Nic, w 80% to sam bełkotkamar pisze:Sądząc po cytatach kolegów, odblokowywać nie warto ale może się mylę ? Moze tracę coś cennego ?

Wróć do „Kopernik by się zdziwił”
Nigdy nie widziałem Twojego rozumu. Nie ma najmniejszego dowodu na jego istnienie.mc2kwacz pisze:Dobrze określiłeś - zakładam i przypuszczam że bóg nie istnieje bo:
- nie ma najmniejszego dowodu na jego istnienie
- nie ma żadnego znanego powodu, żeby istnienie istnienie boga było w przyrodzie przydatne do czegokolwiek
- nie ma żadnych realnych przesłanek na temat jego właściwości, nawet gdyby miał istnieć
- wszystkie informacje na temat boga pochodzą od ludzi, bez żadnego wyjątku
- pojęcie pojawiało się wielokrotne w historii ludzkości i zawsze miało to samo podłoże: niewiedzę i strach
- wszystkie zjawiska związane z rzekomym istnieniem boga, uznawane za nadprzyrodzone są bez wyjątku albo wytłumaczalne na gruncie współczesnej nauki albo nie są w ogóle potwierdzone
- nie ma żadnych powodów ani dowodów na istnienie u człowieka "duszy" rozłączalnej od fizycznego bytu; wszystkie zjawiska "nadprzyrodzone" w tym zakresie są wytłumaczalne naukowo. A istnienie duszy jest ściśle związane z istnieniem boga.
Rozumiem że skoro prosisz mnie o takie porównanie to masz również swoje dane dowodzące tego że w KK jest jednak więcej takich przypadków niż w innych grupach społecznych, no bo przecież tezę że w KK jest takich przypadków setki tysięcy musisz na czymś opierać, prawda?RomanJ4 pisze: A tu mógłbyś podać odsetek w poszczególnych grupach które wymieniłeś, no bo przecież swoje porównanie musisz na czymś opierać, prawda?
Miałem Ci podać konkretne prawdopodobieństwo z dokładnością do kilku zer?RomanJ4 pisze:Kolego, cały świat łga?skoczek pisze:Złapałeś kogoś za rękę..
można by policzyć może co najwyżej w promilach
A promile od setek tysięcy czy może nawet milionów(na świecie)w jednej instytucji, to całkiem sporo..
Złapałeś kogoś za rękę, czy bezmyślnie powtarzasz to co Ci zaserwował TVN, który to przedstawił problem jakoby pedofil był w każdym kościele, choć takie przypadki można by policzyć może co najwyżej w promilach... (?)mc2kwacz pisze: Kościół ma na wszystko prostsze rozwiązanie. Np zamiast wyrzucić pedofila z klubu, przenosiło się go do innej parafii, do nowych ministrantów![]()