...I całe szczęście Tomku że w końcu możesz sobie pooglądać swoją maszynkę w praktyce i częściej i bardziej logicznie będziesz mógł się wypowiadać .
Teoretycznie rozwiązując problem wzór na obwód trójkąta jest jednym z najprostszych na świecie A+B+C , dając pośrednie koło pasowe niżej [co niestety dzięki koledze udało mi się sprawdzić organoleptycznie

] silnik przesunął się ponad 2cm bliżej w porównaniu ze standardowym położeniem . Jeśli ktoś przerabia oryginał może przyspawać dodatkową grubościenną tulejkę. Co ciekawe łatwo to zrobić i mamy podwójną możliwość osadzenia koła pośredniego .
Ps : "Nowatorskie" mocowanie w osiołku silnika w pionie jest tak dobre że aż beznadziejne, nie wspominając o tym że przy zmianie lub naciągu paska na kołach strasznie przeszkadza nam przyciąganie ziemskie .Takie mocowanie ujdzie dla ludzi chodzących w beretach - przynajmniej nie nabiją sobie mocnego guza kiedy przestawią głowicę na kolumnę by sobie nieco pofrezować , oprócz gratisu w postaci obitego czoła zasłaniamy sobie większość pola pracy na stole krzyżowym ...
Wczoraj nad nowym genialnym usztywnieniem silnika w pozycji "toczenie " pracował cały sztab znajomych fachowców z NASA - nie omieszkam wkrótce się podzielić na forum wymianą doświadczeń z nimi
