szisza raczej nie będzie za bardzo eksploatowana. Żywice dwuskładnikowe to chyba zbyt skomplikowana sprawa jak na moje umiejętności.
Dzięki wszystkim za pomoc. Wydaje mi się, że już wiem co robić. Gdyby były jeszcze jakieś kłopoty, to będę pisał.
Pozdrawiam!
Uparłem się bo to piękna rzecz i jedyna pamiątka z podróży. To z pewnością jest nieopłacalne, ale wcale nie oczekuję, że takie będzie. Gdybym chciał po prostu mieć coś do palenia to kupiłbym pewnie jakiś tani sprzęt w Polsce. No ale chyba nie ma nic dziwnego w tym, że raz na jakiś czas dba się o coś innego niż kasa, nie?oskaeg pisze: Kolego karbowski nie mam pojęcia dlaczego tak się uparłeś na sklejanie tego dzbana sam piszesz ze "Butla miała mniej więcej litr pojemności i rozpadła się w nieco ponad 100 kawałków" Jak by ten dzban rozpadł się na dwie części to można byłby się zastanawiać choć i tak uważam ze jest to nie opłacalne, dlatego proponuje żebyś zakupił nowy dzban i jakiś fajny model do sklejania. Szisza będzie się cieszyć a Ty zaspokoisz chęć na robótki ręczne.
Pozdrawiam i życzę Ci powodzenia.
Dzięki wszystkim za pomoc. Wydaje mi się, że już wiem co robić. Gdyby były jeszcze jakieś kłopoty, to będę pisał.
Pozdrawiam!
- 27 mar 2012, 10:45
- Forum: Obróbka tworzyw sztucznych
- Temat: Sklejenie szklanej butli
- Odpowiedzi: 14
- Odsłony: 4094
Otóż to - chciałbym jej nadal używać. Może nie intensywnie (bo tego pewnie nie wytrzyma), ale jednak raz na jakiś czas będzie używana.raster 555 pisze:żartujesz kto by sziszę wiózł kilka tysi kilometrów tak tylko dla ozdoby Używana zapewne będzie i to intenstwniezacharius pisze:ee to jak tylko dla ozdoby to można i gluty zastosować aby tylko tym nikt nie rzucał
No i właśnie moja jest ręcznie malowana. Wiem, że z kupieniem nowej nie byłoby problemu, ale chcę jednak poskładać tę.oskaeg pisze: Możesz tez poszukać na zagranicznych stronach, może znajdziesz nawet oryginał. Te wszystkie szisze to produkcja masowa tylko tyle ze ręcznie malowane, co niektóre
To się utwardza światłem UV, prawda? Jak już mówiłem, nie mam żadnego sprzętu. Na świetle słonecznym raczej za dobrze się nie sklei, co? (Przypominam, że butla jest nieprzezroczysta.)pitsa pisze:Klej UV B 665-0
Możesz napisać coś więcej? Google na "klej dyfudujący" nie zwraca nic użytecznego. Przejrzałem pobieżnie ofertę Locite i przyznam, że ceny trochę straszą. Liczyłem, że znajdzie się coś do 30, może 50 zł.raster 555 pisze:(...) w tym konkretnym przypadku polecam jakis szybkoschnący , płytko dyfudujący loctite ,to taki super glut tylko z bardzo górnej półki,sprawdzałem działa przy klejeniu szkła.PZDR
Co do superglutów: od początku mnie kusiło, żeby właśnie tym ją posklejać. Wiadomo - dla laików to podstawa.

Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Nie spodziewałem się, że będzie ich aż tyle po tak krótkim czasie.
- 26 mar 2012, 10:07
- Forum: Obróbka tworzyw sztucznych
- Temat: Sklejenie szklanej butli
- Odpowiedzi: 14
- Odsłony: 4094
Sklejenie szklanej butli
Hej!
To wprawdzie nie jest pytanie dotyczące głównego tematu forum, ale poszperałem trochę w Google i wydaje mi się, że tu najprędzej znajdę ludzi z odpowiednią wiedzą.
Przywiozłem sobie z ostatnich wakacji w Iranie sziszę. Przejechała w plecaku tych kilka tysięcy kilometrów tylko po to, żeby potłuc się pierwszego dnia w domu - nawet nie zdążyłem z niej zapalić.
Zebrałem jednak wszystkie kawałki (nie licząc tych które rozbiły się w pył) i teraz chciałbym ją skleić. Pewnie niektórzy uznają, że to bez sensu, ale mam ochotę na trochę żmudnej manualnej roboty. Poza tym to pamiątka.
Butla jest z czarnego szkła - jeśli to ma jakieś znaczenie. Na zewnątrz jest pokryta zdobieniami, dlatego klej musi łączyć kawałki możliwie ściśle i nie wyciekać bokami (wszędzie do szkła polecany jest sylikon, ale on chyba nie spełnia tego warunku, nie?).
Butla miała mniej więcej litr pojemności i rozpadła się w nieco ponad 100 kawałków. Ile kleju będę do tego potrzebował?
I jeszcze jedna istotna kwestia - nie dysponuję żadnym warsztatem. Biurko, lampka i krzesło. Doświadczenia też nie mam żadnego. Dlatego mile widziane są rozwiązania dla żółtodziobów (ale takie przy których jakość nie ucierpi za bardzo).
Dzięki z góry za wszelką pomoc!
MK
To wprawdzie nie jest pytanie dotyczące głównego tematu forum, ale poszperałem trochę w Google i wydaje mi się, że tu najprędzej znajdę ludzi z odpowiednią wiedzą.
Przywiozłem sobie z ostatnich wakacji w Iranie sziszę. Przejechała w plecaku tych kilka tysięcy kilometrów tylko po to, żeby potłuc się pierwszego dnia w domu - nawet nie zdążyłem z niej zapalić.

Zebrałem jednak wszystkie kawałki (nie licząc tych które rozbiły się w pył) i teraz chciałbym ją skleić. Pewnie niektórzy uznają, że to bez sensu, ale mam ochotę na trochę żmudnej manualnej roboty. Poza tym to pamiątka.
Butla jest z czarnego szkła - jeśli to ma jakieś znaczenie. Na zewnątrz jest pokryta zdobieniami, dlatego klej musi łączyć kawałki możliwie ściśle i nie wyciekać bokami (wszędzie do szkła polecany jest sylikon, ale on chyba nie spełnia tego warunku, nie?).
Butla miała mniej więcej litr pojemności i rozpadła się w nieco ponad 100 kawałków. Ile kleju będę do tego potrzebował?
I jeszcze jedna istotna kwestia - nie dysponuję żadnym warsztatem. Biurko, lampka i krzesło. Doświadczenia też nie mam żadnego. Dlatego mile widziane są rozwiązania dla żółtodziobów (ale takie przy których jakość nie ucierpi za bardzo).
Dzięki z góry za wszelką pomoc!
MK