
W
"KAIZEN", "5S" (systemy produkcyjne opracowane w Japonii)... Właśnie takie systemy miała... właściwie nadal ma firma, w której pracowałem, o której kilka postów wcześniej wspomniałem.lolo2 pisze:Zapewne taki system jest, ponieważ w MAN-ie mają też takie coś. A MAN i Solaris to podobne polityki w końcu solaris zrodził się z MAN-a o ile dobrze pamiętam.clubber84 pisze:Solaris za dopracowywanie konstrukcji swoich autobusów, obiło mi się kiedyś o uszy, że jeden z konstruktorów dostał premię za dopracowanie...
W MAN-ie (autobusy) taki system - projekt nazywa się "KAIZEN" czy jakoś tak. Jeżeli zwykły pracownik (nie dotyczy oczywiście projektantów, konstruktorów i kierownictwa) dostrzeże na linii montażowej możliwość jej ulepszenia i to ulepszenie zostanie wdrożone. To otrzymuje on bodajże (nie chcę skłamać) 10% rocznego zysku, jakie to ulepszenie wniosło do firmy.
Jest to bardzo dobre podejście do produkcji ale w rzeczywistości ciężko coś poprawić w liniach MAN, solarisa czy innej "samochodówki", tak aby odbyło się to niskim kosztem i co najważniejsze zostało wdrożone.
A znowuż wprowadzić takie nagrody w zwykłych firmach to byłby bardzo dobry pomysł.
PS. Oooo znalazłem:
"Pracownicy mogą zgłaszać w ramach projektu Kaizen propozycje ulepszeń procesów i produktów. Niektórzy zgłosili już po kilkadziesiąt projektów, z których wiele zostało wdrożonych." (źródło - link poniżej)
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... 4169,d.d2k
Ja pracowałem kiedyś w "fajnym systemie płacowym".lolo2 pisze:...
Większe firmy (nie będę wymieniał nazw) w mojej okolicy mają ciekawy system płac.
Zatrudniają ludzi za najniższą krajową i płacą im dodatkowo premię w wysokości nawet do 100%. Zrobisz bubla to obcinają premię, pójdziesz na chorobowe nie ma premii itd. Oczywiście oprócz tego jest norma jaką w ciągu dnia trzeba wykonać.
Skąd ja to znam... Młodemu (inżynier zaraz po studiach) u mnie na dziale, nie chce się uczyć porządnej obsługi maszyny - konserwacja, wymiana narzędzi, dobór narzędzi, programowanie operacji wykrawania, przeglądy okresowe - wszystko prawie sam robię, on tylko stoi, patrzy i mówi, że chce pracować w biurze konstrukcyjnym, a nie przy maszynach).MlKl pisze:Nic mnie bardziej nie wkurza, jak brak szacunku dla narzedzi, nie ważne, czy swoich, czy cudzych.
Wkurza mnie też wyłaczenie odpowiedzialności pracownika za popsute narzędzia, czy zepsuty materiał.
No to porównanie jest nieadekwatne do samej gry, bo można z kasą sto razy mniejszą od przeciwnika, ograć go do ostatniego grosza.MlKl pisze: Nie siada się do pokera z partnerem, który ma sto razy więcej kasy.
Pozostali rozmówcy pracują na etacie (jak Ja), albo jak zauważył Majster70 śpią, żeby wstać o 9, zjeść śniadanie i do garażu.skoczek pisze: Gdzie podziali się pozostali rozmówcy?
Dajmy szansę im dojść do słowa![]()