Kol. a skąd wywnioskowałeś że to A MMA? ja takiego opisu nie mam choć to przyszło mi na myśl ze może to być do MMA jednak w serwisie tego nie potwierdzili ani nie zaprzeczyli.

Generalnie tą spawarkę już znam na wskroś i mam tam do czynienia z trzema nastawami
-prąd spawania(A) na źródle w sumie bardzo rzadko przestawiany chyba ze zmieniam drut (0,6-1,2) dokładnie nie znam przeznaczenia tego potencjometru ale wiem ze ma wpływ na wygląd spoiny i redukcję odprysków
-napięcie spawania 24-28V
-prędkość podawania drutu

Prąd spawania to suma wypadkowa napięcia i posuwu ale regulując potencjometrem na źródle można uzyskać głębsze wtopienie a nawet przepala 6mm blachę czarną na wylot
Spawarka codziennie spawa po 8h i jestem z niej bardzo zadowolony pomimo trudnych początków.
Dla zainteresowanych mam fotki wnętrza tej spawarki

Problem rozwiązany, a była to błahostka i wystarczyło zmniejszyć amperaż oraz wyregulować posuw i napięcie. Grzanie się przewodu było wywołane upalającym się drutem tuż przy nasadzie dyszy. Teraz maszynka znowu żyje i ma się świetnie co ciekawe przy 28V amperaż wykazywał nawet 318A a spawarka jest 250A, jak to możliwe? (niema mowy wówczas o spawaniu bo upala przedwcześnie drut stąd chyba dochodzi do 300A) Tak czy owak spawarka znowu pracuje bardzo stabilnie udowadniając że warta jest swoich pieniędzy.

spawtech pisze:Witam,a nie jest tak że zadziałało złudzeniu iż wydając mało otrzymacie wiele?

miałem do wyboru tą spawarkę lub bester 1801 która suma summarum jest również robiona z chińskich komponentów, o porównywaniu tych obu spawarek nie będę się nawet wypowiadał. Też staram się wspierać polski przemysł (cokolwiek to znaczy) ale cena powinna być adekwatna do jakości/możliwości. Skoro mogę coś kupić taniej z większym zakresem możliwości to powiem szczerze mam gdzieś kto i gdzie wkręci ostatnią śrubkę skoro często te same komponenty są produkowane na jednej linii produkcyjnej.

gwarancja zaprzecza samej sobie

żeby nie było że sobie te plomby uroiłem
Swoja drogą przejrzałem też inny sprzęt i ani Dedry ani Welds nie mają oplombowanej obudowy, mało tego na przecinarce Welds jest nawet informacja o konieczności oczyszczania wnętrza. Co bardzo ciekawe mam dwie Dedry Desi 200A i Desi160A i zauważyłem że Desi 160A ma elektronikę zabezpieczoną lakierem (kupiona u przedstawiciela w 2009r za 670 zł) a Desi200A kupiona rok później w Castoramie za 599zł ma "gołą" elektronikę i wyczuwalne wyraźnie gorsze cykle pracy (teraz praktycznie mało używana)
Podaje to jako ciekawostkę że niby jeden dystrybutor/marka a tak odmienne wykonanie.

Ps Dystrybutorem tego Shermana jest tecweld.pl ciekawe czy maja świadomość że w razie awarii z powodu pyłu metalicznego mógłbym podeprzeć się tym ze nie mam dostępu do czyszczenia.

dokładnie tak jak mówisz, ja ją przedmuchuje sprężonym powietrzem ale na ile to się zdaje to trudno określić, a nie powiem warunki pracy nie są zbyt korzystne (cięcie plazmą i szlifowanie odbywa się w tym samym pomieszczeniu (na czas "kurzawy" staram się ją wyłączać aby nie zasysała tego syfu) Ale jest jak mówię zarówno na spawarce jak i na podajniku mam plomby (czyżby chcieli coś ukryć?). Czy u ciebie też występuje taki efekt ze na biegu jałowym drut posuwa się dość wolno a podczas spawania zap...a jak szalony. W opisie jest prędkość posuwu 2,5-14m/min (regulowana płynnie ) alę odnoszę wrażenie że to jakaś fikcja.Wydaje mi się że jakiś Chiński algorytm nieudolnie próbuje imitować synergię i jakoś źle to wychodzi

Byłbym wdzięczny bo takie działanie jest mocno zastanawiające i jak gdyby pozbawione sensu.
Ja w źródełku jeszcze nie mogę grzebać bo są plomby gwarancyjne ale też mnie dziwi że trójfazowa inwertorówka parska przy 1mm druciku. Efekt jest taki jak gdyby upalało drut przed czasem stąd może to "szarpanie", jednak gdy zmniejszam "welding current" (cokolwiek to znaczy ) to efekt tylko gorszy. W poniedziałek trochę pokombinuje, może podmienię butle na mieszankę i zobaczę czy dało to jakiś efekt.

Drut jest nowy dziś odpakowany i nie byle gó... lecz markowy. Rolki przełożone wyczyszczone bobrze ustawiony docisk (podajnik 4R ) dysza zmieniona. Ty chyba nie do końca doczytałeś ta spawarka sama dostosowuje prędkość podawania pomimo zmiany nastawień prędkości posuwu (tzn reaguje ale ma jakiś algorytm co po przeliczeniu czegoś? i tak zwiększa prędkość. Dzwoniłem do sprzedawcy i poinformował mnie ze to normalne ze amperaż pokazuje wartość 190A ponieważ jak stwierdził jest to "aktualne zapotrzebowanie spawarki i gdybym jechał drutem 1,2 to MOŻE było by 250A " być może coś w tym jest albowiem przy drucie 0,8 pomimo nastawy Amper na max dochodziło w porywach 150A na wyświetlaczu. Ja podejrzewam masę wiec w poniedziałek założę zacisk śrubowy mosiężny i rozwinę przewód + ze stojaka. Tak czy inaczej ten podajnik mi podpada i będę musiał bardziej zagłębić się w temat.

Witam ponownie.
No i zaczęły się problemy Jadąc na drucie 0,8mm wszystko ładnie pracuje, lecz dziś założyłem drut 1,0 Lincoln i strasznie pryska wygląda to tak jak gdyby brakło jej mocy. Amperomierz w pierwszych sekundach pokazuje 230A po czym spada do 190 i strzela, kombinowałem z ustawieniami ale ta spawarka ma swoje własne życie.
Objaw jest taki jak gdyby był zbyt duży posuw drutu bo odpycha palnik, zauważyłem tez ze przewód + pomiędzy źródłem a podajnikiem się dość mocno nagrzewa, być może dlatego że był nawinięty na wózku i zrobiła się cewka.
Pytanie do bardziej obytych; czy może być to związane z złym masowaniem (zacisk kleszczowy), czy to po prostu wina sprzętu ( w teorii sprzęt miał obsługiwać zakres drutu od 0,6-1,2mm)